Reklama

Wracamy do czasów, gdy Katarczycy jeszcze nie rządzili Paryżem

redakcja

Autor:redakcja

10 września 2017, 10:12 • 1 min czytania 4 komentarze

Patrząc na obecne zabawy PSG w Ligue 1, poważnie zastanawiamy się nad sensem walki innych zespołów o mistrzostwo. Wiele wskazuje, że Paryż, po jednorocznej dominacji dokonanej przez Monaco, znów wróci na tron. Kibice wręcz wymagają triumfu w rozgrywkach, a jeszcze kilka lat temu niemal szaleli ze szczęścia, gdy udało im się awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. A prowadzenie z Lyonem w Parku Książąt? To było dopiero coś!

Wracamy do czasów, gdy Katarczycy jeszcze nie rządzili Paryżem

Chyba nikomu nie musimy tłumaczyć, jaką wagę we Francji mają mecze Lyonu z PSG. To są te zespoły, których bezpośrednie starcia elektryzują cały kraj. Kilka lat temu, Paris-Saint Germain pokonało u siebie gości z Lyonu, głównie dzięki Ludovicovi Giuly’emu, który był… wychowankiem olimpijskiego zespołu. Dośrodkowanie w pole karne, piłka przeszywa obronę gości, a z główki do bramki wbija futbolówkę mierzący ledwie 164 centymetry Giuly (od 3:35).

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...