Nie stawialibyśmy za wiele na awans wszystkich polskich drużyn do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Pewnie bardziej skłonni bylibyśmy postawić, że nie awansuje tam żadna z nich. Ale kto się przebije, czeka go porządne meczysko. Feyenoord, Genk, Gent – to nie są przypadkowe drużyny.

Jeśli Lech przejdzie Szachtior Szoligorsk, zmierzy się z Genkiem (sorry Fola Esch, nie dajemy wam szans). Genk wydał tego lata dwanaście milionów euro na wzmocnienia. Z sześciu transferów gotówkowych, aż cztery dotyczyły młodzieżowców, w tym jeden oczywiście naszego Jakuba Piotrowskiego. Nie jest on pierwszym Polakiem w belgijskim klubie – Ostatnio próbował tu swoich sił Grzegorz Sandomierski, a w latach dziewięćdziesiątych Krzysztof Bukalski i Ernest Konon. To również Genk wypatrzył swego czasu Lukę Zarandię.
To doskonała kuźnia talentów, klub, który wie w jaki sposób zapewnić sobie regularne wpływy do budżetu. „Stołują się” tu naprawdę duże marki, a wychowanie przez Genk jest znakiem jakości. Ostatnio w Lidze Europy Genk grał w sezonie 16/17, kiedy przeszedł trzy rundy eliminacyjne, a potem wygrał grupę F przed Athletic Bilbao, Rapidem Wiedeń i Sassuolo. W fazie pucharowej parł po trupach Astry Giurgiu i Gentu aż do ćwierćfinału, gdzie lepsza okazała się Celta Vigo.
Europejskie puchary to dla klubu rozgrywki bardzo ważne, kolejne pole do promowania swoich zawodników, niejako sposób na udowodnienie, że dorastają do rangi meczów międzypaństwowych. Co prawda nie wydaje się, by aktualny stan szatni był utalentowany na tyle by powtórzyć ówczesny sukces, ale to wciąż mocna banda.
Ewentualnego rywala Górnika Zabrze nie trzeba przedstawiać – Feyenoord. Oczywiście marka – mimo wszystko – nie tak wielka jak lata temu, ale podnieśli się ostatnio z kolan. To w końcu mistrz Holandii sezonu 16/17, który w zeszłym roku po latach banicji powrócił do Champions League. Nie był to co prawda powrót triumfalny, bo Manchester City, Napoli i Szachtar okazały się za mocne, ale doświadczenia pozostały. W poprzednim sezonie zdobyli brązowy medal Eredivisie, za Ajaksem i AZ Alkmaar.
W drużynie Feyenoordu jak zwykle nie brakuje młodych talentów, ale są też starzy wyjadacze jak Robin Van Persie, względnie dopiero co oglądany na mundialu Duńczyk Nicolai Jorgensen. Drużyna, jak na warunki III rundy LE, bardzo mocna, pewnie jedna z najlepszych, ale sama wyprawa na De Kuip byłaby dla dzieciaków z Górnika wielkim wydarzeniem. Ewentualny dobry wynik Polaków byłby rozpatrywany wyłącznie w kategoriach sensacji.
Jaga może wpaść na Gent. Klub kojarzy nam się przede wszystkim ze znakomitym występem w Lidze Mistrzów 15/16, kiedy wyszli z grupy po trupach Valencii i Lyonu. Belgowie odpadli dopiero w rundzie pucharowej po dwóch porażkach z Wolfsburgiem.
Gent zaledwie jeden raz zdobył mistrzostwo Belgii, nie jest więc w lokalnych warunkach firmą godną Anderlechtu (wymowny transfer z tego lata – Kenny Asief z Gentu do Fiołków za 3.7 miliona euro), Club Brugge czy Standardu Liege, ale to wciąż bardzo silna ekipa. Specjalizują się – jak wielu w Belgii – w szlifowaniu talentów, które odchodzą do możniejszych. Sami jednak byli w stanie wydać tego lata blisko dziewięć milionów. Trzy kosztował Igor Plastun z Łudogorca, trzy Giorgi Kvilitaia z Rapidu, 2.2 miliona Vadis Odjidja-Ofoe, którego trudno nie pamiętać z legijnych czasów.
