Mecz Kartoflisk z Ulubioną był jednym z najgorszych, jakie można było obejrzeć żegnanym przez nas 2017 roku. Jednak na trybunach Marymontu pojawiło się kilkaset kibiców, została zaprezentowana efektowna oprawa, spotkanie było transmitowane na żywo, a gra o pietruszkę to nie była, bo przecież mecz odbył się w ramach Pucharu Polski. Roiło się od absurdów, a kolejnym była bramka Kuby Olkiewicza.
Nasz redakcyjny kolega ze skrzydła zabrał się z piłką do środka i strzelił na oślep przymierzył idealnie, a futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła za kołnierz bramkarza. Stadiony świata. A cieszynka jeszcze lepsza – bo zwiastująca przyjście na świat dziecka gwiazdy Kartoflisk. Nagranie jest bez dźwięku, bo nie ma słów, które mogłyby opisać tę akcję. Zresztą – sami zobaczcie.
fot. 400mm.pl