Francja w pierwszym meczu wygrała, ale nie zmienia to faktu, że rozczarowała. Mając w składzie takich gości jak N’Golo Kante, Paul Pogba, Corentin Tolisso czy Kylian Mbappe i Ousmane Dembele oczekuje się jakości. Bardzo dużej jakości, której Francuzi w meczu z Australią nie mieli. Oczywiście winni są temu wszyscy ofensywni piłkarze, bo taka gra nie przystoi wicemistrzom Europy. Wydaje się jednak, że trochę niesprawiedliwie został potraktowany Pogba. Owszem, Francuzi grali totalną padlinę, ale zawodnik Manchesteru United był zamieszany w obie bramki dla swojej drużyny. Wielkiego spotkania oczywiście nie rozegrał, ale nie można też mówić, że zaliczył falstart. Być może ruszył z małym opóźnieniem, ale za to dzisiaj nadrobił dystans. Jak tak dalej pójdzie, to dobiegnie do mety pierwszy.
Co prawda show skradł dzisiaj Mbappe, bo grał przede wszystkim efektownie. Nawet genialne podanie od Pogby za linię obrony Peru, próbował wykończyć piętą. Nie trafił jednak w piłkę, a szkoda, bo zawodnik Manchesteru United zaksięgowałby całkiem ładną asystę. Trochę pecha miał dzisiaj Pogba, jeśli chodzi o zbieranie asyst, ponieważ koledzy nie grzeszyli skutecznością. Gdy były zawodnik Juventusu wypuścił Giroud na czystą pozycję, to ten został zablokowany przez obrońcę Peru. Do piłki dopadł jednak Mbappe, który wpakował piłkę do siatki. Spójrzcie sami:
⚽ Gool de #FRA
( @KMbappe )#FRA 1 – 0 #per#Rusia2018 #FifaWorldCup2018 pic.twitter.com/1fp8dfA7UV
— Efra Vazquez #Mex ⚽ (@vazquez_efra) June 21, 2018
Nie tylko ofensywa, ale także defensywa była dzisiaj Pogbie w głowie. 25-latek mocno pracował w obronie, gdy Peruwiańczycy wychodzili z szybkimi atakami. Najbardziej zaimponował nam jednak umiejętnością wyprowadzania szybkich kontr. Pogba automatyczne starał się przetransportować piłkę do Mbappe, co nie zawsze mu wychodziło, bo przeciwnicy uciekali się do faulów. Francuz minął jednego przeciwnika i już szukał partnerów, by podać, ale wtedy piłkarze z Ameryki Południowej powalali go na ziemię. Nie byli jednak skuteczni w pełni, bo francuski pomocnik raz świetnie uruchomił Mbappe.
Jeśli mielibyśmy na siłę przyczepić się do czegoś w grze Paula Pogby, to pewnie byłaby to mała liczba strzałów. Francuz z dystansu uderzał dzisiaj tylko raz. Trzeba mu jednak przyznać, że pomylił się minimalnie, a odległość była całkiem spora. Poza tym nie takie było jego zadanie w tym meczu. Didier Deschamps wymagał od niego odważnych decyzji w rozegraniu, a on dzisiaj takie właśnie podejmował. Gdyby koledzy byli bardziej skuteczni zapewne skończyłby ten mecz z asystą.
Szczerze mówiąc od transferu do Anglii Pogba nie błyszczy i wielu ekspertów kwestionuje jego pozycję w świecie futbolu. Nadszedł chyba idealny czasy, by udowodnić im, że mylą się i generalnie nie mają pojęcia o piłce. Jeśli Francuz w takim tempie będzie rozkręcał się na boiskach w Rosji, to wydaje się, że może mocno powalczyć nie tylko o miejsce w najlepszej jedenastce mistrzostw, ale nawet o statuetkę dla najlepszego piłkarza turnieju.
Fot. NewsPix