Przez ostatni rok kariera Łukasza Skorupskiego ostro wyhamowała. To znaczy – fajnie być w klubie, który gra w półfinale Ligi Mistrzów i bije się o miejsce w czołówce Serie A, ale jeszcze fajniej grać. Szczególnie, że wcześniej wydawało się, że sprawy nabierają rozpędu, że „Skorup” będzie szedł tylko w górę. Na szczęście tego lata szybko zameldował się w mieście, w którym powinien zdecydowanie lepiej poznać pole karne niż krzesełka przy linii bocznej. W Bolonii.
Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa: kto był tam jak dotąd pierwszym bramkarzem i jakie szanse ma z nim Polak? Odpowiedź jest bardziej niż satysfakcjonująca. Owszem, Antonio Mirante był kapitanem zespołu i nie dawał wskoczyć między słupki jeśli tylko nie był kontuzjowany (a bywał chwilowo). Ale Mirante wczoraj zjawił się w Rzymie, by przejść badania medyczne przed podpisaniem kontraktu i pewnie zajęciem miejsca tak dobrze znanego Skorupskiemu.
Welcome to #ASRoma, Antonio Mirante!
Details ➡️ https://t.co/50P1X1Qw1b pic.twitter.com/WXRwcakuku
— AS Roma English (@ASRomaEN) 22 czerwca 2018
Były bramkarz Górnika Zabrze ma więc autostradę do pierwszego składu i nie powinien dać się z niej zepchnąć. Pozostali golkiperzy, którzy pokazali się kibicom FC Bologna to bowiem:
– Brazylijczyk Angelo da Costa
– Włoch Antonio Santurro
Da Costa był pierwszym zmiennikiem Mirante, ale do roli opcji zapasowej zdążył się już chyba przyzwyczaić. Ostatnie sezony w Bolonii to bowiem kolejno: 13, 5, 18 i 4 rozegrane spotkania. Jego rozbrat z regularną grą trwa więc jakieś cztery razy dłużej niż Skorupskiego.
Santurro? Jeszcze nieco ponad rok temu grał w Serie C, od tamtej pory dostał 90 minut w Serie A w starciu z Romą. W którym wyłapał też żółtą kartkę za grę na czas. W 37. minucie.
Łatwo więc zawyrokować, że Skorupski przychodzi do Bolonii być niekwestionowaną „jedynką”. I przypomnieć się wszystkim tym, którzy zachwycali się jego grą w barwach Empoli.
A i po przeprowadzce z pięknego Rzymu raczej długo rozpaczać nie będzie…
Benvenuto Lukasz #Skorupski pic.twitter.com/9TvCG9Y1cU
— Bologna Fc 1909 (@BfcOfficialPage) 22 czerwca 2018
fot. FotoPyK