Karim Benzema w tym sezonie robi bardzo wiele, by już definitywnie wyrzucić z grona najlepszych napastników na świecie. 2 gole wbite APOEL-owi w Lidze Mistrzów, bramki z Malagą i Getafe w lidze, trafienie w rewanżowym spotkaniu o Superpuchar Hiszpanii z Barceloną i… nic więcej, to by było na tyle. Wynik tak żenujący, że chyba nawet Jakub Świerczok w grudniowej formie mógłby w 20 meczach w Realu wykręcić podobny.
Dlatego postanowiliśmy przypomnieć sobie starego, dobrego Benzemę. Cudeńko z meczu z Sociedad z sezonu 2014/15, w którym Francuz łącznie trafił ponad 20 razy, a niemal drugie tyle bramek dołożył w asystach.