
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 12.03.2017 16:23 przez
redakcja
Liga szkocka – z wyłączeniem kilku ostatnich lat – to Celtic Glasgow i jego rywalizacje z Rangersami – oczywiście, żadne to odkrycie. Ostatnich pięć tytułów mistrzowskich trafiło na konto The Bhoys i to samo stanie się w tym sezonie. Pozostało jeszcze dziesięć kolejek do rozegrania, ale przewaga nad resztą stawki jest tak gigantyczna, że nie będzie w stanie zatrzymać ich nawet kataklizm. Te rozgrywki mogą być jednak historyczne i po raz pierwszy od 1898/99 może je wygrać zespół, który ani razu nie przegrał.
Większość pamięta sezon 2003/04 w Premier League, kiedy Arsenal przez krajowe podwórko przeszedł jak burza – wygrał 26 razy, zremisował 12, a smaku porażki nie zaznał. Żeby taki rezultat odszukać na szkockich boiskach, cofać się trzeba… do XIX wieku. Autorem: Rangersi.
Ale po 118 latach może dokonać się powtórka. Celtic prowadzony przez Brendana Rodgersa ogrywa wszystkich jak leci: strzelił 74 gole, stracił 17 bramek, 26 razy wygrał i właśnie zaliczył drugi remis. A porażek, rzecz jasna, brak.
Niewiele jednak brakowało, a dziś The Bhoys wyrżnęliby z hukiem. Wczesne niedzielne popołudnie, Old Firm Derby, których stawką nie jest bezpośrednia rywalizacja o mistrzostwo – Rangersi nie mają już szans na tytuł (33 punkty straty!), muszą gonić drugie Aberdeen – co nie oznacza wcale braku emocji. Na Wyspach takie mecze to zawsze święto i dla kibiców, i dla piłkarzy: prawdziwe derby, prawdziwa wojna, krew, pot i łzy. Sól futbolu.
Rangers fans on their way to Celtic Park. pic.twitter.com/06gcy1Wil4
— Football Fights (@footbalIfights) March 12, 2017
Najłatwiej byłoby napisać, że derby rządzą się własnymi prawami, ale tak ten dzisiejszy mecz wyglądał. Celtic przeważał, ale nie miażdżył. Celtic prowadził grę, ale nie dominował. Co więcej – nadziewał się na naprawdę groźne kontrataki. Craig Gordon, bramkarz gospodarzy, wybronił dwie setki i naprawdę można się zastanawiać, co by było, gdyby to goście – a mieli ku temu okazje – otworzyli wynik spotkania. W końcu jako pierwszy trafił Stuart Armstrong, który najpierw wysłał ostrzeżenie ładując w słupek z rzutu wolnego, a potem z dystansu uderzył tuż przy słupku (chwilę wcześniej duży błąd w środku pola popełnił Jason Holt).
Podopieczni trenera Rodgersa nie potrafili jednak postawić kropki nad „i”. W efekcie zafundowali sobie naprawdę stresującą końcówkę – w 87. minucie wyrównał Clint Hill. No i ostatnie akcje to już było po prostu drżenie o wynik.
Piłkarze Celticu mają świadomość, jak znakomity rozgrywają sezon. Dostali się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie dwukrotnie remisowali z Manchesterem City i raz – na wyjeździe – z Borussią Moenchengladbach, zdobyli Puchar Ligi Szkockiej, no i miażdżą w samej lidze. Ostatnia strata punktów (do dziś jedyna) w Premiership miała miejsce 23 kolejki temu, w połowie września. Teraz tracą punkty po raz drugi, ale wciąż mają spore szanse, by ten sezon zakończyć bez ani jednej porażki na koncie.
A Rangersi wysyłają sygnał, że są dopiero beniaminkiem, przeżyli ciężkie ostatnie lata, ale powoli odzyskują siły. Chwila, moment i znów będą jedną z dwóch największych sił w Szkocji.
