Reklama

Chcemy, by nowy zawodnik był więcej niż tylko dobrym piłkarzem

redakcja

Autor:redakcja

12 lipca 2017, 09:06 • 7 min czytania 43 komentarzy

– Potrzebujemy zawodników na kilka pozycji, priorytetem jest napastnik. Nie zwlekamy, ale na wszystko trzeba czasu. Większość klubów w Europie ma czas do końca sierpnia. Ze względu na rundy kwalifikacyjne, musimy działać wcześniej. To nie jest optymalna sytuacja, ale pracujemy. Kluczem, tak jak w przypadku Hildeberto Pereiry, jest to by nowy zawodnik był kimś więcej niż tylko dobrym piłkarzem. Portugalczyk ma potencjał, to inwestycja na przyszłość. Cały czas intensywnie pracujemy i w najbliższym czasie będzie się sporo działo – mówi w wywiadzie udzielonym „Przeglądowi Sportowemu” Dariusz Mioduski, właściciel Legii.

Chcemy, by nowy zawodnik był więcej niż tylko dobrym piłkarzem

FAKT

Legia walczy o drugie z rzędu wejście do piłkarskiego raju i wiążącą się z nim fortunę.

– Mamy niewiele atutów, może jest nim węższe i krótsze boisko, może niezła gra defensywna? – wylicza Lundberg, ale bez przekonania.

– Nie ma mowy o zlekceważeniu przeciwnika, patrzymy na siebie – odpowiada trener Jacek Magiera.

Reklama

Na Wyspy Alandzkie nie mogło polecieć kilku kontuzjowanych piłkarzy, więc może zadebiutuje kupiony klika dni temu z Wisły Kraków Krzysztof Mączyński (30 l.). Spotkania z IFK mają być poważniejszymi sparingami przy okazji startu ekstraklasy.

Lech rozbił transferowy bank. Nikt w Polsce nie zarobił tyle w jednym okienku.

Nie ma wątpliwości, że przy ulicy Bułgarskiej rozbili bank. Najpierw za rekordowe w skali Polski pieniądze (6 mln euro) szefowie angielskiego Southampton FC kupili Jana Bednarka (21 l.). Wczoraj natomiast sprzedali Dawida Kownackiego (20 l.) do Sampdorii Genua oraz Tomasza Kędziorę (23 l.) do Dynama Kijów. Obaj wczoraj przechodzili testy medyczne. Za tego pierwszego szefowie Lecha mają skasować 4 mln euro, a za drugiego 1,5 mln.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.11.46

W ramkach m.in.:

– Paweł Jaroszyński blisko transferu za 0,5 mln euro do Chievo Werona
– Damian Dąbrowski prawdopodobnie zerwał więzadła w kolanie i w tym roku może już nie zagrać
– Jerzy Brzęczek trenerem Wisły Płock
– Alan Uryga blisko Jagiellonii
– Przemysław Tytoń na wylocie z Deportivo

Reklama

GAZETA WYBORCZA

Wczoraj w „Wyborczej” piłkarska susza, dziś – trzy teksty. Jeden z nich to ten o sentymentalnym transferze Romelu Lukaku.

Przede wszystkim jednak Belg wchodzi do szatni, w której czeka na niego Paul Pogba (…). Poznali się przypadkowo, podczas ligowego meczu zimą 2012 r., gdy usiedli obok siebie na trybunach jako młodziutcy, zepchnięci do głębokiej rezerwy piłkarze Chelsea i Manchesteru United. Poczuli wspólnotę losu, obiecali sobie, że będą utrzymywać kontakt, zaczęli spędzać wspólnie wszystkie wakacje.

Po ubiegłorocznym Euro polecieli prywatnym odrzutowcem do Miami, gdzie grali w koszykówkę i łowili ryby, teraz wypoczywali na przeciwległym wybrzeżu, w Beverly Hills, co szczegółowo relacjonowali w internecie (…). I choć Lukaku miał wrócić do Chelsea, to przyjaciel zaciągnął go do MU. – Już w ubiegłym roku, kiedy podpisał kontrakt (…), tknęło mnie, że jeśli ja także dostanę szansę, to nie odmówię – zwierzył się w klubowej telewizji. A Pogba ujawnił, że dodatkowo lobbował w sprawie transferu u Mourinho.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.18.38

Pozostałe dwa – o transferze Kownackiego i początku drogi Legii do Ligi Mistrzów. Nic specjalnie wartego cytowania.