Bardzo mocna ekipa, zdecydowany faworyt ewentualnego dwumeczu z Jagą, ale… rok temu byli takim samym faworytem podczas meczu z austriackim Altach, a jednak odpadli.
Większy tekst o Gencie popełniliśmy przy okazji ich rajdu w Champions League.
Los nie był dla polskich klubów łaskawy, jeśli na poważnie marzyły o fazie grupowej. Jakiekolwiek ewentualne zbicie rywala w III rundzie będzie wielką niespodzianką.
Fot. Uefa.com
Treść usunięta
Armenia właśnie zlała w kompromitujący sposób Lecha wpoznaniurodzisięcoświelkiego Poznań.
Treść usunięta
Ale trzeba być wieśniackim niedorozwojem, żeby specjalnie założyć takie konto do ciśnięcia na jeden konkretny klub.
Treść usunięta
Widzisz matole, Gandzia coś tam nie pasuje do Stjarnan i Žalgirisu. Zgadnij dlaczego misiu o wątłym rozumku.
Treść usunięta
„Feyenoord … W poprzednim sezonie zdobyli brązowy medal Eredivisie, za Ajaksem i AZ Alkmaar.”
Aha.
Marek, bo tutejsi dziennikarze-eksperci tak się na piłce znają.
Komuś się zeskrolowało w dół kapkę i jest Feye na trzecim? No jak byk jest. Wszystko sie zgadza.
Treść usunięta
Nie znają, bazują na tym co nz potrzeby chwili wygooglają. Dowody są na to często. To nie dziennikarze a zbieranina młodych ludzi którzy lubią piłkę i ogólnie sport. Dziennikarzy sportowych jest w Polsce nadal sporo ale nie udawajmy, ze pracują oni w weszlo.
Natomiast jest szansa że coś z nich wyrośnie, była tu latami wyszydzana pewna persona o prezencji nastolatki, i co z niej wyrosło? No prezencja generalnie bez zmian ale za to warsztat w górę, i tego gościa po latach przyjemnie się czyta i słucha.
No ale z weszlo odejść musiał żeby rozwinąć skrzydła, być może kogoś więcej z tego grona to czeka trzeba chłopakom kibicować 🙂
Treść usunięta
No właśnie… Coś mi nie pasowało..Mieszkam w Eindhoven kilka lat i byłem na imprezie..Myślałem że to feta dla uczczenia mistrzostwa.. Ale jestem głupi haha
No i mamy moc naszej krajowej kopanej. Zespoły raczej z dna średniej półki i dla nas prawdopodobny koniec zawodów…
Najpierw to nasze nieloty musiałyby do meczów z tymi zespołami dojść, a z tym może być różnie…
Przeciez (niestety), ale zadna z naszych druzyn nie dobije do 3 rundy eliminacyjnej Ligi Europy.
Moze Lech jak zepnie poslady, to na karnych sie przesliznie.
Az sie boje, bo znow bedzie na poczatku sezonu, ze kazdy sie smieje z Legii, a na jesieni w fazie grupowej beda tylko oni.
Treść usunięta
Treść usunięta
Trzeźwy komentarz. Legia z kolei ma wiecej szans dzieki zapracowaniu na ranking przez 5 sezonów no i tak to sie kręci
Brak kompromitacji czyli porażka w dwumeczu mniej niż 4 bramkami?
Zapomnieliście o Legia – Dudelange po wpierdolu od Trnavy.
Idz byc debilem gdzies indziej. Onet cie przyjmie z otwartymi ramionami.