Opublikowane 12.03.2017 16:23 przez
Zarówno Celtic jak I Rangersi w XIX wieku mieli sezon bez porażki, jednak były to rozgrywki w których rozgrywano 16 meczów. Nawet biorąc pod uwagę ogrom czasu jaki upłynął ciężko więc porównywać te osiągnięcia
Cały sezon bez porażki.. Ale z kim niby miałaby być ta porażka? Proszę…
Jeszcze parę lat temu, pomijając oczywiście odwieczną rywalizację Old Firms mieli tam kilka ciekawych drużyn: Hibernian, Motherwell, Midlothian, Aberdeen.. Nawet kluby typu Dundee czy St.Mirren mogły budzić zazdrość polskich włodarzy infrastrukturą, pieniędzmi czy piłkarzami. Oba kluby z Glasgow czasami potrafiły zaliczyć niezłe wpadki z groźnymi zespołami środka tabeli, a te często dostawały się do europejskich pucharów gdzie były naprawdę groźne… A teraz? Hibernian-klub który jeszcze dekadę temu mógłby pewnie kupić wszystkich grajków z Polski (może poza tymi z Wisły)- wyrżnęli się na Brondby w 2 rundzie el. LE. Ich odwieczni rywale z Edynburga, Hearts of M., mogliby się z tego śmiać, gdyby nie to, że sami na tym samym etapie oberwali od zespołu z…. Malty! Aberdeen uratowało honor drużyn spoza Glasgow i wypadli dopiero dwumecz później z potęgą zwaną NK Maribor…
To z kim ma ten Celtic przegrać (zanim Rangersi się nie odbudują)? Ze swoimi rezerwami?
Hibernian mógłby kupic wszystkich grajków z Polski wtedy ? to dlaczego kupili takich beznadziejnych ? to najsłabsza liga w europie a ich stadiony i infrastruktura to dno 4 , 5 liga angielska , stadion Hibernian dekade temu nadawał się do remontu co najwyżej ,wiem bo byłem . Hearts ? kolejny dramat , właściciel typu Wojciechowski przez chwile ich mamił i sprowadził paru leszczy z Litwy , gorszych niż u nas miała Petrochemia , kluby z Glasgow ostatnio głównie Celtic nie mają tam żadnej konkurencji , to tak jakby Lech i Legia miały grac u nas w 4 lidze warmińsko mazurskiej , niedziwne ,że od 1986 nikt inny nie wygrał tam ligi , najnudniejsza , najtoporniejsza i najbardziej drewniana i przewidywalna liga w europie , jak ktos narzeka na mecze u nas Termalici czu Łecznej , niech odpali sobie to szkockie dno , archaiczna piłka na poziomie nie nadającym sie do oglądania nawet po pijaku , zero taktyki bo wiekszość piłkarzy tępotą kilkukrotnie przewyższa i tak najwyższą w europie średnią , umiejętności żadne , po prostu za mali na rugby i tylko dlatego biegają za piłką a nie jajem , wiekszośc pewnie nie zna zasad
Jest słabo ale przesadzasz trochę..nie ma kasy nie ma wyników..Był pomysł
wlączenia Celtic i Rangers do EPL ale średniaki angielskie były przeciw…
Znaleźli by się wtedy sponsorzy i kasa i dlatego Stoke,Watford,Bolton i właściwie
wszyscy poza topem byli na nie…A co do Ligi szkockiej to brak kasy zrobił swoje
teraz to zbliżyli się do Irlandii ale może się odrodzą..natomiast obok jest Anglia
tam jest kasa i tam z SPL piłkarz idzie do Championship z pocałowaniem
ręki…Ale EPL to ma inny ptoblem 2/3 to tzw.stranieri i trenerzy z kontynentu..
Talenty jeśli już są nie mogą się przebić.Ogólnie poziom sportowy się obniżył
i tylko zakupy(często durne..) to jeszcze ratuje mimo wszystko…Angielski futbol
jest w kryzysie..Teraz Brexit a premier Theresa May mówi o „tax futbol’ wtedy
nie będzie już tyle kasy: Hiszpania,Włochy,Niemcy i Francja odjadą poziomem..
Ludzie coraz częściej wybierają Rugby Union i Rugby League…I co w tym
wszystkim mają zrobić Szkoci..tam jest restrykcyjne prawo fiskalne i kluby
bankrutują(np.Rangers..zaczęło od league2 2) a kto w taką ligę zainwestuje???
przesadzam bo mam awersję , troche ich piłki widziałem i po powrocie dziwie sie , na to narzekanie ,że u nas jest kiepsko , co do Celticu i Rangers w PL , to byłby to chyba koniec profesjonalizmu w Szkockiej piłce i stoczenie się ligi do poziomu Walii ,Irlandii ,chociaz Dundalk w tym sezonie pokazało ,że gorsze od szkockich zespołów nie jest i jak zauważyłeś cała liga nie jest , Anglia cóż , póki ludzie płaca za ogladanie , beda sobie mogli przepłacać , ale ile musza przepłacić ,żeby wyprzedzic Hiszpańskie i Niemieckie kluby w pucharach ?
