Reklama

Probierz w Białymstoku – to połączenie znów będzie oznaczać dobrą piłkę?

redakcja

Autor:redakcja

14 września 2018, 11:53 • 4 min czytania 5 komentarzy

Związek Michała Probierza z Jagiellonią był ze wszech miar udany dla obu stron. Dla szkoleniowca, bo – w dużym skrócie – dwa trzyletnie pobyty w Białymstoku zrobiły z niego czołowego polskiego trenera. I dla klubu, który pod wodzą Probierza święcił największe sukcesy w swojej historii – za jego kadencji zdobył Puchar Polski, srebrny i brązowy medal mistrzostw Polski oraz 4 razy awansował do europejskich pucharów. Co więcej, Jagiellonia równolegle zarobiła miliony złotych na transferach z klubu, a jej zawodnicy byli rozchwytywani za granicą. Innymi słowy – i musimy tutaj użyć tego określenia – była to klasyczna sytuacja win-win.

Probierz w Białymstoku – to połączenie znów będzie oznaczać dobrą piłkę?

Jak to jednak przy rozstaniach bywa, pewne rzeczy wychodzą na jaw. Na przykład, kto więcej stracił na pożegnaniu lub – jak w tym konkretnym przypadku – kto był komu bardziej potrzebny, Probierz Jagiellonii czy Jagiellonia Probierzowi. W krótkiej perspektywie wydaje się, że więcej prawdy jest w tej drugiej opcji. I tak, jak doskonale rozumiemy, że najnowsze wyniki klubu z Białegostoku to wciąż w dużej mierze efekt wieloletniej pracy poprzedniego trenera, tak trudno oprzeć się wrażeniu że to Jaga – także dzięki Probierzowi – spadła na cztery łapy. A Probierz już niekoniecznie, bo zaliczył bardzo rozczarowujący pierwszy sezon w Cracovii, a kolejny zapowiada się jeszcze gorzej…

Jagiellonia wyraźnym faworytem bukmacherów. Kurs na jej zwycięstwo w LV Bet to 1,98

Być może obecna sytuacja jest też pochodną wyborów, jakie obie strony poczyniły po pożegnaniu. Jagiellonia wybrała świetnie ściągając Ireneusza Mamrota, który kapitalnie odnalazł się w Białymstoku i z miejsca powtórzył największy ligowy sukces w historii klubu, czyli zdobycie wicemistrzostwa. Ponadto wraz z drużyną jako jedyni pokazali się z jako takiej strony w europejskich pucharach, a i nowy sezon ligowy zaczęli przyzwoicie. Jeżeli dziś pokonają u siebie Cracovię, będą mogli pochwalić się średnią już 2 punktów na mecz. Z kolei Probierz wybrał gorzej, bo zdecydował się na klub, którego nie potrafi postawić na nogi już drugi sezon z rzędu. Co więcej, naprawdę nie zapowiada się, żeby nagle miał nadejść zwrot o 180 stopni, a Cracovia zaczęła punktować jak choćby w najlepszym okresie pod wodzą Jacka Zielińskiego.

Patrząc z jeszcze innej strony, Probierzowi wciąż nie udało się to, co zapewne stawiał sobie za cel po odejściu z Jagiellonii. Udowodnienie, że także poza Białymstokiem potrafi osiągać dobre wyniki. W Cracovii póki co nie potrafi tego zrobić, natomiast gdyby z całego jego CV wyciąć właśnie okresy pracy na Podlasiu, pozostałaby straszna bieda. A konkretnie, na najwyższym poziomie rozgrywkowym, wygląda to tak:

Reklama

Widzew Łódź 06/07: 30 meczów, 0,93 punktu na mecz
Widzew Łódź 07/08: 6 meczów, 0,50 punktu na mecz
Polonia Bytom 07/08: 13 meczów 1,08 punktu na mecz
ŁKS 11/12: 6 meczów, 1,67 punktu na mecz
Aris 11/12: 8 meczów, 1,25 punktu na mecz
Wisła K. 11/12: 11 meczów, 1,36 punktu na mecz
Wisła K. 12/13: 6 meczów, 1,17 punktu na mecz
Bełchatów 12/13: 4 mecze, 0,50 punktu na mecz
Lechia 13/14: 27 meczów, 1,26 punktu na mecz
Cracovia 17/18: 37 meczów, 1,35 punktu na mecz
Cracovia 18/19: 7 meczów, 0,43 punktu na mecz

W tym kontekście dzisiejszy mecz na Jagiellonii będzie swoistą podróżą sentymentalną do miejsca, gdzie Probierz przeżył najwspanialsze chwile w swojej karierze. Obecny trener Pasów zawita na starych śmieciach po raz drugi w tym roku i będzie się starał nie przegrać po raz drugi. Pytanie tylko, jakie argumenty będą mieli przyjezdni. Przerwa na reprezentację? Ta nawet w większym stopniu może pomóc Jagiellonii, która wcześniej rywalizowała na dwóch frontach. No to może wdrożenie w zespół piłkarzy wracających po urazach oraz Gola i Cabrery? Być może, chociaż trzeba mieć w pamięci, że przed dwoma tygodniami Pasy wzięły udział w jednym z najbrzydszych meczów tego sezonu z grającą w dziesiątkę Legią, po którym perspektyw na poprawę po prostu nie dało się znaleźć.

Cracovia sprawi niespodziankę w Białymstoku? LV Bet za taki scenariusz płaci po kursie 3,80

Tak naprawdę nie ma co szukać tutaj logicznych argumentów. Drużyna punktująca na poziomie 0,43 oczka na mecz musi w swojej grze zmienić po prostu wszystko. Jeżeli dzisiejszy wieczór w Białymstoku ma być dla przyjezdnych pozytywny, muszą oni pokazać coś zupełnie innego niż do tej pory. A przede wszystkim całkowicie zerwać z tym, co pokazywali przed przerwą reprezentacyjną. I tak, jak w naszej lidze wszystko wydaje się możliwe, tak zdecydowanym faworytem wieczornego starcia ponownie będzie Jagiellonia Mamrota.

*
Jagiellonia – Cracovia 20:30

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Michał Trela
1
Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?
EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
3
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Komentarze

5 komentarzy

Loading...