Mundial na finiszu, przed nami raptem cztery mecze. Patrzymy na skład grających o medale i od razu widać, z jakim wyzwaniem przyszło nam się zmierzyć – owszem, przypadkowych ekip nie ma, ale konia z rzędem temu, kto wytypowałby akurat takie towarzystwo. Które z rozstrzygnięć pucharowych sprawiło wam najwięcej problemów w typerze NIVEA? Zapraszamy do podsumowania.
Najciekawsze dotychczas momenty
Co piąty z was typował, że awansuje Argentyna kosztem Francji. Dokładnego rezultatu -co nie dziwi – nie trafił nikt.
Awans Urugwaju waszym zdaniem nie był zaskoczeniem. Aż 44% grających stawiało na Cavaniego i spółkę. Co innego Hiszpania – Rosja: Hiszpania miała wygrać zdaniem 94% z was.
Co bardzo ciekawe, w takim samym stosunku stawialiście na Chorwację w meczu z Danią. To jasno pokazuje, że karne były dużym zaskoczeniem.
3:2 Belgii z Japonią trafiły całe 3 osoby. Coś nam mówi, że gdyby miały wytypować kolejność strzelania bramek, nie poszłoby tak łatwo.
Mecz Szwecji ze Szwajcarią był najbardziej wyrównanym w waszej wojnie na typy:
Nie nabraliście w nich wiary mimo, iż ich awans był pewniejszy niż Anglików. Wciąż aż 63% stawiało na Synów Albionu.
Mecz z Francją nie sprawił wam większych problemów – 61 % z was właściwie zgadło, że Trójkolorowi nie tylko sobie poradzą, ale zrobią to jeszcze w regulaminowym czasie gry.
Awans Belgii uważacie za niespodziankę, ale nie jakąś gigantyczną. Co czwarty z was stawiał na porażką Canarinhos. 15% grających trafiło dokładny wynik.
Wiara w Rosję nieznacznie wzrosła – 7% – ale i tak Chorwacja zdemolowała w typerze naszych sąsiadów. I większość była w błędzie, remis po regulaminowym czasie gry trafnie wytypowało 11% graczy.
Wasze typy
Mimo, że Belgia pokonała Brazylię, waszym faworytem wciąż Francja.
W drugiej parze półfinałowej widać, że Chorwacja nadwyrężyła wasze zaufanie.
Najlepsi z najlepszych
Lider został zdystansowany. Rywalizacja na ostrzu noża:
Nasze typy
Jak typować półfinały mistrzostw świata? Przecież gdzie jak gdzie, ale tu naprawdę frajerów nie ma. Ale niech wam będzie – uważamy, że Belgia jest zespołem, który ma może odrobinę mniej indywidualności niż Francja, ale też belgijscy piłkarze pokazali na tym turnieju więcej. Gracze tacy jak Lukaku, Hazard, De Bruyne czy Courtois grali swoje wielkie mecze. Wiele dało im 3:2 z Japonią, gdzie odrobili straty, obronienie wyniku z Brazylią również było triumfem nie tylko umiejętności, ale również woli. Oczywiście Francja ma wszystko, by wygrać, ale odrobinę więcej wiary mamy w Belgów.
Po fazie grupowej odważnie postawilibyśmy na Chorwację w meczu z Anglią, ale teraz tak pewni nie jesteśmy. Prawda jest taka, że Chorwaci rozczarowali zarówno z Danią jak i Rosją. Nie zdziwi nas, jeśli będzie to wyrównany, zamknięty mecz, o wiele słabszy niż rywalizacja Francji z Belgią, a w którym ostatecznie o wszystkim zdecydują stałe fragmenty gry. W tych natomiast najlepsza na mundialu jest Belgia.
