I jesteśmy już po meczu z Urugwajem – raczej nie czujemy się, jakbyśmy wysiedli z kolejki górskiej, bardziej opuściliśmy wykład o numerach ISBN. No, nudno było, ale takie prawo spotkań towarzyskich. Mimo tego, jakieś wnioski można wyciągnąć.
1. Ładne, naprawdę ładne było to pożegnanie Artura Boruca. Szacunek dla niego za te wszystkie lata, za te wszystkie parady i… za to, że ostatecznie nie płakał, bo ewidentnie mu się zbierało, ale ostatecznie ten wzruszający moment wytrzymał. Na pewno trzeba też zadbać, by kolejni wybitni reprezentanci – oby jak najpóźniej! – też byli żegnani w tak piękny sposób.
2. Poza tym, że cała uroczystość to moment najbardziej wzruszający, to pewnie najciekawszy w pierwszej połowie, jeśli nie w meczu.
3. Wiało nudą – przed przerwą, jak coś się działo, to po błędach obrony. Najpierw obcinkę zaliczył Glik (ostatnio za często towarzyszą mu takie przygody w biało-czerwonych barwach), swojego bramkarza sprawdził Bentancur.
4. No, był jeszcze strzał Silvy, ale ładnie wyjął go Boruc, miał swoją chwilę dla fotoreporterów w ostatnim meczu, być może coś do niej nawet sam dołożył.
5. Wilczek to nie ten poziom co Lewandowski. (Ha, na to byście sami nie wpadli!)
6. Kamil się starał, ale kto z nas i was by nie zapieprzał? Brakowało zimnej krwi w polu karnym, raz napastnik zaliczył podwyższenie, raz trafił tylko w bramkarza. Nie wyglądał jak reprezentant, sorry, momentami wyglądał jak zwycięzca audiotele.
7. Wilczek nie jest w kadrze od wczoraj. Pytanie: ile jej dał? Bo na nasze, jeśli to wszystko sumiennie zliczyć, mało co Wilczka broni.
8. Być może Kownackiego – przy regularnych szansach – broniłoby więcej.
9. A może nie. Na razie nikogo, nawet Wilczka, nie jesteśmy w stanie skreślić, bo też i nikt, nawet Wilczek, nie został w pełni sprawdzony.
10. Kto z dalszego szeregu na choć mały plus? Pewnie Góralski – początek miał elektryczny, ale potem się nawet ogarnął i dobrze uzupełniał z Krychowiakiem.
11. Tak jak szacunek dla Boruca, tak szacunek dla Góralskiego – wyciągnąć tyle z kariery, nie będąc przecież wirtuozem, tylko gościem zapieprzającym i jeżdżącym na dupie, to naprawdę duża sprawa.
12. Wypada pochwalić obronę, zagrali w końcu na zero. Glik poza wspomnianą obcinką był dobrym liderem i królował w powietrzu, Jach się nie spalił, Cionek ogarniał, Jędrzejczyk nie zaniżył poziomu. Jasne, nie było Suareza, ale skoro Cavani właściwie nie pierdnął, trzeba chłopaków docenić.
13. Trudno natomiast wystawić jednoznaczną cenzurkę nowemu ustawieniu – choć fakt, że Polacy nie wyglądali na zagubionych jak amisz w supermarkecie, już jest jakimś plusem.
14. Dawał radę Bereszyński, który nie zawodził w defensywie i potrafił podłączyć się do ofensywy, choć bez większego efektu.
15. Dawał radę Błaszczykowski, który najwyraźniej pogodził się ze swoim ofensywnym „ja” i chce z nim współpracować jak najdłużej. Szkoda, że nie wpadł mu ten rogal.
16. Grosicki raz czy dwa odpalił swoje turbo, ale bez wsparcia Lewandowskiego i z niewielkim czasowo wsparciem Zielińskiego, to nie był ten poziom. Zresztą, kamera wyłapała jedno soczyste przekleństwo, wynikające z bezsilności.
17. Słowo „turbo” w ustach Szpakowskiego brzmi dziwnie.
18. A „BiTurbo” to już w ogóle jakiś inne rejony nomenklatury, których akurat ochoty zwiedzać nie mamy.
19. Nie jesteśmy przekonani, czy Maciej Rybus strzelający z prawej strony z dystansu to dobry pomysł. Moskwa i Spartak nie zdarzają się codziennie.
20. Świerczok nie zatańczył z Urugwajczykami jak z ligowcami, ale spokojnie – dostał nieco ponad 20 minut, pewnie więcej będzie można powiedzieć po Meksyku.
21. W końcówce trochę się rozluźniliśmy, na przykład Krychowiak chciał rozegrać piłkę z chorągiewką, a chorągiewka nie reagowała i Urugwajczycy dostali rzut rożny.
22. Zbierając to wszystko do kupy: nie był to mecz, o którym będziemy rozmawiać przez lata.
23. Miesiące, tygodnie… Może nawet jutro się obudzimy z myślą: „cholera, wczoraj coś było grane?!”.
24. No, ale takie spotkania też są potrzebne, trudno, by Nawałka testował nowych piłkarzy w pierwszym meczu na mundialu w Rosji.
25. Lepiej dziś nudne zerko-zerko niż na mundialu smutne zero-dwa.
26. Pozostaje wierzyć, że spotkanie z Meksykiem będzie ciut ciekawsze. Meksykanie zremisowali dziś z Belgią 3:3 i na podobne strzelanie liczymy w Gdańsku (z wyłączeniem goli gości).
Fot. FotoPyK