Reklama

Synonim rzetelności. Być solidnym jak Piotr Celeban

redakcja

Autor:redakcja

26 kwietnia 2017, 18:43 • 2 min czytania 6 komentarzy

Jeśli ktokolwiek spytałby nas o to, jak wygląda typowy ligowiec, który pośród piłkarzy o rozchwianej formie wyróżnia się stabilnością – wskazalibyśmy Piotra Celebana. Stoper Śląska nie dość bowiem, że od wielu lat wykręca znakomite liczby na placu, to w tym sezonie… nie opuścił boiska nawet na minutę.

Synonim rzetelności. Być solidnym jak Piotr Celeban

Podopieczny Jana Urbana jest jedynym zawodnikiem w całej Ekstraklasie, który zagrał wszystko od deski do deski. Nie prześladowały go kontuzje, nie łapał aż tylu kartek i nie spuszczał z tonu dając trenerowi argument do tego, by ściągnąć go z boiska. Po prostu wzór.

Co najważniejsze – Celeban, mimo że zdarzały mu się jak każdemu słabsze chwile, generalnie trzymał poziom. Spośród wszystkich obrońców Śląska ma najwyższą notę według Weszło (4,73), a do sumiennej gry w defensywie dołożył też dwa gole i jedną asystę w przodzie.

Reklama

W jego przypadku nie jest to jednak wielką niespodziankę, bo gdyby prześledzić poprzednie sezony w wykonaniu tego piłkarza, to nie trzeba być wyjątkowo spostrzegawczym, by zauwazyć, że regularna gra to dla niego codzienność. Praktycznie czy to w barwach Śląska, czy w barwach Vaslui, rzadko kiedy obserwował jak grają jego koledzy. Zazwyczaj bowiem tkwił w centrum wydarzeń.

Bez tytułu

Sam Celeban mówił zresztą w rozmowie z nami w listopadzie: – To jest moje życiowe doświadczenie i wpajany przez ojca kult pracy pomagał mi przetrwać w trudnych chwilach. Uważam, że dzięki temu cały czas będę chodzić jak maszynka. Jak ten króliczek Duracell – zapieprzać, aż kiedyś padnę. Jak skończę z piłką, będę dalej coś trenował, organizm będzie tego potrzebował. Są wyniki badań, jak szybko się regeneruję, cały czas muszę serducho pompować, bo dwa dni i już się męczę w domu, muszę się „przepalić”. Nawet po karierze cały czas będę musiał coś robić, bo bez tego można szybko na zawał paść. Serce przerośnięte pompuje krew i takie spowolnienie powoduje często różne zaburzenia.

Dla Śląska tym lepsze było więc przedłużenie umowy z zawodnikiem, któremu – wedle starego kontraktu – w czerwcu kończyły się jakiekolwiek związki z klubem. Wrocławianie będą mieli więc swojego stopera na nieco dłużej, co daje im nie tylko stabilizację w tyłach, ale i parasol ochronny dla młodszych kolegów Celebana. Bo u jego boku bardzo przyjemnie dojrzewa choćby 20-letni Kamil Dankowski, z miesiąca na miesiąc wykonujący coraz większe postępy.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

6 komentarzy

Loading...