Reklama

Palanca wyszedł na posiłek w klapkach i… może sobie szukać nowego klubu

redakcja

Autor:redakcja

22 czerwca 2017, 12:37 • 2 min czytania 57 komentarzy

Kielce są polską stolicą mody i nieprzypadkowo akurat Korona wyznacza trendy w dziedzinie ubioru piłkarzy. Kielecki piłkarz musi być elegancki, wypachniony, prezentować się dumnie i dystyngowanie. A jeśli na posiłek ubierze klapki – wypad z klubu!

Palanca wyszedł na posiłek w klapkach i… może sobie szukać nowego klubu

Boleśnie przekonał się o tym Miguel Palanca, który jeszcze we wtorek zszedł na posiłek w klapkach (powodem były odciski po ciężkich treningach biegowych), w środę nie pozwolono mu już trenować z drużyną, a w czwartek – jak czytamy w komunikacie klubu – może szukać sobie nowego pracodawcy. To oczywiście tylko truskawka na torcie w całej tej sytuacji, bo o niechęci nowych władz do Palanki słyszało się od dawna. W zasadzie z Hiszpanem może stać się to samo, co z innymi obcokrajowcami, którzy nie grali w Kielcach za frytki.

Jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu władze Korony stwierdziły, że lepiej byłoby, gdyby Palanca poszukał sobie nowego miejsca, ale… najmniej zainteresowany tym obrotem spraw był sam Hiszpan. Korona jednak naiwnie stwierdziła – a nuż uda się go komuś nawet opchnąć. Mimo wystawienia go na listę transferową okazało się jednak, że intratne oferty za 30-letniego Hiszpana grającego w Koronie Kielce jakoś tak nie spływają, a że kontrakt piłkarza wciąż obowiązywał a Palanca na nowe miejsca pracy decydować się nie chciał – trzeba było mu tę decyzję ułatwić.

Wyczekano zatem na moment, aż Palanca podpadnie. No więc gdy przyszedł na posiłek w klapkach, Lettieri wykorzystał dobrą okazję i wyprosił zawodnika z sali. Rozpętała się awantura, w której brała udział większość drużyny. Wielu z piłkarzy właśnie wtedy zdobyło się na akt odwagi i powiedziało trenerowi wprost, że nie pasuje im podejście „a co wy mi tu Polaczki będziecie podskakiwać” i jednym z zawodników zabierających głos był właśnie Palanca. Władze klubu na tę wieść zareagowały natychmiastowo – nie może być tak, by piłkarz chodził w klapkach i jeszcze na dodatek śmiał się wypowiadać! Hiszpan dostał więc zakaz pojawiania się na treningach. Siedzenie w domu przez kilka dni ma mu dać do myślenia, że jego przyszłość w Koronie nie będzie różowa. No i zmusić do tego, by poszukał szczęścia gdzieś indziej.

Kibice pewnie martwią się, że tak lekką ręką odpuszczony zostanie tak dobry piłkarz, ale nie ma co się martwić – odpady z niemieckiej piątej ligi jakoś tę ligę uciągną. Bo uciągną, prawda?

Reklama

Jednocześnie mała podpowiedź dla zawodników – jeśli kiedyś będziecie chcieli czmychnąć z kieleckiego domu wariatów, wystarczy zatroszczyć się o odpowiedni dobór obuwia.

Najnowsze

Komentarze

57 komentarzy

Loading...