20 i 21 lipca w brazylijskim Praia Grande odbyła się 3. edycja światowego finału Neymar Jr’s Five. Po raz pierwszy w historii turnieju udział wzięły kobiety. Najsilniejszą żeńską ekipą okazała się reprezentacja Brazylii, wśród mężczyzn triumfowali Meksykanie. Obie drużyny zagrały mecz marzeń (KLIK) ze składem Neymara i jego przyjaciół. Waleczni Polacy wyszli z trudnej grupy, jednak Australia wykluczyła ich na początku pucharowej drabinki.

Najbardziej dynamiczny turniej piłkarskich piątek – Neymar Jr’s Five – na dobre wpisał się w harmonogram rozgrywek fanów futbolu. Regułę tracisz bramkę, tracisz zawodnika znają już chyba wszyscy. W eliminacjach do brazylijskich finałów wzięło udział ponad 125 tysięcy uczestników z 6 kontynentów. Krajowi mistrzowie zostali zaproszeni do rodzinnego miasteczka napastnika PSG, na dwudniowe rozgrywki mające wyłonić mistrzów świata „ulicznego mundialu”.
Impreza z roku na rok rośnie, a drużyn w niej uczestniczących jest prawie dwukrotnie więcej niż podczas Mistrzostw Świata. 59 reprezentacji zostało podzielonych na 12 koszyków. Polska trafiła do grupy F z Kolumbią (1:1), Maroko (2:1), Kanadą (1:0) i Turcją (0:3). Ghetto Gospel zajęło 3 miejsce i z dorobkiem 7 punktów awansowało do 1/32 finału. Ich przygodę z turniejem zakończyli Australijczycy, którzy pokonali ekipę ze Śląska 5 do 0.
– Cieszymy, że było nam dane poczuć, jak wygląda piłka nożna w miejscu, gdzie jest traktowana jak religia. I choć czujemy lekki niedosyt, że przegraliśmy z Australią, to jesteśmy przekonani, że będziemy pozytywnie wspominać naszą grę w turnieju. W każdym meczu daliśmy z siebie wszystko – komentuje reprezentant Ghetto Gospel, Kamil Michalec.
Do półfinałów dotarły Meksyk i Zjednoczone Emiraty Arabskie, Argentyna i Kolumbia. Mecze w nietypowym formacie trwają do 10 minut, jeżeli padnie remis o awansie decyduje dryblerski pojedynek 1 na 1. Właśnie w tak widowiskowy sposób miejsce w finale wywalczyli sobie Meksykanie. W spotkaniu na szczycie pokonali Argentynę 5:2 i w łzach szczęścia stanęli do meczu marzeń z drużyną Neymara i przyjaciół.
– Mistrzostwa świata w tym roku pokazały, że w futbolu najważniejsza jest taktyka. W finale Neymar Jr’s Five było podobnie. Najwyżej zaszedł Meksyk, który grał cierpliwie, konsekwentnie i nie rzucał się na rywala w szalony sposób. Wszystkie mecze, jakie obejrzeliśmy i tak są dla mnie w cieniu projektu, jaki Neymar zafundował biednym dzieciom z Praia Grande. Sam wychował się w tych okolicach, wie, jak jest ciężko się przebić i teraz posyła windę na parter, z którego sam wyjechał na sam szczyt – mówi Tomasz Ćwiąkała, który komentował (KLIK) finałową fazę turnieju.
W zespole Neymara (wywiad z Brazylijczykiem) zagrali jego przyjaciele dzieciństwa, a z trybun poza lokalną publicznością dopingowały ich takie gwiazdy brazylijskiej piłki jak Dani Alves i Juliano Belletti. Szansę gry ze swoim idolem dostały również zwyciężczynie żeńskiej odsłony Neymar Jr’s Five. Brazylijki pokonały w wielkim finale Włoszki i to one stanęły naprzeciw swojego rodaka, który tym razem zaprosił do swojego składu przyjaciółki z piłkarskiego środowiska. Pokazowe mecze będące niewymierną nagrodą i niesamowitym przeżyciem obfitowały w techniczne zagrania, dryblerskie pojedynki i spektakularne bramki.
Fot. Marcelo Margani
Treść usunięta
Ha
ha
Jakie urocze jest to wpierdalanie wszędzie gdzie się da kobiecej sekcji piłkarskiej
Zrozumcie, że każdy ma je w dupie i jedyne co może zrobić to komplikacje śmiesznych zagrań tych żeńskich kalek
A tak w ogóle to one są słabsze nawet z biologicznego punktu, wystarczy ciąża aby zakończyć kariere takiej kobiety, po co się oszukiwać?
Treść usunięta
Jak odpadli w 1/32, to chyba są w gronie 64 najlepszych drużyn na świecie, a nie 32 hmmm? Zajęli miejsca 33-64 …
Treść usunięta
Fotomontaż na zdjęciu głównym – pod takim naporem ludzi, Gejmar powinien dawno już się turlać i kwiczeć z bólu. Z innej beczki, nigdy, nawet za b. gruby hajs, nie chciałbym wystąpić na turnieju, gdzie jego twarzą jest ten symulant brazylijski.
Niezły ból dupy musieli mieć marketingowcy Red Bulla po tym jak twarz ich produktu została najgrubszym człowiekiem-memem na MŚ 🙂 Ja bym sobie odpuścił w tym roku takie nachalne promowanie tego turnieju, w tym sponsorowanki na weszło.