Już za niedługo Jerzy Brzęczek roześle powołania po raz pierwszy i choć Adam Nawałka nauczył już nas (dziennikarzy, opinię publiczną), że jakiekolwiek podpowiedzi selekcjonerowi nie mają większego sensu, to – dla zasady – przypomnijmy trenerowi o piłkarzu, który ostatnio zupełnie wypadł z reprezentacyjnego obiegu. Naszym zdaniem – niekoniecznie słusznie.
Tym piłkarzem jest oczywiście Adrian Mierzejewski, który w swoim nowym klubie Changchun Yatai oczywiście z miejsca stał się piłkarzem pierwszego składu, a wczoraj po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Z ligi chińskiej powołuje się piłkarzy do reprezentacji choćby Brazylii czy Belgii, więc ewentualnego tłumaczenia o odległości na pewno nie kupimy. A bramka wyglądała następująco:
Ale że z @adrianmierzej86 taki Mario Jardel to się nie spodziewałem pic.twitter.com/Z8xVq6s84Y
— MaciejKmita (@kmita_maciej) 1 sierpnia 2018
Drugi, poważniejszy powód, dla którego przypominamy trenerowi o Mierzeju jest FANTASTYCZNA kompilacja najlepszych zagrań „Mierzeja” z ligi australijskiej, do której się dokopaliśmy. Bramki, asysty, kluczowe podania, dryblingi – cały sezon w pigułce. Jeśli wcześniej nie byliście świadomi, jak bardzo Polak zaorał tę ligę, tak po obejrzeniu tego filmiku będziecie o tym przekonani.
I być może nawet krzykniecie wraz z nami – panie selekcjonerze, prosimy wziąć pod uwagę Mierzeja!
Aby obejrzeć – kliknijcie TUTAJ.
Fot. Newspix.pl