– Gdy prowadziłem młodzieżowe zespoły Lechii, jednym z elementów treningu było robienie salta. Na mój znak wykonywało je dwudziestu zawodników. Jeśli pan poprosi dziś piłkarzy ekstraklasowej drużyny o zrobienie salta, to połowa się pozabija. Dziś młody zawodnik ma piękną koszulkę z napisem „Ronaldo” i jeszcze piękniejsze buty. Tyle że… nie jest w połowie sprawny jak ten, który skakał po drzewach – mówi w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Michał Globisz.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Obok pomeczówki z Cracovia – Arka: dlaczego Kurzawa tak długo szukał klubu.
Powód? Żylak na łydce powodujący duży dyskomfort – dolegliwość, która doskwiera piłkarzowi drugi raz w karierze, ale teraz wybrała sobie zły moment. Zabieg był zaplanowany na tuż po MŚ, jednak trzeba było na niego poczekać dodatkowe półtora tygodnia. W takim wypadku nie było mowy o tym, aby Kurzawa przeszedł testy medyczne w lipcu. Wokół pojawiały się głosy, że nikt nie jest poważnie zainteresowany zawodnikiem, dlaczego to trwa tak długo… Było odwrotnie, w międzyczasie pojawiały się kolejne propozycje – m.in. bardzo atrakcyjne finansowo z Bliskiego Wschodu, MLS i Australii.
Carlitos strzela ślepakami.
W ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk (0:0), wypadł wyjątkowo słabo. Nie oddał żadnego strzału, wygrał tylko jeden z dziesięciu pojedynków. Został zmieniony już w przerwie.
Na dodatek nie przekonał do siebie kolegów. W przerwie meczu z Lechią Michał Kucharczyk powiedział, że jeden z kolegów nie dojechał na pierwsze pół godziny. Potem co prawda tłumaczył, że miał na myśli samego siebie, ale trudno w to uwierzyć.
Obrona Lecha tak zgrana, bo występowała ze sobą w rezerwach.
Przekonali się o tym piłkarze Śląska Wrocław, którzy w niedzielnym meczu z Lechem (0:1) zdobyli cztery bramki, ale za każdym razem byli łapani na spalonego. Środkowi obrońcy Thomas Rogne i Vernon De Marco i debiutujący w pierwszym składzie Maciej Orłowski poruszali się tak perfekcyjnie, że można było z linijką mierzyć, jak równo są ustawieni w momencie podań rywali w szesnastkę. 15 razy złapali graczy Śląska w pułapkę ofsajdową.
Śląsk nie chce puszczać Robaka.
– Potrzebuję Marcina niezależnie od tego, jakie pojawiają się spekulacje. To bardzo ważny piłkarz, który w poprzednim sezonie strzelił dla naszej drużyny 19 goli – mówi trener Śląska Tadeusz Pawłowski. Wyraźnie nie zamierza być drugim Nenadem Bjelicą. Chorwat w Lechu nie potrafił dogadać się z Robakiem, który chciał więcej grać, co sprawiło, że rok temu niezadowolony napastnik przeniósł się do Śląska. Teraz chętnie przejąłby go drugoligowy Widzew, ale we Wrocławiu zachowują spokój.
Mchał Globisz w rozmowie z Dariuszem Faronem m.in. o szkoleniu kreatywnych zawodników i o tym, dlaczego dziś o takich tak trudno.
Jednym z zarzutów podnoszonych w dyskusji jest to, że nie potrafimy wyszkolić kreatywnych zawodników. Zgadza się pan z tym?
Paradoksalnie kiedyś było łatwiej o kreatywnych piłkarzy. Dlaczego? Bo zanim dzieciak trafiał do klubu, całe dnie spędzał na podwórku. Ustawiał z kolegami cztery plecaki i nieustannie dryblował! Skakał przez płoty, chodził po drzewach i gdy zapisywał się go drużyny miał świetną koordynację ruchową. Gdy prowadziłem młodzieżowe zespoły Lechii, jednym z elementów treningu było robienie salta. Na mój znak wykonywało je dwudziestu zawodników. Jeśli pan poprosi dziś piłkarzy ekstraklasowej drużyny o zrobienie salta, to połowa się pozabija. W szkoleniu młodzieży powinno się kłaść nacisk na sprawność ogólną i technikę piłki nożnej. Dopiero później wchodzą motoryka, taktyka i tak dalej. Dziś rodzice przywożą na trening swojego syna drogim samochodem i odstawiają pod sam stadion. Młody zawodnik ma piękną koszulkę z napisem „Ronaldo” i jeszcze piękniejsze buty. Tyle że… nie jest w połowie sprawny jak ten, który skakał po drzewach.
GAZETA WYBORCZA
Tutaj dziś futbolu nie uświadczymy, rządzi alpinizm i ME w lekkiej atletyce.
SUPER EXPRESS
„SE” pisze o nowym klubie Rafała Kurzawy – francuskim Amiens.
Były piłkarz Górnika pozostawał bezrobotny od 30 czerwca. Poszukiwania nowego pracodawcy zakończyły się dopiero w poniedziałek. Sprawdziły się pogłoski, które mówiły, że Kurzawa trafi do Francji. 25-latek podpisał 3-letni kontrakt z SC Amiens. W ubiegłym sezonie zespół ten z powodzeniem walczył o utrzymanie. W Ligue 1 zajął 13. miejsce z dorobkiem 45. punktów.
Mourinho znów namawiał Lewandowskiego, by Polak dołączył do jego drużyny? Dużo domysłów, mało faktów.
Przed niedzielnym meczem towarzyskim Bayernu z Man Utd (1:0, Lewandowski grał drugie 45 minut) Mourinho i Lewandowski ucięli sobie sympatyczną pogawędkę na stadionie w Monachium. Można się domyślać, że Mou po raz kolejny kusił Polaka perspektywą gry w jego zespole, zdjęcia które obiegły światową prasę to kolejny dowód na to. To chyba nie zbieg okoliczności, że kilka dni temu gruchnęła informacja, że może dojść do wymiany pomiędzy Bayernem i MU. Lewandowski miałby trafić do United, a w przeciwnym kierunku powędrowałby Anthony Martial.
fot. FotoPyK