Szalona pogoń Brazylii za zwycięstwem, nigeryjska bomba z opóźnionym zapłonem i zacięty pojedynek szwajcarsko-serbski. To był naprawdę przyzwoity dzień na mistrzostwach świata. A my jak zwykle poszukaliśmy kilka ciekawostek statystycznych. O, na przykład dowiecie się, że Keylor Navas był najlepszym rozgrywającym Kostaryki. Mimo tego, że stał na bramce.
96’46” – gol strzelony przez Neymara nie miał już większego znaczenia dla spotkania z Kostaryką, miał za to znaczenie dla historycznych rekordów i paru spalonych kuponów (uratował kilka handicapów). Trafienie zawodnika PSG wymazało z tablicy najpóźniej zdobytą bramkę w historii mistrzostw. Mowa tu oczywiście o trafieniach z regulaminowego czasu gry, bo wiadomo – w dogrywce padały później. Często zachwycamy się wcześnie zdobytymi bramkami, ale trafić najpóźniej jak to możliwe, to też sztuka.
0 – tyle strzałów oddali Nigeryjczycy w I połowie meczu z Islandią. Zespół z Afryki był bezradny, bezpłciowy, właściwie nie mógł przebić się pod pole karne wojowniczych przybyszów z północy. Ale po przerwie udało się skutecznie przełamać islandzki mur – i to dwukrotnie. Poza tymi dwoma strzałami, które dały im zwycięstwo, Musa i spółka oddali czternaście innych uderzeń. Ale tak słabe 45 minut, jak te do przerwy, nie jest jakimś nieprawdopodobnym wydarzeniem – ledwie cztery lata temu w meczu Korei Południowej z Algierią też nie zobaczyliśmy uderzenia na bramkę rywala.
5 – tyle palców wylądowało na naszym czole, gdy zobaczyliśmy symulkę Neymara w starciu z Kostartyką. Palnęliśmy sobie otwartą dłonią w łeb i nie mogliśmy uwierzyć, że on padł w tej sytuacji i – mając świadomość obecności VAR – wierzył, że jedenastka zostanie odgwizdana. Gość jest niereformowalny…
19 lat 237 dni – w tym wieku Francis Uzoho został drugim najmłodszym bramkarzem na mistrzostwach, który zdołał zachować czyste konto. Nigeryjski bramkarz ustępuje tylko Li Chan-Myongowi z Korei Północnej, który był o 39 dni młodszy, gdy w 1966 zatrzymał Włochów. Uzoho pewnie poważnie odetchnął, gdy Gylfi Sigurdson fatalnie pomylił się przy wykonywaniu rzutu karnego w drugiej połowie nigeryjsko-islandzkiego starcia.
17 – tyle podań wykonał Keylor Navas w drugiej połowie meczu z Brazylią. To więcej niż… jakikolwiek inny piłkarz Kostaryki po przerwie. Nic dziwnego, że zawodnicy zza wielkiej wody tylko czekali na egzekucję – opóźniali grę, faulowali, zaciekle się bronili. Ale jeśli nie dajesz sobie chwili oddechu na przerwę w bronieniu, to kończy się właśnie tak, jak skończyła ich Brazylia.
66 – tyle celnych podań wykonali Kostarykanie po przerwie. Czyli średnio 1,3 na minutę (bo grano około 51 minut z doliczonym czasem gry). No, dramat, szkoda strzępić ryja.
5 – tyle goli na mistrzostwach świata zdobył Neymar i tym samym dogonił w tej statystyce Leo Messiego. Z tą różnicą, że Argentyńczyk ma dwa mundiale więcej na koncie i rozegrał o dziesięć meczów więcej od swojego młodszego kolegi.
11 – tyle piłek odzyskał Marcelo w starciu z Kostaryką i był pod tym względem najlepszym zawodnikiem na boisku. Brazylijczyk w ogóle rozegrał fantastyczny mecz, czego dowód znajdziecie poniżej:
Hard to overstate how important Marcelo has become to the #BRA team.
96/106 passing
11 ball recoveries (most in the game)
3/4 take-ons
4/5 in the air
2 chances created
Dispossessed once all gameAbsolutely fabulous performance vs #CRC#WorldCuppic.twitter.com/HhzetoPEIW
— Kyle Bonn (@the_bonnfire) 22 czerwca 2018
5 – tyle goli spoza pola pola karnego strzelił dla Szwajcarii Granit Xhaka. Piłkarz Arsenalu ma niesamowite pieprznięcie z dystans i udowadnia to w reprezentacji – co drugi jego gol jest efektem uderzenia spoza szesnastki. Vladimir Stojkovic mógł powiedzieć sobie przy wyciąganiu piłki z siatki – „cholera, to akurat mu wychodzi”.