Reklama

Amstaffy Guardioli rozszarpały Teriery

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

19 sierpnia 2018, 17:20 • 3 min czytania 5 komentarzy

Zapewne przynajmniej część czytelników – a zgadujemy, że większość – widziało walkę bokserską, w której już po pierwszej rundzie pachniało potężnym nokautem. Właśnie mniej więcej tak wyglądał mecz Manchesteru City z Huddersfield. Obywatele nie zamierzali marnować czasu i niemal od początku zaatakowali Teriery, którzy próbowali się bronić, ale z góry było wiadomo, że prędzej czy później polegną.

Amstaffy Guardioli rozszarpały Teriery

Pierwszy kwadrans sugerował, że goście mogą liczyć na Bena Hamera. Najpierw golkiper Huddersfield uratował swoją drużynę przed Mounie, który – przy okazji dużego zamieszania w polu karnym – prawie wpakował piłkę do własnej siatki. Chwilę później 30-latek obronił potężny strzał Gabriela Jesusa. Co prawda tutaj Brazylijczyk bardziej go ustrzelił niż ten obronił, ale uznajmy, że bramkarz gości dobrze się ustawił. Zresztą świetnie wychodził również do dośrodkowań Mendy’ego. Generalnie były zawodnik Leicester City wyglądał naprawdę dobrze. A to były tylko miłe złego początki.

Strzelanie rozpoczął Sergio Aguero, który wykorzystał podanie od Edersona. Serio, asystę zaliczył bramkarz. Natomiast jego vis-a-vis popełnił błąd, wszak nie było żadnych powodów, by wychodzić aż tak wysoko w tej sytuacji.

 

Reklama

Przy bramkach wielki udział miał znów Benjamin Mendy. Właśnie po jego rajdzie piłka znalazła się pod nogami Gabriela Jesusa, który huknął nie do obrony. Innym razem doskonale dośrodkował do Aguero, a ten sprytnym strzałem skierował piłkę do siatki. Mało? Jedna z jego centr sprawiła masę problemów Hamerowi gości, co ostatecznie skończyło się kolejnym golem argentyńskiego snajpera. W ogóle warto zauważyć, iż na początku tego sezonu Francuz wykręca absurdalnie świetny wynik, wszak w dwóch spotkaniach Premier League miał udział już przy pięciu trafieniach kolegów!

https://twitter.com/aasterios8/status/1031175652056158209

Anglik dwa razy dał ciała w tym meczu, ale czasami potrafił popisać się naprawdę dobrą interwencją. Doskonale obronił uderzenie Aguero, który oddał dziś tyle strzałów, że spokojnie mógł skończyć mecz z karetą na koncie. Przy uderzeniu Davida Silvy z rzutu wolnego nie mógł już jednak nic zrobić, ponieważ on akurat najzwyczajniej w świecie było perfekcyjne. Spójrzcie sami, naprawdę jest na co:

Hiszpan na boisku spędził dziś zaledwie 64 minuty, ale pokazał tak wiele dobrego, iż do teraz zastanawiamy się, czy na mundialu w Rosji nikt go nie podmienił. Właściwie każdy kontakt z piłką Silvy pachniał golem dla Manchesteru City. Po meczu aż zajrzeliśmy w jego metrykę, bo trudno pojąć, że na karku ma już 32 lata. Co prawda karierę w reprezentacji już skończył, ale miejmy nadzieję, iż do Chin albo innego MLS w najbliższych latach nie trafi.

Reklama

Nie piszemy natomiast o atakach Huddersfield, bo tych najzwyczajniej w świecie było jak na lekarstwo. Niemal przez cały mecz gra toczyła się na połowie gości. Dlatego naprawdę dużą niespodzianką jest fakt, iż przyjezdni zdobyli dziś bramkę. Stało się to po wyrzucie z autu, który przedłużył Steve Mounie do Jona Stankovicia. Słoweński obrońca zachował zimną krew i z bardzo bliskiej odległości wpakowało piłkę do siatki bezradnego w tej sytuacji Edersona.

Gospodarze, pomimo dużego prowadzenia, cały czas dążyli do kolejnych trafień. Wprowadzeni na boisko w drugiej połowie Leroy Sane i Riyad Mahrez starali się z całych sił przekonać do siebie Pepa Guardiolę. Co prawda żaden z nich gola nie strzelił, ale ten pierwszy przeprowadził akcję, po której Terence Kongolo skierował piłkę do własnej bramki. Momentami odnosiliśmy wrażenie, że oglądamy jedno ze spotkań poprzedniego sezonu, jeśli chodzi o Manchester City. Ten walec wcale nie stracił na sile, a można nawet przypuszczać, iż zyskał. Strach się bać Obywateli!

Manchester City – Huddersfield  6:1 (3:1)
1:0 Sergio Aguero 25′
2:0 Gabriel Jesus 31′
3:0 Sergio Aguero 35′
1:3 Jon Stanković 43′
4:1 David Silva 48′
5:1  Sergio Aguero 75′
6:1 Terence Kongolo (sam.) 84′

Fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Piłka nożna

Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Patryk Stec
3
Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”
Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
7
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Anglia

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
6
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

5 komentarzy

Loading...