Adam Fedoruk nie zapisał może w reprezentacji karty na miarę swoich ponadprzeciętnych możliwości, gustował głównie w towarzyskich wyprawach do egzotycznych krajów, brał udział w słynnym meczu z Litwą w Brzeszczach (sprawdźcie jaki tam jest stadion, jaka liga). Gola strzelił tylko jednego, także w meczu o zerowej stawce, ale trafienie piękne, po widłach, dające zwycięstwo z Węgrami.