Niby wyjątkowo nieprzewidywalny turniej, niby żniwa drużyn z drugiego szeregu, a jednak z grup wyszli niemal sami faworyci (pozdrawiamy dwie europejskie drużyny z pierwszej dziesiątki rankingu FIFA). Jak poszło wam do tej pory w typerze NIVEA MEN DEEP? Które rozstrzygnięcia wywołały popłoch wśród grających? Jak typujecie kolejną rundę? Zapraszamy do podsumowania i gry w lidze Weszło!
Najciekawsze dotychczas momenty:
Aż 87% z was typowało, że Argentyna wygra z Islandią.
96% (!!!), że Brazylia opędzluje Szwajcarię.
Niemcy miały wygrać z Meksykiem – pewnych z was było 93%.
Dwie osoby trafiły w środek tarczy z efektownym 3:3 pomiędzy Hiszpanią i Portugalią.
Choć stosunkowo wiele osób stawiało na wygraną Chorwacji z Argentyną – choć i tak wierzyliście bardziej w Argentynę – to tylko jedna osoba trafiła rezultat 0:3.
A wszystko i tak małe miki. Na zwycięstwo Korei 2:0 z Niemcami nie postawił nikt. Tylko trzy osoby postawiły na wygraną Azjatów.
Jak poszło wam w typowaniu meczów Polaków? Rezultat meczu Polski z Senegalem wytypowały 2% uczestników, meczu z Kolumbią mniej niż 1%, z Japonią trafiło 3% grających. Gdyby wasze typy się sprawdziły, Polska łatwo by awansowała: 2:1 z Senegalem (30% typujących), 2:1 z Kolumbią (26%), 2:1 z Japonią (17%).
Co tu kryć – mundial zawsze jest wylęgarnią niespodzianek. Jasno na przykładzie statystyk widać, jak bardzo kibiców rozczarowali Polacy, wiara w naszych była. Z pewnością nie tylko nasi typerzy zawiedli się na Niemcach – najbardziej zadowoleni ich odpadnięciem są bukmacherzy.
Potencjalnie trudne mecze 1/8 finału
Jak typujecie wyniki pierwszej rundy pucharowej? Wasze mecze wyglądają tak:
Francja – Argentyna 66% do 20% (reszta stawia na remis w regulaminowym czasie gry).
Urugwaj – Portugalia 42% – 40%.
Hiszpania – Rosja 93% – 3%.
Chorwacja – Dania 96% – 2%.
Brazylia – Meksyk 89% – 4%.
Belgia – Japonia 99% – 0% (dosłownie – na wygraną Japonii nie postawił NIKT).
Szwecja – Szwajcaria 30% – 37%.
Kolumbia – Anglia 20% – 67%.
Doskonale widać jak wielkie wrażenie zrobiła na mistrzostwach Chorwacja. Z drugiej strony, to są mistrzowie robienia świetnego wrażenia, który potem w mniej lub bardziej wytłumaczalny sposób wkładają sobie kij w szprychy. Czy tak będzie i tym razem?
Widać też jak bardzo wiarę w Meksykanów zachwiała zdecydowana porażka ze Szwecją. Tą samą Szwecją, która wciąż nie jest chyba dostatecznie doceniana, ale im ta rola ewidentnie pasuje. Co do Japonii, to macie ją za zdecydowanie najgorszą drużynę w stawkę. Chyba nie ma wątpliwości, że słusznie.
Najlepsi z najlepszych
Na razie stawkę odstawia prawdziwy Nostradamus o nieco śpiewniejszym imieniu: hhh. Gratulujemy.
Jaką ma metodę? Proszę bardzo:
Staram się jak mogę:-)Dobrze że mi przypomniałeś o tej lidze i coś mi zaświtało z tym hhh ,zapomniałem hasło,wszytskie wyniki grupowe wytypowałem odrazu przed pierwszym meczem 🙂 Ligi typerów są łatwe,jest na nie jedna prosta zasada:-))))))
— Morten Lindberg (@BIF9999) 22 czerwca 2018
UWAGA! Wciąż warto przyłączać się do zabawy. Nivea zrobiła dodatkowy subranking tylko na fazę pucharową. Można więc sprawdzić się w typowaniu z czytelnikami Weszło w momencie, w którym – jak mówią niektórzy – mundial dopiero się zaczyna.
Nasze typy na 1/8
Mundial rządzi się swoimi prawami. Jesteśmy pewni tylko jednego: nie wszyscy faworyci przejdą dalej. Nie zdziwimy się, jak Szwedzi wciąż będą korzystać z łatki zespołu niedocenianego, po cichu wykuwając sobie drogę do kolejnej rundy. Trafili do takiej drabinki, że nawet półfinał nie jest dla nich scenariuszem z gatunku mission impossible.
Co poza tym? Naszym zdaniem Brazylijczycy jeszcze nie złapali pełni rytmu, ale rozkręcają się z meczu na mecz, podczas gdy Meksykanie zostali obnażeni w ostatnim spotkaniu. Być może oni już swój mundial wygrali, ale w pierwszej kolejce. Jest prawdopodobne, że sztuka tej rangi dwa razy im się nie uda (albo, że Niemcy byli aż tak słabi i ich ogranie nie znaczy tak wiele).
Zauważamy też, że Kolumbijczycy mogą zrobić niespodziankę Anglikom. Kto wie, gdyby nie czerwona kartka na początku meczu z Japonią, nie zdziwilibyśmy się, gdyby kończyli fazę grupową z kompletem punktów. Anglicy na razie wygrali dwa mecze, ale oba z zespołami wyraźnie słabszymi. Biorąc pod uwagę, że na Belgię wystawili drugi skład, ich pierwszy poważny mecz – z całym szacunkiem dla Tunezji i Panamy – będzie miał miejsce dopiero teraz.