Pamiętacie trałkowanie? Jeśli tak – kozacko, bo właśnie na samo wspomnienie cieszy wam się micha. Jeśli nie – też kozacko, bo właśnie wam je przypomnimy. W czasach, gdy Ilijan Micanski był jeszcze poważnym piłkarzem i pracował na transfer do Bundesligi, zdarzały mu się kozackie bramki takie jak ta poniżej.
Luz, dynamika i bierność defensywy na zawstydzającym poziomie. Ale najlepsza w tym wszystkim jest reakcja Trałki. Myślicie, że zdążył wypocząć i przebudził się już z tego rozkosznego snu?