Lekko i precyzyjnie, jakby podawał piłkę dziecku. Od niechcenia i z pełnym luzem, jakby chodziło o mecz oldbojów. Z pewnością siebie, jakby to była najłatwiejsza rzecz na świecie. Tak, ten lob Berbatowa w barwach Monaco czysta magia. Esencja tego, z czym kojarzył nam się ten piłkarz. Potrafił nawet na wielkiej scenie, w otoczeniu znakomitych piłkarzy, wyczarować coś, czego nikt nie potrafiłby nawet wymyślić.
(żeby obejrzeć kliknij na tytuł filmiku i przejdź do YouTube)