Różne happeningi widział piłkarski świat – świńskie łby na murawie, gumowe kaczki, masa mniej lub bardziej pomysłowych transparentów i tak dalej. No, było tego wiele. Jak się dzisiaj okazało, show nie ominęło i młodzieżowego Euro organizowanego u nas, a powodem i głównym bohaterem przedstawienia był Gianluigi Donnarumma.
Znacie sprawę. Bramkarz przekazał władzom Milanu, że nie przedłuży kontraktu, gdyż woli grać dla lepszego klubu i naturalnie za większe pieniądze, a w mediach mówi się nawet o zainteresowaniu ze strony Realu Madryt. Wywołało to oburzenie, bo chłopak niejednokrotnie przekonywał o miłości do klubu, a teraz chce go zostawić dla pokaźniejszych przelewów. Fani poczuli się zdradzeni i nie ograniczają się tylko do pisania Caps Lockiem na internetowych forach. Chcą, by Donnarumma poczuł ich złość.
I dzisiaj bramkarz musiał się z nią zmierzyć. W czasie meczu z Duńczykami, kibice, którzy usiedli za bramką Włocha obrzucili go fałszywymi dolarami i wywiesili wiele mówiący transparent „Dollarumma”. Zresztą – najlepiej będzie to zobaczyć.
Tutaj wideo: https://t.co/aoIFYVxMrZ
— Michał Lis (@Michal__Lis) 18 czerwca 2017
#Dollarumma Grazie Milan Club Polonia 🔴⚫️ #DanimarcaItalia pic.twitter.com/4SooSGhzEW
— LucaDiDo (@LucaDDomenico23) 18 czerwca 2017
Sprawa na pewno nie przejdzie niezauważona, odbija się bowiem szerokim echem, właściwie każdy portal sportowy już o tym pisał. Czyli jakiś cel został osiągnięty, bo przekaz poszedł w świat, sędzia musiał na chwilę przerwać mecz. Jednak to tyle, życia do góry nogami nikt tutaj nie wywraca. Kibice dalej będą mieli różne pomysły, piłkarze dalej będą grali dla pieniędzy.