Reklama

Teodorczyk podpisał kontrakt z Anderlechtem. Bank został rozbity?

redakcja

Autor:redakcja

30 marca 2017, 15:19 • 2 min czytania 15 komentarzy

Jeszcze niedawno w Belgii zrobiło się głośno, że Łukasz Teodorczyk żąda najwyższego kontraktu w historii Anderlechtu. Dziś natomiast ogłoszono, że porozumienie zostało osiągnięte i napastnik reprezentacji Polski został wykupiony z Dynama oraz podpisał kontrakt do 2020 roku. Spokojnie można więc przypuszczać, że jest to jedna z najbardziej lukratywnych umów, jaką w ostatnim czasie parafował polski piłkarz.

Teodorczyk podpisał kontrakt z Anderlechtem. Bank został rozbity?

Bo pamiętajmy, że Teodorczyk miał genialną pozycję negocjacyjną, i to nie tylko za sprawą 28 goli, jakie w tym sezonie sieknął dla Anderlechtu. Jeżeli wierzyć belgijskiej prasie, działacze klubu z Brukseli nie ustalili z góry warunków, na jakich “Teo” miałby przedłużyć umowę. Jeżeli dodamy do siebie te dwa czynniki, otrzymamy idealną pozycję wyjściową i – jak zgadujemy – właśnie podpisany kontrakt życia.

I być może nawet nie chodzi tu o samą wysokość wynagrodzenia, a o bardzo znaczący procent od zysku z kolejnego transferu. A dzięki kapitalnej formie Polaka ten zysk może wynieść nawet 10 milionów euro. Jeżeli reprezentujący piłkarza Marcin Kubacki wynegocjował na przykład dwucyfrowy procent z tej kwoty, to mamy właśnie do czynienia z pieprzonym majstersztykiem. Jakkolwiek spojrzeć, Teodorczyk ma szansę zarobić porównywalnie co przy trafionym kuponie Totolotka. Kwestia sporna czy przy kumulacji, ale na pewno biedny nie będzie.

Reklama

Rzecz jasna największa tu zasługa samego piłkarza, który formą z tego sezonu zaskoczył chyba wszystkich, z samym sobą włącznie. Trudno też przypuszczać, by “Teo” miał wypełnić kontrakt w Anderlechcie do 2020 roku, bo zarówno klubowi jak i piłkarzowi powinno teraz zależeć na zrobieniu naprawdę potężnego transferu. A chętnych nie brakuje, bo w mniej lub bardziej poważnych spekulacjach wymieniono już chyba połowę klubów Premier League. W tym kontekście zbliżający się dwumecz w Lidze Europy z Manchesterem United może być dla Teodorczyka starciem o świetlaną przyszłość, i to w dosłownym znaczeniu.

Transfer do Premier League i zarobiona fortuna – jeszcze rok temu było to dla Teodorczyka zupełnie niewyobrażalne, a dziś brzmi jak najbardziej prawdopodobny scenariusz. I jest to kolejny argument potwierdzający tezę, że w futbolu naprawdę wszystko jest możliwe.

Najnowsze

Komentarze

15 komentarzy

Loading...