Liga Europy była przez wielu odbierana jako coś nudnego. Idealny czas na “poświęcenie” meczu i pójdzie na zakupy z dziewczyną. Teraz niektórzy muszą ponieść odpowiedzialność za swoje niepochlebne opinie o LE. O ile dla nas wiąże się to jedynie z włączeniem telewizora po wtorku i środzie także w czwartek, to taki Gabi z Atletico ma gorzej. W nazywanych przez niego “gównem” rozgrywkach, teraz sam będzie musiał zagrać. I – żeby nie było za dużo szydery – najlepiej je wygrać.
Mamy kilka drużyn godnych gry w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale jako że czegoś im zabrakło, to czas na zmazanie plamy nadejdzie wiosną w rozgrywkach drugiego sortu. W końcu gra w Lidze Europy to żaden zaszczyt, ale wygranie jej zostanie docenione przez każdego. Kilka drużyn od początku będzie miało pod górkę. Borussia Dortmund ma swoje problémy, a jakby było ich mało, wylosowała będącą w pucharowym sztosie Atalantę. Napoli z Lipskiem – jeszcze lepiej! Trzecia drużyna Serie A z wicemistrzami Niemiec, zamiast w finale czy chociaż 1/2, zmierzy się już w pierwszym możliwym terminie.
Z pewnością odpalimy też Lyon z Villarrealem czy Marsylię z Bragą i zaciekawi nas, ile goli Arsenal wciśnie Ostersund. Jeśli Arsene Wenger dalej będzie miał takie szczęście w losowaniu, to mimo niezauważalnej u niego mentalności zwycięzcy lub po prostu jej braku, tym razem może pomyśleć o zgarnięciu trofeum.
Ciekawe wyzwania też przed Polakami. Żałowaliśmy, że w eliminacjach do Ligi Europy Arka nie zagra z Milanem, ale teraz faktem stanie się inny polski akcent na San Siro. Jacek Góralski z Łudogorcem postarają się sprawić niespodziankę, a patrząc na ostatnie wyniki rossonerich z Benevento czy Rijeką, awansu wcale nie uważamy za niewykonalny. Maciek Rybus wróci do Francji, gdzie w barwach swojego Lokomotiwu zagra z Niceą. Tutaj oczywiście bez dwóch zdań za faworyta należy uznać Mario Balotellego i spółkę. Tomasz Kędziora i jego Dynamo Kijów trafiło na niewdzięcznego rywala, bo starcie z AEK Ateny marketingowo roboty nie zrobi, a ewentualna porażka zostanie potraktowana pretensjonalnie.
Najnudniejsze rozgrywki świata wreszcie zaczną być ciekawe.
Wszystkie pary Ligi Europy:
The official result of the Round of 32 #UELdraw!
Most exciting tie? pic.twitter.com/166NCzW7wq
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) 11 grudnia 2017