SUPER EXPRESS

O eliminacjach Champions League z Michałem Kopczyńskim. „SE” porozmawiał z nowym kapitanem warszawskiej Legii.

Jeżeli przejdziecie Finów i trzecią rundę eliminacji Ligi Mistrzów, to w czwartej możecie trafić na Olympiakos z Vadisem i trenerem Besnikiem Hasim, który pierwszy postawił na ciebie w Legii.
Trenerowi Hasiemu zawsze będę to pamiętał. Kiedy chciałem iść na wypożyczenie, powiedział: “Zostań, będziesz grał”. I mi zaufał. Dwumecz z Grekami byłby ciekawą konfrontacją, ale wolałbym uniknąć Olympiakosu. To bardzo dobra drużyna i raczej nie bylibyśmy faworytem tego starcia.

Jak kapitan zmobilizuje kolegów do walki w Mariehamn?
Wszyscy pamiętamy smak Ligi Mistrzów. Emocje, stadiony, rywali. I naprawdę nie trzeba nikogo mobilizować. Wiemy, że aby znów zagrać z najlepszymi, trzeba przejść Finów. Więc zamiast gadać, po prostu to zróbmy!

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.25.25

James Rodriguez w Bayernie. Świetny interes Niemców, którzy wywalczyli sobie znacznie niższą sumę odstępnego (po 2 latach wypożyczenia), niż ta, której wstępnie żądał Real.

25-latek trafia do mistrzów Niemiec na zasadzie dwuletniego wypożyczenia. Po tym okresie Bawarczycy będą mieli możliwość wykupienia Kolumbijczyka z Realu za ok 35 milionów euro. Jego sprowadzenie oznacza, że w Bayernie będzie ogromna rywalizacja o miejsce w środku pola. Rodriguez jest ofensywnym pomocnikiem, ale może też grać bliżej skrzydła, gdzie ostatnio wystawiał go Zidane. Jeśli Carlo Ancelotti ściągnął go z myślą o grze na na boku, wówczas z klubem pożegna się zapewne niechciany w drużynie Douglas Costa.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.25.32

A napastnik Bawarczyków Robert Lewandowski będzie wkrótce najbardziej… wykształconym zawodnikiem w swojej szatni.

Lewandowski jest najlepiej zarabiającym piłkarzem Bayernu, a niedługo będzie też najlepiej wykształconym. W tym momencie jest w gronie ośmiu piłkarzy mistrza Niemiec, którzy mają maturę (poza nim m.in. Thomas Mueller, Joshua Kimmich). Z kolei Ribery i Renato Sanches zakończyli edukację na podstawówce.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.26.17

„Przegląd” zaczyna od zapowiedzi meczu Legii, nam spodobało się to, jak Marienhamn z pomocą prezesa klubu Petera Mattssona przedstawił Maciej Kaliszuk.

Średnie wynagrodzenie w Finlandii to około 3400 euro miesięcznie. Piłkarze inkasują mniej więcej tyle co kasjerki z supermarketu. – Tam zarabia się 1,5-2 tysiące euro miesięcznie. Nasi zawodnicy zasługują na wyższe płace, ale nas na to nie stać. Mimo wszystko dostaję wiele zgłoszeń od agentów. Zawsze mówię zawodnikom, że u nas mogą się wypromować i pójść do klubów, gdzie zarobią więcej – przyznaje Mattsson.

Klubu nie stać na drogie transfery. Prostuję jednak informacje portalu transfermarkt.de, że nigdy nie dokonał transferu gotówkowego. – Płaciłem 20, a może i 30 tysięcy euro za piłkarzy – ujawnia. Najdrożej sprzedanym zawodnikiem był znany z występów w Miedzi Legnica Petteri Forsell. Pięć lat temu odszedł do Bursasporu za 0,5 mln euro.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.26.25

Dalej mamy wywiad z Dariuszem Mioduskim, a w nim tematy najmocniej grzejący wszystkich w Warszawie – Champions League i transfery do klubu.

