Gdyby dziennikarz „Bilda” napisał sobie już dzisiaj, przed spotkaniem Bayernu, jedno ze zdań relacji pomeczowej: “Robben schodził do środka i szukał strzału lewą nogą”, zapewne nie musiałby po meczu używać klawisza backspace. Arjen na zawsze będzie się już kojarzył z taką właśnie akcją. Niby wszyscy obrońcy doskonale znają akcję firmową reprezentanta „Oranje”, a jednak nadal się na to nabierają. Dzisiaj przypomnimy gola skrzydłowego Bayernu strzelonego właśnie w ten sposób, ale dodatkowo po jednej z najpiękniejszych akcji w karierze Holendra.
Pamiętacie gierki na szkolnym podwórku z dzieciakami o dwa, a czasami nawet trzy lata młodszymi? Wtedy można było zaszaleć, mijało przeciwników jak slalomowe tyczki. Identycznie wyglądała ta akcja Arjena. Prestiżu tej bramce nadaje fakt, że Holender zdobył ją w półfinale Pucharu Niemiec w 112. minucie. Fenomenalny rajd Robbena.