Kiedyś Ostrowiec, dziś Narodowy. TOP 25 polskich stadionów

W połowie marca przyznano Polsce organizację przyszłorocznych mistrzostw świata do lat 20. To kolejne wielkie wydarzenie piłkarskie po Euro 2012, finale Ligi Europy i mistrzostwach Europy U-21, które odbędzie się w naszym kraju. Na pewno nie bez znaczenia w kontekście najnowszej imprezy są kontakty Zbigniewa Bońka i jego ekipy oraz szeroko pojęty dobry wizerunek obecnego PZPN, ale to przede wszystkim dowód na to, że przynajmniej w kwestii infrastruktury stadionowej Polska w ciągu ostatniej dekady wykonała niesamowity krok naprzód. Dziś obiektów, których nie musimy się wstydzić – a w niektórych przypadkach powinniśmy się nawet chwalić – mamy tyle, że gdyby zaszła taka konieczność, moglibyśmy jednocześnie obsłużyć kilka wydarzeń pokroju MŚ U-20. Postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji nieco bliżej i sporządzić ranking najlepszych polskich stadionów. Bez większego trudu wytypowaliśmy ich aż 25, a i tak kilka kandydatur ostatecznie odpadło (Ostróda, Rzeszów, Kalisz, Nieciecza itd.).

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdybyśmy za kilka lat chcieli ponownie sporządzić takie zestawienie, to wyglądałoby ono inaczej i wybór byłby jeszcze większy. Są plany, by ŁKS miał nie tylko jedną efektowną trybunę, ale cztery, nowy obiekt powstanie w Radomiu, trwa przebudowa stadionu w Stalowej Woli, o nowych arenach marzą w Płocku, Chorzowie i Nowym Sączu. Trzymamy rękę na pulsie, a na razie zajmiemy się tym, co już mamy, jednocześnie czekając na rozwój infrastruktury treningowej. Tu do zrobienia jest znacznie więcej.

25. Radom (Broń) – Radomiakowi buduje się nowy stadion, a na razie klub ten rozgrywa mecze na obiekcie lokalnego rywala Broni, który… też jest nowy. Powstał od podstaw, całość kosztowała 30 mln zł. Efektem schludny 4-tysięcznik z ładnymi trybunami po bokach boiska i… sektorem gości za jedną z bramek. Z punktu widzenia kibica piłkarskiego minusem jest bieżnia lekkoatletyczna, ale możliwość organizowania różnych zawodów i stworzenie miejsca do treningów dla lekkoatletów dodatkowo uzasadniają istnienie tego stadionu.

***

24. Bełchatów – Mimo upływu lat GIEKSA Arena nadal sprawia sympatyczne wrażenie. Ponad 5 tys. pojemności, całość zadaszona, estetyczne otoczenie. W drugiej połowie pierwszej dekady tego wieku był to jeden z nowocześniejszych stadionów w Polsce. Nic dziwnego, że dwukrotnie dostawał mecze finałowe krajowego pucharu, w 2006 roku zawitała tu też reprezentacja przy okazji meczu z Litwą.

Fot. GKS Bełchatów

***

23. Ostrowiec Świętokrzyski – Przed powstaniem kieleckiej Kolporter Areny, stadion w Ostrowcu uchodził za wyjątkowo ładny i nowoczesny. W XXI wieku pierwsza reprezentacja zagościła na nim trzykrotnie, po raz ostatni w 2005 roku. Jeszcze dziesięć lat temu to tam odbył się mecz o Superpuchar Polski. Jakiś czas temu przy okazji budowy nowej hali planowano także postawić nowe trybuny na stadionie, ale ostatecznie ze względów oszczędnościowych porzucono ten pomysł.

***

22. Grodzisk Wielkopolski – Czasy Dyskobolii to już zamierzchłe wspomnienia, ale stadion nadal trzyma standard. To zresztą nie tylko kameralny obiekt na prawie 5,5 tys. widzów, ale także hotel, restauracja i bogate zaplecze medyczne. Z tego miejsca kluby chętnie korzystają podczas obozów przygotowawczych, często trenowała tam też reprezentacja. W 2010 roku ogłoszono, że Grodzisk będzie bazą biało-czerwonych podczas Euro 2012, potem jednak decyzję zmieniono. Ostatnio grodziski stadion gościł kadrę U-20 przy okazji meczu z Holandią (październik ubiegłego roku). Cztery lata temu spółka GROCLIN stadion i hotel sprzedała hotelarzowi Bartłomiejowi Ordanikowi.