Dokładnie, ja też sądzę że ta drużyna z Kosowa nie jest bez szans z Dudelange.
No siema detektor (i ci którzy minusują) , jak mija wieczór?
varak w zasadzie liczę na Dritę, ale faworytem nie będą
Chyba nie porządne meczysko a porządny wpierdol
Mam wrażenie, że na takie mecze piłkarze dużo bardziej się mobilizują niż te z 3 drużyną Białorusi czy Armenii, bo w agromeczach Panom Piłkarzom wydaje się, że się samo wygra. Bardziej prawdopodobny jest wpierdol od pasterzy niż wpierdol od Genk, jeśli Lech przejdzie pasterzy. W zeszłym roku całkiem nieźle walczyli z Holendrami, może w tym roku też zaskoczą z Belgami
No wlasnie takie podejscie ze jakas druzyna z Bialorusi lub z Azerbejdzanu to sa pasterze to wlasnie prowadzi do tych eurowpierdoli.
Bo w Azerbejdzanie to tacy pasterze jak CWKS sa ktorzy raz na 20 lat zagrali w LM (szkoda ze nie doczekam sie meczu Qarabag vs CWKS. A o Bialorusi to nie ma co mowic bo nasi pasterze moga pomarzyc o tym zeby tyle razy co BATE grac w LM.
Xardas, jestes beneficjentem tego, ze zalozyciel krzysztof ma wywalone na ten portal i nie wprowadzil banow dla najbardziej zminusowanych osob.
Aczkolwiek pewnie zalozylbys inne konto, ktore to znow byloby zbanowane.
Walka z wiatrakami.
W temacie obok napisałem, że są kretyni, którzy oceniają klub po lidze, w której grają. I to jest właśnie jeden z nich, co się spuszcza na myśl, że Legia mogłaby przegrać z zespołem z Azerbejdżanu, jakby tam wszyscy byli na jednym poziomie. Zresztą jak wiadomo, to nie jego jedyny problem.
Ja wlasnie sie smieje z tego ze kluby sa oceniane po lidze w ktorej graja. I ze jesli taki Qarabag albo BATE ktos nazwie pasterzami to co to mowi o CWKSie 😀 Ale wiekszosc zuleciarzy czy tam rekinarzy czy innych fanatycznych kibicow takiego GTSu czy tez CWKSu wlasnie tak mysla o Azerbejdzanie czy tam Kazachstanie.
Do tego jeszcze dziennikarze potrafia podkrecic atmosfere piszac o pasterzach przed meczem albo o Boracie. I wtedy jest ekstra wesolo patrzec na forum jak to mocno przezywaja ze np. CWKS odpadl z Astana.
A jak odpadnie z taka Crvena Zvezda zamiast np. Qarabagu to w ogole nie bedzie wesolo bo wszyscy beda pisac och jaka mocna Crvena Zvezda. A jakby mieli grac z Qarabagiem to polowa forum by pisala o pasterzach a tylko niektorzy tak jak ja by wiedzieli co sie wydarzy i ze wcale nie trafili na pasterzy 😀
A niby czemu mialby banowac bo jest kibicem CWKSu? Moze zalozyciel czuje sie bardziej takim kibicem jak Mioduski czy Lesnodorski a nie takim jak Staruch czy zuleciarze gryzacy plot i dlatego nie czuje sie obrazony 😀
Pozatym sam potrafi napisac negatywnie o CWKSie gdy przegraja lub sie nabijac wiec czemu mialby innym bronic pisania o kleskach CWKSu lub porownania z klubami ktore osiagnely tyle samo lub wiecej a ktore uparcie nazywane sa pasterzami.
Treść usunięta
Ja tylko mowie ze jesli dziennikarze pisza o pasterzach albo kibice pisza o pasterzach z Bialorusi czy Azerbejdzanu to jednoczesnie co maja napisac o CWKSie ktory od tych pasterzy osiaga slabsze wyniki.