Akurat z tym stadionem Hibernianu to się nie popisałeś, bo w 2010 roku przeszedł kapitalny remont i wiele zarzucić mu się nie da. http://stadiony.net/stadiony/sco/easter_road_stadium
a to przepraszam nie sprawdziłem , myślałem ,że ze stadionem będzie tak jak z szybkim tramwajem z lotniska do Leith czyli lipa (chyba ,że zaczęli od nowa budować ) ,dekadę temu to słabo wyglądało , cała infrastruktura w mieście , standardy w budownictwie , a sportowo tragicznie
Nie wiem dlaczego kupili tylu beznadziejnych, ja im ich nie opychałem, nie jestem menadżerem 😉 Ale i tak moim zdaniem dekadę temu odstawali poziomem finansowym od E-klasy, nie mówię przecież o porównaniach do BPL czy Primery- choć warto odnotować, że w 2006 roku byli na 9 miejscu w rankingu UEFA (teraz 23), a nasza liga 18 (teraz 20). Czyli u nas poziomem sportowym drepczemy mniej więcej w miejscu, a oni lecą na pysk, tak jak pisał
gregoriusmax swoje zrobił brak kasy i bliskość Premiership… Infrastruktura to inna sprawa, widziałem w tv że to nie najlepiej wygląda teraz, chociaż dekadę temu jak oglądałem regularnie ichnią ligę przez Boruca i Żurawskiego i tak było lepiej niż u nas.. Po prostu przez ten czas u nas niektóre kwestie mocno się rozwinęły i patrzymy na to już trochę inaczej, ale jak pamiętasz tamten okres to pod względami infrastrukturalno-finansowymi byli o niebo lepsi niż nasza „rodzima Bundesliga” (jak to na Weszło raz napisali). A stadion Hibs aż sprawdziłem na wikipedii i stadiony.net, bo w tv wydawał mi się ok, typowo brytyjski obiekt, nic specjalnego, ale ok. W czasach w których tam byłeś nadawał się faktycznie (poza 1 w miarę nową trybuną) do generalnego remontu. Potem dobudowali jeszcze jedną trybunę po przeciwnej stronie i na razie stanęło na tym przez spadek z ligi, ale nie wygląda to źle… Poziom po prostu poszedł u nich w dół, co jest ogólnie charakterystyczne dla lig z małych krajów/federacji w ostatnich latach (inny przykład- Holandia), ale to już temat na dłuższe rozważania.
liga nie odstawała w/g mnie tzn była gorsza od naszej , dwa kluby to za mało , plus kilka na poziomie znośnym jak nasze średniaki , nie bez przyczyny tam tylko 12 zespołów w 1lidze , reszta to już naprawde okręgówka a ,że jeszcze poziom spadł to juz dotyczy spadku w rankingu uefa czyli nawet najlepsi ci poza zasięgiem polskich klubów (finansowym) grają gorzej od naszych ostatnio, a kiedyś Celtic w LM z Milanem i Barcą grał , to masz rację ale dotyczy to tylko topu , zresztą ten spadek to tez głównie przez degradację Rangers i siłą rzeczy brak ich gry w pucharach ,poziom ligi był , jest i będzie bardzo kiepski
Przecież jeszcze rok temu Celtic zaliczył sporo porażek a liga nie poszła w dół tym roku, tylko Celtic Ronnyego Deili był tak dramatyczny. Hibernian od 3 lat gra w 2 lidze więc nie wiem co takiego dziwnego , że wyjebali się na Broendby z którym drużyny typu Cracovia czy Zagłębie też by miały problemy. Aberdeen w pucharach gra w kratkę – raz eliminują Groningen I Rijeke albo grają dobrze z Sociedad a innym razem odpadają z Mariborem. Jak patrzyłem na taki raport 2 lata temu to średnia tygodniowka w takim Patrick Thistle wynosiła coś 800 funtów (najgorzej płacący zespół). Wg danych z tego roku najwięcej dostają piłkarze Celticu ( średnio 900k rocznie) , później Rangers (300k) a czwarte Hearts już tylko 80k. Mogę się mylić bo pisze z pamięci.
To samo tyczy się obiektów: gdyby miasta w Polsce nie wspierały by klubów i nie budowały stadionów to dalej byśmy grali na gruzowiskach
Edit – Celtic średnio 700k / rok. Tutaj to czego szukałem http://www.dailyrecord.co.uk/sport/football/football-news/average-salary-epl-more-sixteen-9252079
https://stv.tv/sport/football/clubs/celtic/1321105-celtics-average-wage-bill-is-25-times-higher-than-ross-countys/
Tez mi rangersi wracający z 4 ligi po 5 latach mają dogonić Celtic z funduszem to co najmniej 3 sezony nie ma co się łudzić