***

21. Mielec – 25-tysięczne straszydło zostało przerobione na ładny obiekt mogący pomieścić prawie 7 tys. widzów. Dodatkowo na koronie stadionu powstała przestrzeń komercyjna. Korzysta z niego pierwszoligowa Stal, ale jak widać na załączonym obrazku, to także stadion lekkoatletyczny. Dla widza piłkarskiego to zawsze pewien minus, jednak gdy reszta się zgadza, na pewno nie jest to czynnik dyskwalifikujący. Budowę zakończono latem 2013 roku z siedmiomiesięcznym poślizgiem, co jak na polskie realia i tak stanowi dobry wynik.

***

20. Legnica – Miedź pod każdym względem wydaje się być gotowa na Ekstraklasę. W kwestii infrastruktury wyjątku nie odnotowujemy. Po przeprowadzonej przed tym sezonem modernizacji legnicki stadion (na ponad 6 tys. widzów) wszystkie trybuny ma zadaszone, a murawa jest podgrzewana. O takich oczywistościach jak sztuczne oświetlenie nawet nie wypada wspominać. Co ten obiekt wyróżnia? Jak dla nas – kanciaste kształty poszczególnych sektorów.

Fot. Miedź Legnica

***

19. Bydgoszcz – Dekadę temu bydgoski 20-tysięcznik zdecydowanie się wyróżniał w skali krajowej. Dziś do najlepszych stadionów nawet nie ma startu, ale i tak będzie to jedna z aren przyszłorocznych MŚ U-20. Jeszcze w 2009 roku dwa mecze rozegrała tam reprezentacja Polski. W późniejszych latach kojarzył nam się już tylko z przeraźliwymi pustkami, gdy kibice Zawiszy toczyli wojnę z Radosławem Osuchem i zamieszkami podczas finału Pucharu Polski Legia – Lech z 2011 roku. Poza bieżnią problemem tego stadionu jest brak zadaszenia nad zdecydowaną większością trybun.

***

18. Gliwice – Konstrukcja stadionu jest wyjątkowo prosta i (również ze względu na barwy) z zewnątrz bardziej przypomina jakiś hipermarket niż arenę sportową. Prostota jednak od początku była założeniem projektu. Opracowała go niemiecka pracownia, która wcześniej projektowała bardzo podobny wizualnie obiekt dla SC Paderborn. Od strony praktycznej gliwicki stadion nie ma żadnych większych wad – 10 tys. pojemności, pełne zadaszenie, trzykondygnacyjny budynek klubowy z szerokim zapleczem. Gdyby zaszła taka konieczność, pojemność może zostać zwiększona o kolejne 5 tys., ale patrząc na frekwencję na Piaście, prędko do tego nie dojdzie.

***

17. Kielce – To był pierwszy w Polsce kilkunastotysięczny stadion, który wizualnie pasował do czasów współczesnych. Ależ to był szał na początku, jakże inaczej się to oglądało! Nic dziwnego, że w latach 2008-2010 reprezentacja co roku rozgrywała w Kielcach jakiś mecz. Duch czasu robi jednak swoje i dziś Kolporter Arena niczym wielkim nie może już zaimponować. To trochę tak jak z kumplem, który najwcześniej na podwórku kupił sobie komputer. Na początku mógł się czuć królem, ale po jakimś czasie koledzy dorobili się sprzętu lepszego i nowszego, a kumpel – mimo że w swoim stanie posiadania nic nie zmienił – znalazł się w gronie zapóźnionych technologicznie. W zestawieniu ze wszystkimi klubami Ekstraklasy, dziś Korona ze swoim obiektem byłaby w grupie spadkowej.

Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl

***

16. Bielsko-Biała – To był chyba najbardziej kuriozalny odbiór stadionu w polskiej historii. Dokonano go latem 2015 roku, gdy wykonawca już wcześniej dostał dodatkowe miesiące na zakończenie prac. Mimo to przez ponad rok dwie trybuny pozostawały nieotwarte! Gdy już jednak w końcu uporano się z problemem, Podbeskidzie i BKS mogły się w pełni cieszyć bardzo ładnym 15-tysięcznym obiektem z fajnym efektem wizualnym, który tworzą krzesełka nawiązujące do barw obydwu klubów. Minusem tego stadionu jest kiepskie położenie komunikacyjne, posiadacze aut często mają problemy z parkowaniem przez liczne zabudowania wokół.

***

15. Lublin – Na Lubelszczyźnie doczekali się nowoczesnego 15-tysięcznika, który jednak zbudowano w czasie, gdy akurat na co dzień trudno jest optymalnie wykorzystać jego możliwości. Motor nadal gra w niższych ligach, a eksperyment z Górnikiem Łęczna jako gospodarzem okazał się niewypałem. Mimo sporej przestrzeni komercyjnej, miasto cały czas musi dopłacać miliony do utrzymania obiektu.

Często w Lublinie odbywają się mecze ponadprogramowe. Zorganizowano trzy spotkania Euro U-21, a w przyszłym roku przyjadą uczestnicy MŚ U-20. Latem 2015 odbyło się też Lotto Cup z udziałem Lechii Gdańsk, Szachtara Donieck, Hannoveru i Monaco. Mimo że Arena Lublin jest w komplecie zadaszona, przy padającym deszczu dość łatwo tam zmoknąć. Chyba nie takie było założenie twórców…

***

14. Zabrze – Dziś przy Roosevelta mogą się szczycić znakomitą frekwencją. Trzy wypełnione trybuny to widok niezwykle miły dla oka, ale brak czwartej jednak trochę razi. Sama przebudowa ciągnęła się w nieskończoność i pochłonęła aż 200 mln zł, a gdyby chciano postawić czwartą trybunę, trzeba byłoby wyłożyć jeszcze 60 baniek. Drogo, nie ma co. Jeśli jednak w Zabrzu chcą myśleć o organizacji największych meczów, jest to wydatek konieczny. Nie zmienia to oczywiście faktu, że już teraz stadion Górnika ma więcej zalet niż wad.

Fot. FotoPyk

***

13. Gdynia – Ładny, skrojony idealnie pod potrzeby klubu i miasta stadion na 15 tys. widzów. Jego atutem jest dobre położenie i przez to łatwy dojazd. Całość kosztowała mniej niż 80 mln zł, co warto podkreślić. Ograniczony budżet jednak daje o sobie znać w niektórych detalach. Jak czytamy na stadiony.net: (…) niska cena zaowocowała też krytykowanym szeroko zadaszeniem, które ma kolumny wśród widzów i nie obejmuje wszystkich rzędów. Mimo to generalnie trójmiejski obiekt może się podobać i przebija kilka innych o podobnej pojemności.

Gdynia to jedno z miast-gospodarzy MŚ U-20.

Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl

***

12. Lubin – Inauguracja nastąpiła w 2009 roku, więc Lubin doczekał się nowoczesnego stadionu szybciej niż niejeden dużo większy ośrodek. 15-tysięczny obiekt do dziś sprawia korzystne wrażenie. Ma on bardzo dobrą opinię wśród samych kibiców. Trybuny są dość strome, dzięki czemu widoczność jest świetna nawet z dalszych sektorów.

W 2011 roku Robert Lewandowski i spółka towarzysko zagrali tam z Gruzją.

***

11. Kraków (Cracovia) – Oddany do użytku we wrześniu 2010 roku. Prace trwały zaledwie 14 miesięcy. Cytat ze stadiony.net: Zgodnie z wytycznymi konkursu stadion musiał być niski, by nie psuć panoramy zamku królewskiego na Wawelu i nie zakłócać swą formą niskiego otoczenia Błoń. Dlatego architekci zaproponowali trybuny rosnące stopniowo – najniższe przy granicy z Błoniami. Tam, od północnej strony, zaplanowano również pasaż komercyjny, który w odróżnieniu od wielu innych obiektów sportowych w Polsce szybko znalazł najemców.

Obiekt przy ulicy Kałuży jest również przystosowany do organizacji koncertów. Zagrali już na nim już Andrea Bocelli i Red Hot Chili Peppers.

