Reklama

Wojciech Golla o sobie przypomina. I wie, że film najlepiej zacząć od trzęsienia ziemi

redakcja

Autor:redakcja

09 kwietnia 2017, 14:05 • 2 min czytania 4 komentarze

Wojciech Golla został wypchnięty przez polskich kibiców trochę na margines odkąd przeniósł się do Holandii. O ile jeszcze na początku ktoś coś o nim przebąkiwał, nawet w kontekście reprezentacji, o tyle ostatnio cisza, nie ma człowieka. Co robi celebryta, gdy zaczyna być o nim niepokojąco cicho? Decyduje się na coś kontrowersyjnego. A co w takiej sytuacji robi Wojtek Golla?

Wojciech Golla o sobie przypomina. I wie, że film najlepiej zacząć od trzęsienia ziemi

Stoper NEC Nijmegen miał okazję zmierzyć się wczoraj z Ajaxem Amsterdam. Wojtek postanowił postąpić według zasady mówiącej, że “film najlepiej zacząć od trzęsienia ziemi, a potem napięcie powinno rosnąć” i przełożył ją na futbol. Zaczął od eksplozji, czyli samobója.

Potem było już tylko lepiej gorzej. Co prawda na listę strzelców się nie wpisywał, ale niestety coraz bardziej kompromitował. Trzecia bramka – ograny jak dziecko przez Traore, zamiast wybić piłkę, kopnął w powietrze. Truskawka na torcie? Piąta bramka i “załatanie” Golli przez Ziyecha, który sekundę później trafił do siatki. Generalnie, gdyby Wojciech Golla grał w naszym ogródku, to zaciągnęlibyśmy zasłony.

A wszystkie te błędy przypomniały nam o wrześniowym meczu z PSV, w którym Wotek zawalił cztery gole. Czyli Ajax nie jest jednorazowym błędem przy pracy.

Reklama

Porażka 1:5 z Ajaxem i tak oto NEC Nijmegen znalazło się w stefie spadkowej. Zresztą żadne to zaskoczenie, bo ostatnie mecze to pasmo porażek. W ostatnich dziesięciu meczach z udziałem Golli NEC straciło 24 bramki. Przegrało dziewięć meczów, jeden wygrało. Ale żeby nie było – kiedy Golla był zawieszony za kartki, nie było inaczej, też porażka. Eredivisie to chyba za wysokie progi dla Polaka, ale – co pokazują wyniki – także dla całego NEC. A że nie jest to liga z kosmosu regularnie udowadnia choćby Mateusz Klich.

golla mecze

Naprawdę nie lubimy krytykować naszych stranierich, ale Wojtek wczoraj bardzo się postarał, aby było o nim głośno. W stosunku do celebrytów wspomnianych we wstępie z tą różnicą, że absolutnie niecelowo. I na tym polega problem.

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
4
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

4 komentarze

Loading...