David Beckham. Plaster na nos Marcina Mięciela. Guma Turbo. Kapitan Jastrząb. „Adaśki” jak u Del Piero, czyli popularne predatory. Lata dziewięćdziesiąte miały swoje prawdziwe ikony i tak jak symbolem lat minionych były sofiksy i relaksy, tak na nogach dzieciaków z tamtych dni gościły przede wszystkim predatory. Chociaż… Może raczej: w marzeniach dzieciaków z tamtych dni, na ich nogach gościły predatory.
Prawdę powiedziawszy, nawet trochę zabolała nas decyzja Adidasa, by wycofać ten model ze sprzedaży, ale jak przystało na firmę, która współpracuje z R-Gol.com – chłopaki zachowali się porządnie i powrócili do tej legendy. Walkmenów, Smerfów w niedzielne wieczory i Małysza na skoczni nic nam już nie przywróci, ale dostajemy za to korki, o których marzyliśmy pół dzieciństwa.
Trudno znaleźć buty związane z większym ładunkiem emocjonalnym. Korki, które stały się czymś więcej niż tylko zwykłymi butami piłkarskimi. Kiedyś każdy dzieciak marzył o założeniu na nogi „predków”. Niestety najczęściej kończyło się jednak na „stomilkach”, a okazję do pogrania w korkach adidas mieli tylko ci, których ojciec jeździł do Rajchu.
Uwielbienie do Predatorów wzięło się z ich nowatorskiej na tamte czasy budowy, a także drapieżnego i wyjątkowego designu. Ale samo to by nie wystarczyło. Niemiecki koncern doskonale wykorzystał marzenia dzieciaków o byciu jak David Beckham, Zinedine Zidane, Alessandro Del Piero, Xabi Alonso czy Steven Gerrard. I to właśnie tych zawodników wyposażył w swoje korki. Gwiazdorzy wychodzili w „predkach” na boisko i dokonywali cudów w słynnej linii adidas. To sprawiło, że korki przez lata urosły do miana obuwniczej legendy. Wszyscy pamiętamy przecież kolejne modele serii Predator.
Po długiej nieobecności legendarna seria powraca w odmienionej i unowocześnionej wersji jako Predator 18. Chcielibyśmy jednak przypomnieć jej poprzedników, bo jest do czego wracać. Minione Predatory były butem skórzanym – jak wszystkie ówczesne korki. Seria posiadała dwa charakterystyczne elementy: długi, wywijany język oraz specjalną gumową powłokę w miejscu, gdzie but najczęściej styka się z piłką.
Prawdziwy boom na legendarny model adidasa rozpoczął się w 1998 roku, kiedy to na Mistrzostwach Świata we Francji w wersji Accelerator zagrali tak znakomici gracze, jak wspomniani Beckham, Zidane czy Del Piero. To głównie dzięki nim świat zakochał się także w kolejnych wersjach, które zachowywały stary styl przy wykorzystywaniu coraz nowszych technologii. Kolejne modele serii Predator to Precision, Mania, Pulse, Absolute i PowerSwerve.
Piewrsze zmiany zaczęły się przy okazji wersji Predator X – wtedy to adidas zrezygnował z charakterystycznego wywijanego języka i trend ten kontynuował podczas produkcji adiPower. Ostatnią edycją Predatorów był model Lethal Zones, jednak miał on już niewiele wspólnego z uwielbianymi poprzednikami – oprócz długiego języka i gumowych elementów zniknęła również skórzana cholewka, zastąpiona materiałem syntetycznym. Po spadku zainteresowania Predatorami w zmienionej koncepcji, adidas postanowił uśmiercić linię. W 2015 roku niemiecki koncern ogłosił koniec modelu. Na forach poświęconych sprzętowi piłkarskiemu zawrzało. Fani domagali się wycofania decyzji – adidas był jednak nieugięty. Fani sprzętu firmy poczuli się jak kibice Juventusu po odejściu Del Piero. W końcu zabierano im – znów! – mały wycinek ich dziecięcych wspomnień.
Po latach Niemcy postanowili przywrócić legendarną linię. Predator wraca na boiska. To jedna z najlepszych informacji dla maniaków piłkarskiego obuwia od lat. Nie jest to kopia 1 do 1 najpopularniejszych modeli – raczej hybryda klasycznego stylu z nowoczesną cholewką. „Drobiazgowa dokładność stworzona z myślą o mistrzowskiej kontroli.” – tak adidas przedstawia swoje najnowsze dzieło. Techniczne szczegóły? Nie lubimy ich podawać, ale firmy, które się u nas reklamują to lubią: specjalna powłoka cholewki nazwana Controlskin, dzięki której piłka jest wprost przyklejona do stopy zawodnika, a także formowana pięta gwarantująca idealne dopasowanie i wspierająca instynktowne ruchy. Ach, no i elastyczny kołnierz wykonane z nowoczesnego materiału Primeknit. Rewolucyjnym rozwiązaniem jest także użycie pianki Boost, dzięki której amortyzacja i sprężystość podczas ruchów stoją na najwyższym poziomie.
Tym razem w promocji adidas także stawia na zawodników, którzy budzą emocje – Paul Pogba, Dele Alli czy Mesut Ozil. Istnieje więc ogromna szansa, że wznowiona edycja pójdzie w ślady swojego starszego brata i także stanie się czymś więcej niż tylko piłkarskim butem.
Korki adidas Predator znajdziesz na R-GOL.com – Kup adidas Predator 18