Kasa, jaką piłkarz albo trener może wyciągnąć z Chinese Super League, jest niewyobrażalna. Tak więc już naprawdę mało może nas zaskoczyć, jeśli chodzi o zarobki w tamtejszej piłce. Jednak nasze głowy są nadal zbyt małe, by pojąć premię 20 milionów juanów (około 11 milionów złotych) za awans z trzeciej ligi do drugiej. Bo właśnie tyle zainkasowali piłkarze Meizhou Meixian Techand F.C.
Absurdalna polityka finansowa chińskich klubów już dawno wyszła poza logiczne normy. Przykładów na potwierdzenie tego faktu długo szukać nie trzeba. Rzućmy okiem na zarobki niektórych piłkarzy.
Ezequiel Lavezzi (Hebei China Fortune) – 270 tysięcy funtów tygodniowo
Hulk (Szanghaj SIPG) – 320 tysięcy funtów tygodniowo
Oscar (Szanghaj SIPG) – 400 tysięcy funtów tygodniowo
Carlos Tevez (Shanghai Shenhua) – 615 tysięcy funtów tygodniowo
Choć tego typu ruchy można jeszcze jakoś zrozumieć. Bez tak dużej kasy chińskie kluby mogłyby tylko pomarzyć o takich gościach jak Lavezzi, Tevez, czy Oscar. Natomiast znacznie trudniej pojąć absurdalnie wysoką premię za awans do drugiej ligi chińskiej. Sam sposób dostarczenia kasy również zaskakujący. Po prostu do szatni przywieziono kilka walizek z mamoną.
Meixian Techand players received 20,000,000 yuan in prize money after access and qualification for the CL2 final of China League Two. pic.twitter.com/avsTqNUKfU
— Terceira Div. Chinesa (@ChinaLeagueTwo) October 30, 2017
Awansu gratulujemy i liczymy na kolejny. Niemniej nie ukrywamy, że trzymamy za piłkarzy Meizhou kciuki przede wszystkim dlatego, by przekonać się, jak wielką fantazję mają właściciele. Czyli – ile wyniesie kolejna premia za awans. W końcu sądząc po szczodrości działaczy klubu może dojść do niesamowitych scen, a oczami wyobraźni widzimy już, jak piłkarze Meizhou dostają na przykład… kluczyki do ciężarówki załadowanej kasą.