O takich meczach jak ten Jagiellonii z Cracovią komentatorzy zwykli mówić, że to uczta dla koneserów. Koneserów taktyki, przesuwania, nieszablonowych rozwiązań stałych fragmentów gry.
Piłkarze Jagiellonii zaprezentowali nam dziś wręcz bardzo nieszablonowe rozwiązanie stałego fragmentu gry. Wrzutka z rzutu rożnego w pole karne? Gdzie tam. Krótkie rozegranie i wejście bokiem? Eee, nuda. Jagiellonia postanowiła podążyć przeciwko nowoczesnym trendom i zagrać z rogu do bramkarza. Własnego bramkarza.
Z rogu. Do bramkarza. Własnego bramkarza.
Jeśli przyjąć, że w stałych fragmentach liczy się element zaskoczenia, trener Mamrot może wystawić swoim zawodnikom szóstkę.
Przynajmniej Jaga uchroniła się przed kontratakiem.
Fenomenalnie rozegrany rzut rożny przez drużynę Jagiellonii. Modern football. #WeszloFM#JAGCRApic.twitter.com/2DIAQcDIOY
— Dominik Cichoński (@cichonski_d) 17 lutego 2018
Zdajemy sobie sprawę z roli dziennikarzy w popularyzacji innowacyjnych rozwiązań, dlatego pokusiliśmy się o wykreślenie schematu w postaci gotowej do podwieszenia w każdej szatni w Polsce.
Fot. FotoPyK