Fot. newspix.pl

***

10. Tychy – Tyski stadion powstał wyjątkowo sprawnie i za stosunkowo niewielkie pieniądze jak na tego rodzaju inwestycje. Początki jeszcze takiego scenariusza nie zapowiadały – pierwszy przetarg anulowano, zrezygnowano też z kilku pierwotnie planowanych rozwiązań (np. parkingów podziemnych). Gdy już jednak w końcu ruszono z budową w 2013 roku, w ciągu (niewiele) ponad dwóch lat od zera postawiono nowoczesny, efektownie wyglądający 15-tysięczny obiekt. Posiada on szerokie zaplecze komercyjne i biurowe oraz bogatą strefę VIP. Odbywały się na nim mecze Euro U-21 i odbędą MŚ U-20. Do momentu zakończenia prac na Stadionie Śląskim, był to najładniejszy stadion na Śląsku.

Fot. Przemysław Michalak

***

9. Łódź (Widzew) – Także tutaj zagoszczą uczestnicy młodzieżowego mundialu. Położony blisko centrum miasta łódzki 18-tysięcznik wypełnia się regularnie podczas trzecioligowych meczów Widzewa, co jeszcze dodaje mu atrakcyjności. Stadion posiada zaplecze komercyjne i gastronomiczne oraz rozbudowaną strefę VIP. W kontekście największych meczów ogranicza go jednak pojemność. Rywalizowanie z Warszawą, Poznaniem, Krakowem, Gdańskiem czy Wrocławiem w tym względzie jest niemożliwe. Jeśli chodzi o względy wizualne, podoba nam się część elewacji z klinkierem imitującym cegły, co stwarza bardzo angielski klimat.

***

8. Kraków (Wisła) – Teoretycznie wszystko w porządku. Stadion Wisły po przebudowie jest nowoczesny, na ponad 30 tys. widzów, ale jest się do czego przyczepić. Zdaniem wielu to najzwyczajniej w świecie obiekt brzydki i niespójny architektonicznie. Cztery budowane osobno trybuny został zlepione w jedną całość, co sprawia kiepskie wrażenie. Do tego projekt okazał się finansową studnią bez dna, bo pochłonął aż 600 mln zł, a teraz ciągle przynosi straty. Do dziś nie udało się porządnie zagospodarować przestrzeni komercyjnej. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski tłumaczył później, że od początku chciał budować jeden stadion, na którym grałyby oba kluby i na którym organizowane byłyby inne imprezy, ale uległ presji radnych. Potem niewiele już można było zrobić.

W ostatniej dekadzie przy Reymonta trzykrotnie gościła seniorska reprezentacja. Zagrała tu z USA (marzec 2008), z Australią (wrzesień 2010) i Litwą (czerwiec 2016). Porażką był brak meczów podczas Euro 2012.

Fot. FotoPyk

***

7. Białystok – Opóźnienia, zmiana wykonawcy, wzrost kosztów o prawie 100 mln zł. W Białymstoku musieli się zmierzyć z wieloma trudnościami, ale efekt końcowy był tego wart. Jagiellonia ma dziś piękny, typowo piłkarski stadion, na którym zasiąść może ponad 22 tys. kibiców. Największy problem to… białostocka lokalizacja. Michał Probierz miał rację: dopóki to miasto nie doczeka się lotniska lub przynajmniej porządnej autostrady na trasie z Warszawy, nie pójdzie do przodu. Bez tego najważniejsze piłkarskie wydarzenia niezwiązane z samą “Jagą” będą ten obiekt omijały.

Fot. FotoPyk

***

6. Warszawa (Legia) – Najładniejszy i najbardziej komfortowy piłkarski obiekt w Polsce, którego nie zaliczymy do grona pojemnościowych gigantów. Wielu ligowców pytanych o ulubiony stadion wskazuje właśnie ten położony w Warszawie przy Łazienkowskiej, bo na nim jest najlepsza atmosfera. To oczywiście zawsze subiektywne kwestie, ale fakty są takie, że trudno obiektowi Legii postawić jakiś poważniejszy zarzut. No, może ewentualnie koszty (prawie 400 mln zł po odliczeniu VAT), ale chyba warto było.

