Reklama

Śląsk wciąż się wzmacnia – tym razem do Wrocławia trafił Boban Jović

redakcja

Autor:redakcja

08 sierpnia 2017, 14:07 • 2 min czytania 20 komentarzy

Nie wiemy, być może Śląsk będzie ściągał piłkarzy nawet po zamknięciu okienka transferowego – bo tak sobie tego lata to upodobał – ale głupotą byłoby, gdyby ktokolwiek miał mu to za złe. Wrocławianie biorą bowiem ciekawe nazwiska, które już zaczynają się spłacać – Chrapek asystuje, Robak strzela, Kosecki robi szum na skrzydle. A dziś Urban dostał do kompletu kolejnego znanego piłkarza z polskich boisk, czyli Bobana Jovicia, który trafił do Wrocławia na zasadzie wypożyczenia.

Śląsk wciąż się wzmacnia – tym razem do Wrocławia trafił Boban Jović

Słoweniec wiosnę sezonu 16/17 spędził w Turcji, konkretnie w Bursasporze, ale tamtejszej ligi nie podbił, młodzi chłopcy nie wieszają sobie jego plakatów nad łóżkiem. Sześć meczów w lidze – tylko jeden wygrany – 396 minut na murawie, jedna czerwona kartka, zero asyst, zero goli. Liczby nie są to więc porywające, ale też warto odnotować, że Joviciowi mandolinę zawracały kontuzje, przez co nie mógł pokazać się tak, jakby chciał.

A przecież pamiętamy go jako piłkarza porządnego, który na prawej obronie Wisły Kraków radził sobie więcej niż przyzwoicie. Przede wszystkim miał dryg do gry w ofensywie, na pewno nie należał do tej archaicznej grupy bocznych defensorów, którzy na połowie rywala widzą lawę. Nie, Jović szedł w atak, gdy tylko mógł i dawał zwrot w liczbach – jedyny pełny sezon, jaki u nas zaliczył, czyli 15/16, skończył z jednym golem, ale i sześcioma asystami. Całkiem nieźle.

Rzut oka do głębszych statystyk – gdy Jović wyjeżdżał, InStat miał go za trzeciego prawego obrońcę w lidze, za Bereszyńskim i Rapą. Jego ofensywne usposobienie najlepiej obrazuje rubryka „podania w pole karne”. Jović próbował takich średnio sześć na mecz (najwięcej w lidze na swojej pozycji), do kolegi docierały średnio prawie trzy (razem z Broziem najlepszy wynik w lidze).

W Śląsku do tej pory na prawej stronie biegał Pawelec i coś nam się zdaje, że jeśli Jović osiągnie formę z Wisły, to Polaka zluzuje. Jasne, Pawelec to nie jest przecież przeraźliwie słaby obrońca, ale pewnych ograniczeń na boku obrony nie przeskoczy – przyzwoicie zadba o defensywę, ale już w ataku nie da praktycznie nic. A nowoczesny futbol… Wiadomo.

Reklama

Śląsk zaczyna mieć naprawdę ciekawą paczkę, toteż wymówek nie będzie: Urban musi zrobić porządny wynik. Cztery punkty to na ten stan posiadania zbyt mało.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024
Ekstraklasa

Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Michał Trela
2
Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Komentarze

20 komentarzy

Loading...