Reklama

Paryż Nadal ma jednego króla. Hiszpan wygrywa Rolanda Garrosa dziesiąty raz!

Kamil Gapiński

Autor:Kamil Gapiński

11 czerwca 2017, 19:59 • 2 min czytania 0 komentarzy

Parafrazując Garry’ego Linekera – Roland Garros to takie zawody, w których bierze udział 128 zawodników, a i tak na końcu wygrywa je Rafa Nadal. Hiszpan przeszedł dziś do historii tenisa – jako pierwszy gracz w erze open triumfował dziesięć razy w jednym wielkoszlemowym turnieju! Triumfował w sposób absolutnie doskonały, bo w całej imprezie nie stracił choćby seta, a w decydującym meczu pozwolił Stanowi Wawrince urwać… sześć gemów (6:2, 6:3, 6:1). To był najbardziej jednostronny finał od 2008 roku, kiedy to mistrz mączki rozniósł Rogera Federera (6:1, 6:3, 6:0). Swego czasu Dariusz Szpakowski zwykł nazywać naszą wspaniałą osadę wioślarską terminatorami-dominatorami. Dziś bez wątpienia na takie określenie zasługuje Nadal…

Paryż Nadal ma jednego króla. Hiszpan wygrywa Rolanda Garrosa dziesiąty raz!

– Staram się być najlepszy w każdym turnieju, ale to uczucie trudno porównać do innych. Czuję się niesamowicie grając właśnie na paryskich kortach. Nawet nie jestem w stanie tego określić – cieszył się Rafa, a jego grę i wystąpienie oklaskiwali m.in. aktorka Nicole Kidman i król Hiszpanii Juan Carlos. Mniej więcej w tym samym czasie tenisowy Twitter rozgrzał się do czerwoności:

tenis11

tenis22

tenis33

Reklama

tenis44

Dla Nadala to pierwszy od trzech lat wielkoszlemowy tytuł, a piętnasty w ogóle. Dzięki wygranej w Paryżu wskoczył na drugie miejsce w historii. Więcej skalpów od niego w erze open w najważniejszych turniejach ma już tylko Maestro z Bazylei (18). Niewykluczone jednak, że Rafa zbliży się do Federera jeszcze w tym roku = pokona wszystkich rywali na Wimbledonie i/lub US Open. Hiszpan może o tym marzyć, ponieważ w obecnym sezonie jest w nieprawdopodobnym gazie. Od początku 2017 Nadal wygrał bowiem 43 mecze! Naturalnie nikt nie może się z nim równać w tej statystyce. Oczywiście świetna forma Rafy będzie mieć też przełożenie na ranking ATP – jutro znajdzie się w nim na drugim miejscu, ostatni raz tak wysoko był w tym zestawieniu w październiku 2014 roku.

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
4
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Inne sporty

Komentarze

0 komentarzy

Loading...