Fot. FotoPyk

***

5. Stadion Śląski (Chorzów) – Przez lata był podstawową areną biało-czerwonych, ale też symbolem infrastrukturalnego zacofania. W 2009 roku rozpoczęła się jego totalna przebudowa. Dziś człowiek może się tylko zaśmiać, gdy czyta, że pierwotnie prace miały się zakończyć dwa lata później. Zamiast tego ciągnęły się aż do 2017 roku, a przez katastrofę dachu linowego koszty wzrosły z 360 do ponad 650 mln zł! Efekt końcowy jest co najmniej zadowalający – nie licząc tej nieszczęsnej bieżni – ale teraz powstał problem, co z tym fantem zrobić. Stadion na co dzień nie będzie wykorzystywany piłkarsko i jest oczywiste, że na siebie nie zarobi.

Fot. newspix.pl

***

4. Wrocław – Całość kosztowała około miliarda złotych. Już samo to robi wrażenie. Wrocławski obiekt, stawiany pod kątem Euro 2012, wielu postrzega gorzej niż na to zasługuje przez… fatalną frekwencję na meczach Śląska. Kilka tysięcy widzów na 42-tysięcznym gigancie musi źle wyglądać. Stadionowi niczego nie brakuje pod względem nowoczesności czy funkcjonalności, ale jak dla nas, w dzień z zewnątrz jest po prostu brzydki. W tej membranie z włókna szklanego pokrytego teflonem sprawia wrażenie owiniętego jakimś starym bandażem. Spotykaliśmy się też z zarzutami odnośnie słabej widoczności z wyżej położonych trybun. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że to stadion wyróżniający się w skali Europy. Na co dzień daje on sporo innych możliwości. Organizowane są koncerty, festiwale i wiele innych imprez, można również pojeździć na gokartach lub… skoczyć z dachu na linie.

Fot. FotoPyk

***

3. Poznań – Podobnie jak w przypadku stadionu Wisły, każda z czterech trybun jest tu trochę z innej parafii, ale całość bez wątpienia prezentuje się lepiej. Jak to przeważnie bywa, finalnie budżet musiał zostać zwiększony i wyniósł prawie 750 mln zł. Mimo to przez pierwsze dwa lata po zakończeniu prac co chwila musiano wymieniać murawę (wydano na to 4 mln zł!), a pomieszczenia klubowe bywały zalewane w trakcie intensywniejszych opadów. Małe niedoróbki ciągle dawały o sobie znać. Generalnie jednak obiekt przy Bułgarskiej to dziś jedna z naszych stadionowych perełek, która na każdym musi zrobić wrażenie. W Poznaniu regularnie odbywają się koncerty światowych gwiazd. Gościli tu już m.in. Sting, Alicia Keys czy grupa Iron Maiden.

Fot. newspix.pl

***

2. Gdańsk – Najpiękniejszy stadion w Ekstraklasie, z dużą powierzchnią użytkową i komercyjną. Szkoda, że Lechia tak rzadko zapełnia go chociażby w połowie. Reprezentacja swoje mecze rozegrała tu już siedem razy. Obiekt w Gdańsku swoją inaugurację miał w sierpniu 2011 roku, co oznaczało pół roku opóźnienia. Jak na nasze realia – nie tak źle. Stadion sprawdza się także przy okazji innych imprez. Koncertowali już na nim Jennifer Lopez, Bon Jovi czy Justin Timberlake.

Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl

***

1. Stadion Narodowy (Warszawa) – Wydano dwa miliardy złotych, poświęcono życie trzech robotników. Budowa Narodowego to trzy lata drogi przez mękę, ale dziś to bez wątpienia jeden z najwspanialszych stadionów w Europie, na którym odbył się już finał Ligi Europy, Real Madryt zmierzył się towarzysko z Fiorentiną, kadra rozgrywa wszystkie mecze o punkty i co roku jest finał Pucharu Polski. Było sporo zasłużonej szydery, gdy nie można było zasunąć dachu i mieliśmy Basen Narodowy. Mimo to ogólnie obiekt ten się sprawdza i niemal non stop coś się na nim dzieje. Takiego stadionu w niejednym miejscu na Zachodzie mogą nam zazdrościć.

Fot. FotoPyk