Smutni panowie z FIFA chyba bardzo się nudzą, bo ostatnio co rusz wydają jakieś absurdalne decyzje. Najpierw ukarali reprezentantów Anglii za złe skarpetki, później dowalili karę Dejanowi Lovrenowi, bo ten napił się napoju energetycznego innego niż ten oficjalny. Wreszcie FIFA wydała zakaz – koniec z pokazywaniem w telewizji pięknych kibicek!
Zakaz (lub po prostu ograniczanie) ma być jednym z działań przeciwdziałającym seksizmowi. Że niby niepokazanie ładnej pani w jednej z meczowych przerw sprawi, iż kobiety przestaną być traktowane przedmiotowo. No, pokręcona logika, ale trudno – od dzisiaj realizatorzy będą pokazywać tylko oficjeli, neutralnych płciowo kibiców (bo – rozumiemy – że przystojnych facetów też nie można filmować), a najlepiej po prostu w chwili zastoju na boisku rzucić okiem na bandy reklamowe.
FIFA podjęła ten krok na podstawie zażaleń ze strony FARE. Organizacja przedstawiła władzom światowego futbolu raport, w którym wykazała, że na terenie całej Rosji w trakcie mundialu doszło do 30 przypadków seksizmu. Oczywiście też wolelibyśmy, żeby nie było ich wcale, ale tak się zastanawiamy – czy jeden przypadek seksizmu na dzień w 150-milionowym kraju i to w czasie największej imprezy piłkarskiej, to dużo? Tak na chłopski rozum – wydaje nam się, że to statystyka, która nie nakazuje bić na alarm. Ale może się mylimy.
Ponadto wydaje nam się, że panie pokazywane przez realizatorów na ogół ubierają i malują się w taki sposób, by jednak te kamery przyciągać. Do głowy przychodzi nam chociażby „gwiazda” Euro 2012 – Natalia Siwiec. Coś czujemy, że głęboki dekolt i mocny makijaż nie był po to, by dopingować biało-czerwonych, a po to, by błysnąć w galerii na Onecie.
Ale wiecie – seksizm.
***
Mamy dla was najlepszą kompilację mistrzostw. I nie jest to zbitka najlepszy goli strzelonych przez Anglię po stałych fragmentach. Nie jest to sklejka ze wszystkich dryblingów Kyliana Mbappe. Nie jest to nawet gol samobójczy Cionka zapętlony 57 razy.
To wszystkie „okazje” Dariusza Szpakowskiego w meczu Anglii z Chorwacją.
***
I na koniec mapka obrazująca kto będzie komu kibicował w zbliżającym się wielkimi krokami finale.
