Reklama

Stokowiec ściąga swoich – Jarosław Kubicki w Lechii

redakcja

Autor:redakcja

11 czerwca 2018, 21:43 • 2 min czytania 15 komentarzy

Stało się – Jarosław Kubicki związał się na najbliższe trzy lata z gdańską Lechią. Biało-zieloni zapłacą za niego Zagłębiu blisko pół miliona złotych ekwiwalentu za wyszkolenie. W związku z odejściem Simeona Sławczewa, który powrócił z wypożyczenia, Piotr Stokowiec postanowił załatać dziurę w środku pola przy pomocy starego znajomego z Lubina. Deal wygląda na umiarkowanie korzystny dla obu stron.

Stokowiec ściąga swoich – Jarosław Kubicki w Lechii

Lechia skorzysta, bo w miejsce wspomnianego Bułgara ściąga zawodnika solidnego, ale wciąż dość młodego, no i Polaka. To wpisuje się w nową strategię klubu, którą szumnie ogłaszał Adam Mandziara. Jego zdaniem, Lechię stać na robienie transferów gotówkowych, ale takie ruchy wchodzą w grę tylko wtedy, gdy przedmiotem handlu jest jakiś perspektywiczny, polski zawodnik. Koniec z płaceniem za piłkarzy będących jedną nogą na boisku, a drugą w kolejce po świadczenie emerytalne.

Ile z tych zapowiedzi wyjdzie? Okaże się, ale przechwycenie wychowanka Zagłębia to krok w zapowiadanym kierunku.

Poza tym, jak wspominaliśmy, Kubicki to pupil Piotra Stokowca. Współpraca obu panów w Lubinie układała się nieźle. Defensywny pomocnik zadebiutował w Ekstraklasie już dwa tygodnie po tym, jak Stokowiec objął Miedziowych. Później mógł liczyć na regularne występy, a kiedy tylko trenera zwolniono, jego pozycja w zespole runęła na łeb, na szyję. Zagłębie starało się wypchnąć go z klubu już w poprzednim oknie transferowym, lecz ostatecznie udało się to dopiero teraz.

To akurat trochę w tej sytuacji niepokojące, bo trochę pachnie ciągnięciem swojego ulubieńca za uszy, lecz Kubicki na boisku zdradzał potencjał na co najmniej solidnego środkowego pomocnika. W Lechii będzie grał z szóstką, czyli odziedziczy numer po Sławczewie. Bułgar przyzwyczaił gdańskich kibiców do całkiem wysokiego poziomu, choć też bez przesady, nie był to nigdy gwiazdor całej ligi. Z kolei od Daniela Łukasika trudno naprawdę być gorszym, zaś Ariel Borysiuk wyraźnie przeżywa gorszy czas w karierze. Wychodzi na to, że Kubicki ma spore szanse na pierwszy plac w nadchodzącym sezonie. On sam także jest optymistą: – Wiem, że czeka mnie trudna rywalizacja o miejsce w składzie, ale patrzę na to z innej strony. Konkurencja pozytywnie wpływa na rozwój, pozwala stać się lepszym piłkarzem – mówi zawodnik.

Reklama

To już trzeci transfer Lechii. Zaczęli od podpisania z wielką pompą złotego dziecka indonezyjskiego futbolu, Egy’ego Maluany Vikriego. Potem z gdańskim klubem związał się też Zlatan Alomerović, dotychczas bramkarz Korony Kielce. Z jednej strony, to dobry znak dla gdańskich kibiców – władze klubu dostrzegają, że potrzeba wzmocnień i działają dość żwawo. Odwracając medal – poprzedni sezon był tak fatalny, że tych transferów przydałoby się pewnie pięć razy tyle, żeby zespół doprowadzić do stanu używalności.

fot. 400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne

Przemysław Michalak
1
Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne
1 liga

Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski

Patryk Fabisiak
3
Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski
Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Komentarze

15 komentarzy

Loading...