Reklama

Na zdjęciu Jan Tomaszewski trzyma gardę w starciu z logiką i faktami

redakcja

Autor:redakcja

09 października 2017, 16:30 • 3 min czytania 65 komentarzy

Polsat oddaje reprezentację Telewizji Publicznej i choć ekipa spod znaku słoneczka też ma swoje za uszami, na przykład wczorajszą przejmującą relację ze świętowania awansu (KLIK), to jednak udało się jej przez większość czasu utrzymywać porządny poziom. TVP jeszcze nie zdążyło na dobre przejąć pałeczki, a już mamy wątpliwości nie tylko co do utrzymania poziomu, ale i pionu. Trzeba bowiem chwytać się czegoś solidnego, by nie wywinąć orła spowodowanego szokiem po wypowiedziach Jana Tomaszewskiego, który najwyraźniej kiedyś oparcia nie miał i ewidentnie upadł na głowę.

Na zdjęciu Jan Tomaszewski trzyma gardę w starciu z logiką i faktami

Piotrek Zieliński mógł być wczoraj w szampańskim humorze, dopiero co awansował z kolegami na mundial, a sam awans Polska przyklepała meczem, w którym pomocnik Napoli wypadł dobrze – patrząc tylko na liczby, zaliczył przypadkową asystę, ale kluczowe podanie przy bramce Grosickiego do przypadku już miało daleko. Jak się jednak okazało, to tylko pozory, ekspert Tomaszewski widzi więcej niż wszyscy i co więcej, ma gest, gdyż swoją wiedzą chętnie się z ciemnym ludem dzieli. No i Zieliński według Tomaszewskiego zasłużył na trójkę. Ciekawa to skala, bo szóstkę pomocnik dostałby chyba wtedy, gdyby walnął hattricka. Ósemkę – gdyby przez 90 minut załatwił Polsce ten mundial, jak i kolejny, awansem. O dziesiątce boimy się myśleć, ale wynalezienie szczepionki na raka i rozwiązanie problemu głodu na świecie powinno wystarczyć. Chyba.

Jeszcze zanim Tomaszewski otworzył usta można, było pomyśleć, że albo grafik się walnął, albo Janek część ocen wystawiał w skali 1-10, a część w 1-5. Niestety, ekspert zabrał głos i jednak żadnej pomyłki na planszy nie było.

Reklama

Zieliński w opinii Tomaszewskiego nie pasuje do systemu 4-4-2, tylko do 4-5-1. Niby to tylko trzy cyferki i dwa myślniki, ale może ekspertowi się poplątało, więc śpieszymy z pomocą: Polska zagrała wczoraj w tym drugim ustawieniu i tak samo było też choćby z Armenią. Natomiast Napoli, gdzie Zieliński ma być fenomenalny, też nie gra w ustawieniu 4-5-1. Niby filmik trwa skromnych kilkanaście sekund, a natężenie bzdur jest takie, że pan w dolnym rogu mógłby się złapać za głowę i to by najlepiej zobrazowało całe przedstawienie.

Które, trzeba wiedzieć, nie ograniczyło się tylko do jednego aktu. Tomaszewski typował swoją grupę marzeń, w której widział Arabię Saudyjską i Iran. Ktoś przytomniejszy zwrócił mu uwagę, że ze względu na zasady, takiej grupy być nie może, więc Janek podał w zamian reprezentację, która w jego mniemaniu należy do innej federacji. Australię… Jego innym pomysłem jest, by Polska na mecze towarzyskie brała 23 piłkarzy, czyli tylu, ilu niby ma jechać na przedmundialowe zgrupowanie. Po pierwsze – Nawałka weźmie więcej zawodników, na przykład przed Euro wziął 28. Po drugie – nawet gdyby liczby się zgadzały, to jaki ma to sens? Co dalej? Przed każdym sparingiem będzie nas wyprowadzała maskotka mistrzostw, kadra zacznie płacić rublami, sztab nagra wszystkim zawodnikom odcinki Wilka i Zająca?

Nic tu się nie zgadza. Niech Tomaszewski będzie optymistą, niech sobie typuje Polskę w finale czy półfinale mistrzostw świata. Ostatecznie, jego prawo. Jeśli jednak wciela się w rolę eksperta, to mamy jedną prośbę: nie pieprz, facet, głupot. Wyobraźcie sobie 1 z 10 z pytaniami tylko o futbolu i Tomaszewskiego jako uczestnika.

Napoli gra w ustawieniu 4-5-1: TAK/NIE
Jan Tomaszewski: TAK
Rzeczywistość: NIE

Arabia Saudyjska i Iran mogą zagrać w jednej grupie MŚ: TAK/NIE
Jan Tomaszewski: TAK
Rzeczywistość: NIE

Arabia Saudyjska i Australia to inne federacje: TAK/NIE
Jan Tomaszewski: TAK
Rzeczywistość: NIE

Reklama

Na zgrupowanie przed mistrzostwami świata pojedzie 23 zawodników: TAK/NIE
Jan Tomaszewski: TAK
Rzeczywistość: NIE

Po takim występie Tomaszewskiemu nie przysługiwałby nawet jeden batonik z kuferka ze słodyczami.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Komentarze

65 komentarzy

Loading...