Mnie wlasnie chodzi o podkreslenie tego jakie glupie jest nazywanie Qarabagu czy BATE ogorkami/pasterzami. No ale niestety niezrozumieliscie…..
Co do Polonii to ja denerwowalem sie tylko jak Polonia miala prawdziwy budzet z JW i nie wychodzilo. Jak nie ma budzetu i kapitalu to czego mam oczekiwac. To jakby ktos sie mial pastwic nad Gornikiem Zabrze (chociaz dziennikarze sie tez pastwili) ze slabo gra w pucharach. A jak oni maja grac jak im pol skladu brakuje i kasa pusta?? A z CWKSu takiego ktory niby ma budzet ktorym ma odjechac calej lidze to jak najbardziej mozna 😀
Treść usunięta
Weekend był. Miej litość 😉
W KAA Gent (La Gantoise) grał chyba swego czasu Jacek Kazimierski…
Niestety regularne eurowpiedole powodują że jedynie Legia ma przyzwoity ranking. Mnie przeraził ostatnio wpis na stronie Lecha, w którym to dziennikarz pisze o celach na obecny sezon a mianowicie w Europie: przejście 2 rundy w el. LE. Czy już w Poznaniu nikt nie ma ambicji grania w Europie? Rumak rozpuścił pkt rankingowe… Bjelica poprawił.. i Lech zaczyna totalnie od zera.
Kolego, ale badzmy uczciwi. Utrecht to jednak nie Dundalk / Cork czy jakis Trencin.
Wystarczylo, ze Legia w eliminacjach dostala Sheriffa i Astane i bylo bardzo zle.
I kazdej druzynie raz na jakis czas wyjdzie sezon czy dwa, gdzie „przyszaleje”.
Iesze sie, ze chociaz Legia trwa i ciula, lecz wystarczy, ze w tym roku znowu wtopi i chyba w przyszlym sezonie bedzie rowniez miala powaznych przeciwnikow a nie jakies popierdolki z Irlandii.
Wiem, wiem… słabe te nasze drużyny strasznie. Legia ma tylko lżejszych rywali bo gra piach gorszy od innych.
Treść usunięta
Legia w tym sezonie ma już 2.00.
Treść usunięta
Za ten sezon, to Legia ma już zdobyte 2
pkt. Problem tylko w tym że od tego sezonu wszyscy zdobywają więcej punktów. Bo zmieniła się punktacja za kwalifikacje. I jest jednolita, jako że odpadziochy z el LM trafiają do el LE.
Czyli teoretycznie rankingu nie będzie miała mniejszego. Tyle że inne kluby mogą sobie nabić punktów więcej. A jak Legia będzie stała w miejscu, to się w zasadzie będzie obsuwać.
Treść usunięta
To są stare zasady. Teraz jest pięć rund w LE.
Treść usunięta
Jakkolwiek sobie ją nazywasz, jest razem pięć.
Lech swój ranking roztrwonił nie na Utrechcie, tylko sporo wcześniej. Właśnie na Strajnanach, Haugesundach, Zargilisach. AIK Solna można jeszcze przy dużej dobrej woli wybaczyć.
To są razem cztery sezony gdzie Lech zdobywał 1 pkt do rankingu plus jakieś drobne za ranking krajowy które były jeszcze wtedy dodawane. Dorzucić do tego sezony w których w ogóle nie było Lecha w pucharach i voila.
Treść usunięta
Klubowy z sezonów 2013/14-17/18.
Treść usunięta
PanSrajkub miesza niestety ranking klubowy z ligowym. Ligowy liczy się o rok wstecz niż klubowy. Klubom bierze się pod uwagę współczynniki z końca poprzedniego sezonu, a federacjom (ligom) z końca drugiego sezonu wstecz.
I dlatego krajowy jest sezon do tyłu, a klubowy nie musi być, więc nie jest.
