Niestety, nie udało się dziś Łukaszowi Teodorczykowi ukłuć Manchesteru United, bo i czasu nie miał na to Polak za wiele. Anderlecht jednak poradził sobie dziś całkiem przyzwoicie z Anglikami remisując bramkowo. W pozostałych meczach również działo się sporo, choć przede wszystkim ten wieczór z Ligą Europy przebiegł w cieniu skandalu, który miał miejsce w Lyonie.
W Amsterdamie spodziewać można było się meczu wyrównanego. No bo z jednej strony Ajax, a z drugiej Schalke, które – fakt faktem – w tym sezonie kiepsko prezentuje się w lidze, a i z krajowym pucharem się pożegnało, ale wciąż ma przecież w kadrze masę jakości. Tymczasem ci, którzy dziś zasiedli na Amsterdam ArenA byli świadkiem tego, jak gospodarze wycierają przyjezdnymi murawę. To nie był mecz wyrównany, to nie był nawet mecz z lekkim wskazaniem na Ajax. Całkowita dominacja, zduszenie przeciwnika. Coś jak zaprosić gościa do swojego domu i kazać mu klęczeć na grochu twarzą do ściany, a na dodatek jeszcze polewać wrzątkiem po plecach. Masakra.
Tak zresztą wyglądało Schalke w pierwszej połowie:
Czy coś zmieniło się po przerwie? Tak, podopieczni Markusa Weinzierla zagrali jeszcze gorzej. Zwłaszcza w defensywie, gdzie dochodziło do kardynalnych błędów, które pozwalały Klaassenowi dochodzić do tak śmiesznie łatwych sytuacji.
#AjaxAmsterdam !!!
Klaassen scores double, did not score twice since Aug 2016 and is his 7th double with his teampic.twitter.com/42yzmBmF0i— Data and Statistics (@Statistics_Data) 13 kwietnia 2017
Jeśli powiedzieć, że Schalke w tym sezonie cieniowało, to tym występem tylko spuentowało fatalny w swoim wykonaniu okres. Brak jakiejkolwiek organizacji gry, koncepcji na to, jak rywala wytrącić z rytmu, czy choćby zwyczajnej iskry i chęci do tego, by cokolwiek zmienić. Dzieci we mgle zdławione przez intensywny, agresywny pressing Ajaxu. Holendrzy zresztą błyszczeli dziś i drużynowo, i indywidualnie. Kapitalnie prezentował się Younes, który na skrzydle niemiłosiernie woził obrońców. Ze swoich obowiązków perfekcyjnie wywiązywał się Klaassen, a kawał fajnego futbolu pokazał też 17-letni Justin Kluvert.
Oj ciężko będzie Schalke odrobić straty, piekielnie ciężko. Dziś tylko słabej skuteczności rywala mogą zawdzięczać to, że z Holandii nie wracają z bagażem siedmiu, może ośmiu goli. Piłka obijała bowiem poprzeczki, a i kilka akcji sam na sam zmarnowali napastnicy na czele z Traore.
***
W Brukseli nieco pechowy remis odniósł Manchester United, który bramkowo zremisował z Anderlechtem 1:1. Autorem gola dla MU – Mchitarjan. Dla “Fiołków” – Dendoncker. Wątpimy jednak, by Jose Mourinho przesadnie użalał się nad tym wynikiem, bo jednak w perspektywie dwumeczu, który swój finisz będzie miał na Old Trafford, wciąż zdecydowanym faworytem pozostaje MU.
W końcówce drugiej połowy na placu pojawił się Łukasz Teodorczyk, ale nie zdołał za wiele zdziałać w trakcie tego kwadransa.
***
Sceny miały miejsce w Lyonie, gdzie Olympique miał tuż po godzinie dziewiątej rozpocząć mecz z Besiktasem. Miał, gdyby nie fakt, że na placu – obok piłkarzy i sędziów – postanowiły się pojawić tłumy kibiców. Generalnie Turcy szamotali się z Francuzami już wokół stadionu, a przechodząc przez bramki i mijając stewardów postanowili swoje show kontynuować. Co z tego wynikło?
Kibice na murawie! Mecz Lyon – Besiktas opóźniony. Relacja trwa w Eurosporcie 1 pic.twitter.com/CoN4kuSCkg
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 13 kwietnia 2017
Tu zresztą pisaliśmy o tym więcej.
Według mediów z Francji – tureccy kibice obrzucali sektory gospodarzy najprzeróżniejszą amunicją, ci z kolei odpowiadali starciami z wszystkimi sympatykami zespołu gości, często siedzącymi daleko od głównej wyjazdowej grupy. Efekt był taki, że bójki miały miejsce praktycznie na całej ogromnej trybunie, na której zasiadali przecież także zwykli sympatycy futbolu kompletnie niezainteresowani turecko-francuskim przeciąganiem liny.
Mecz w końcu jednak się rozpoczął, choć z dużym opóźnieniem. Wynik? 2:1, choć przez długi czas utrzymywało się prowadzenie gości.
@Besiktas #UEL#Babel Gooooooolllllllllllll pic.twitter.com/niZP2S97WG
— Webkartal,com (@Webkartalcom) 13 kwietnia 2017
Brawurowo losy tego spotkania udało się jednak odwrócić w niecałe trzy minuty. Najpierw piłkę do siatki wturlał Tolisso…
VİDEO | Tolisso’nun golü. #OLBesiktas pic.twitter.com/bepOSKPn5j
— Ligue1Turkce (@Ligue1_Turkce) 13 kwietnia 2017
…a chwilę później kuriozalny błąd bramkarza wykorzystał Morel.
#OLBES – Le but de Jérémy Morel qui donne l’avantage à l’OL ! pic.twitter.com/pG6a1MXYhg
— La Causerie de L1 (@CauserieDeL1) 13 kwietnia 2017
***
Ajax Amsterdam – Schalke 04 2:0 (1:0)
1:0 Klaassen (rzut karny) 23′
2:0 Klaassen 52′
Anderlecht Bruksela – Manchester United 1:1 (0:1)
0:1 Mchitarjan 37′
1:1 Dendoncker 86′
Celta Vigo – Genk 3:2 (3:1)
0:1 Boetius 10′
1:1 Sisto 15′
2:1 Aspas 18′
3:1 Guidetti 38′
3:2 Buffel 67′
Olympique Lyon – Besiktas Stambuł 2:1 (0:1)
0:1 Babel 15′
1:1 Tolisso 83′
2:1 Morel 85′