Jedna z błyskawicznych kontr Realu Madryt. Casillas do Benzemy, ten uruchamia na lewym skrzydle Kakę, a Brazylijczyk jest już o krok od zaliczenia asysty. Zagrywa do Gutiego, który staje oko w oko z bramkarzem Deportivo, ale bezczelnie pozbawia wyżej wymienionego kolegę ostatniego podania przy golu. Nie, nie marnuje setki. Sam postanawia zabawić się w asystenta.
Co tu dużo mówić – artysta. Ilu piłkarzy w takiej sytuacji potrafiłoby zachować się podobnie? Garstka?