Ale żeście Panowie namieszali…
Dlaczego nikt zajrzy na stronę guru pucharów europejskich Berta Kassiesa? A tam wszystko wyłożone kawa na ławę – Legia ma za ten sezon na razie 2 pkt, a Górnik, Jagiellonia i Lech po 1,5 pkt.
—
Tyle w temacie, szkoda mieszać. Po prostu od tego sezonu reguły punktowania w rankingu klubowym zmieniły się zdecydowanie, choćby dlatego, że w nowym systemie rozgrywek każdy ma drugą szansę w Lidze Europy.
Treść usunięta
Treść usunięta
GDybyś dokładniej czytał komentarze, na przykład mój od razu byś wiedział. Bo napisałem że od tego sezonu punktacja się zmieniła.
Treść usunięta
Może jeszcze nie zaktualizowali? 😉
Choć raczej skłaniam się ku tezie że jeszcze nie zmienili po prostu punktacji. I mają obowiązującą z ubiegłego sezonu. Bo wtedy 0,5 Lecha, i Górnika i Jagielloni i 1 pkt Legii pasuje jak ulał.
Na bieżąco to byłoby wtedy, jakby wszystkie polskie drużyny miały 0, bo jeszcze nie odpadły. Niektórzy mają tak, że biorą ten zapis dosłownie (a tak jest po prostu najprościej to zapisać, żeby było jasne i jednoznaczne) i potem są kwiaty typu: Qabala wyprzedziła Lecha, ponieważ dostała 1 punkt za odpadnięcie, chociaż tak naprawdę Lech ma już 1.5 i jest daleko przed Qabalą, ale im tego jeszcze nie dodam, bo nie i już.
Jeszcze trzeba koniecznie wyjaśnić – w kwalifikacjach zbiera się punkty do rankingu klubowego wyłącznie za dotarcie do danej rundy, a nie za zwycięstwa i remisy. Dlatego np. Górnik i Lech mają po tyle samo punktów (ale już do rankingu krajowego zdobyły różną liczbę punktów: Górnik – 2 pkt, Lech – 1,5 pkt).
Szykuje się ciężki pojedynek dla Genk. Szachtior Koniecświata będzie bardzo wypoczęte po spacerku w dwumeczu z reaktywowanym zespołem KS Amica Wronki
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
„Los nie był dla polskich klubów łaskawy.”
No niestety, w europie ciężko jest znaleźć drużyny, po wylosowaniu których można napisać, że był łaskawy.
Zasada jest prosta. Boimy się grać z Genk, Gent i Feyenordem, a chcemy pchać się do ligi mistrzów i ligi europejskiej. – Ale po co?
Bo akurat w LE to grajak duzo slabsze zesloly niz Genk czy Feyenord.
To jest paradoks, ze w eliminacjach mozesz miec ciezszy kaliber niz potem w grupie. Szczegolnie w przypadku spadochronow z el. LM.
Treść usunięta
Ajax zrezygnował z udziału w Lidze Mistrzów bo mają ciśnienie na zwycięstwo w LE po nieudanym niedawno finale z MU. KNVB w drodze losowania wybrało do Ligi mistrzów PSV. Stad lekkie zamieszanie. Weszło się przecież nie myli.
„Jeśli Lech przejdzie Szachtior Szoligorsk, zmierzy się z Genkiem (sorry Fola Esch, nie dajemy wam szans).”
Nie dawaliście też szans Śląskowi przeciwko FC Brugge w 2013 i jednak wasze weszlackie prognozy Śląsk wyjebał w kosmos !!!
w pierwszym meczu wyglądało to tak w statystykach :
Strzały: 15-7
Strzały celne: 8-3
Rzuty rożne: 9-6
Ataki na bramkę: 56-39
wynik : 1:0
Drugi mecz to już popis Śląska w Bruggi !
Sytuacje bramkowe 24 – 17
Strzały na bramkę 6 – 11
wynik : 3:3 awans Śląska.