Jak ważny, z punktu przyszłości klubu, jest awans do grupy Champions League?
Jeśli chodzi o stabilny rozwój klubu, to zakładamy, że co roku będziemy grać w grupie Ligi Europy i odnosić coraz większe sukcesy. Liga Mistrzów nie jest warunkiem koniecznym, ale na pewno przyspieszyłaby kilka rzeczy – mielibyśmy większy komfort pracy i znalazłyby się środki na wzmocnienia i inwestycje. Dodatkowo coraz lepsi piłkarze chcieliby grać w Legii.

Na razie Legię wzmocniło trzech piłkarzy. Kiedy będą kolejni?
Rozmowy trwają. Potrzebujemy zawodników na kilka pozycji, priorytetem jest napastnik. Nie zwlekamy, ale na wszystko trzeba czasu. Większość klubów w Europie ma czas do końca sierpnia. Ze względu na rundy kwalifikacyjne, musimy działać wcześniej. To nie jest optymalna sytuacja, ale pracujemy. Kluczem, tak jak w przypadku Hildeberto Pereiry, jest to by nowy zawodnik był kimś więcej niż tylko dobrym piłkarzem. Portugalczyk ma potencjał, to inwestycja na przyszłość. Cały czas intensywnie pracujemy i w najbliższym czasie będzie się sporo działo, ale jesteśmy realistami – w środku lata piłkarze nie są w optymalnej formie, trzeba czasu i treningu, by ją odzyskali.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.26.35

Cracovia sprzedaje Jaroszyńskiego za 0,5 mln euro. Lewy obrońca kadry młodzieżowej ma do końca tygodnia przejść testy medyczne w Chievo.

Jaroszyński był pod okiem skautów Chievo od dłuższego czasu. Zresztą przyglądały mu się także kluby z Anglii, Belgii i Holandii. – Gościłem wysłanników kilku klubów. Paweł to młody chłopak, który ma szansę zaistnieć w poważnym klubie. Ale nic na siłę. Nie chcemy, aby pojechał na Zachód tylko na wycieczkę – mówił w czerwcu agent piłkarza Michał Dudka. Włosi z Chievo są jednak zdeterminowani. Na tyle, by nikt nie miał wątpliwości, że to dobry moment na transfer.

Dalej mamy artykuł o przejęciu Wisły Płock przez Jerzego Brzęczka, krótkie teksty o rywalizacji Drygasa z Hołotą i pechowej kontuzji Przemysława Szarka.

Szykuje się transfer Alana Urygi. Bardzo możliwe, że do Jagiellonii, choć w grę ma wchodzić też kierunek turecki.

Od kilku tygodni menedżer Konrad Gołoś z agencji BMG-Sport szuka klubu dla swojego klienta. Uryga był oferowany między innymi tureckim klubom i jeden z nich – Ankaragucu – jest nim zainteresowany. Jak ustaliliśmy, najbardziej prawdopodobne jest jednak, że zawodnik trafi do wicemistrza Polski. – Rozmawialiśmy z nim i jego menedżerem. Czy dojdzie do porozumienia? Na razie trudno mi powiedzieć – mówi prezes Jagiellonii Cezary Kulesza. Atutem Urygi na rynku jest fakt, że nie trzeba płacić za niego odstępnego.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.26.40

Mateusz Miga przepytał Pawła Brożka. Tutaj fragment o tym, dlaczego nie zmienił klubu po zakończeniu kontraktu z Wisłą.

Czy nowy kontrakt gwarantuje panu takie same warunki?
Nie. Z racji wieku, mojej gry w poprzednim sezonie, bo troszeczkę słabiej to wyglądało i z racji sytuacji materialnej Wisły, musiałem nieco zejść z mojego kontraktu. Ale innej opcji nie brałem pod uwagę. Chcę w Wiśle zakończyć granie w piłkę i mam nadzieję, że mi się to uda.

Miał pan sygnały z innych klubów?
Wiadomo, że pierwszą opcją dla mnie była Wisła, więc nie wysyłałem sygnałów w świat, że szukam klubu.

Może inne kluby odstraszał fakt, że nie chciał się pan stąd ruszać?
Możliwe. Albo nikt inny mnie nie chciał. Ale trzymajmy się tej pierwszej opcji.

Zrzut ekranu 2017-07-12 o 07.26.47

fot. FotoPyK

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

43 komentarzy

Loading...