Reklama

Co dalej z Krychowiakiem? Kita proponuje… wypożyczenie do Nantes

redakcja

Autor:redakcja

11 marca 2017, 10:01 • 9 min czytania 3 komentarze

Po co Grzegorz ma siedzieć na ławce PSG? Niech wróci do Nantes – proponuje Waldemar Kita, właściciel jednego z najbardziej utytułowanych klubów we Francji (8 tytułów mistrzowskich). Krychowiak występował w Nantes w sezonie 2011/12, gdy drużyna rywalizowała w Ligue 2. Był tam wypożyczony z Bordeaux, gdzie nie miał szans na grę – czytamy w Przeglądzie Sportowym o mocno zaskakującej propozycji dla pomocnika reprezentacji Polski.

Co dalej z Krychowiakiem? Kita proponuje… wypożyczenie do Nantes

FAKT

f1

Pierwsza strona o piątkowych meczach Ekstraklasy. Lech znów wygrywa i zostaje liderem bez trenera.

Piłkarze Lecha nie zwalniają tempa. Nawet bez zawieszonego trenera Nenada Bjelicy zespół Kolejorza bez problemów poradził sobie z Arką, wygrywając 4:1. Bjelica piątkowy mecz oglądał z trybun. To efekt kary nałożonej na szkoleniowca przez członków Komisji Ligi za wtargnięcie na boisko w przerwie spotkania z Lechią. – Pracuję ze swoim asystentem Rene Pomsem siedem lat, znamy się doskonale. Wie, jak prowadzić zespół z ławki – mówi Bjelica.

Reklama

Kiko Ramirez stwierdza, że Warszawa-Kraków to jak Madryt-Barcelona.

To będzie największy mecz w jego życiu w roli pierwszego trenera. W niedzielę Kiko Ramirez poprowadzi Wisłę w spotkaniu z Legią. – Czekam z niecierpliwością, bo uwielbiam takie mecze – mówi Hiszpan. (…) – Wiele osób mówiło mi, że rywalizacja Krakowa z Warszawą przypomina rywalizację Barcelony z Madrytem – mówi Ramirez. Pochodzi z Katalonii, więc wie, jak to jest konkurować ze stolicą. I już czeka na niedzielę.

f2

Z ligowych tematów:
– Kiełpin mimo złamanego nosa chce grać
– Lechia jest u siebie znacznie groźniejsza niż na wyjazdach. Zdaniem trenera Nowaka, to kwestia strefy mentalnej
– Ricardo Nunes z Pogoni wraca do zdrowia

Probierz niezadowolony z Romanczuka.

Taras Romanczuk ma dobry sezon. Ukrainiec strzelił pięć goli i cztery razy asystował. Jak na defensywnego pomocnika, jest to wynik bardzo dobry. Większość tego dorobku zdobył jednak jesienią. Wiosną strzelił, jak na razie, jednego gola (w meczu z Górnikiem, 5:0). Ponadto niczym więcej się nie wyróżnił. Po porażce z Wisłą Kraków znalazł się poza kadrą meczową na spotkanie ze Śląskiem. I nie chodziło o kontuzję czy kartki. – Tarasa nie było w składzie, bo nie byłem zadowolony z jego gry i podejścia. Mam nadzieję, że zmieni to i że będzie jeszcze lepszym oraz skuteczniejszym zawodnikiem – wyjaśniał szkoleniowiec Jagi Michał Probierz.

Reklama

Na kolejnej stronie Kamil Grosicki zapewnia, że wie, jak pokonać Łukasza Fabiańskiego, ale do tego materiału wrócimy w PS.

f3

GAZETA WYBORCZA

Stres Krychowiaka.

gw

„Wielki mecz jutro” – napisał 7 marca na Twitterze Grzegorz Krychowiak. Potem zamilkł. Na Camp Nou wybiegł, gdy zegar pokazywał 93. minutę. W panice trener Unai Emery wprowadził Polaka, by zyskać na czasie. Było już 5:1 i Barcelona gnała po szóstą bramkę otwierającą drogę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. (…) W prywatnych rozmowach Emery przyznaje się do pewnych wyrzutów sumienia wobec Polaka. Zabrał go do Paryża, obiecując wspólną podróż na szczyt, tymczasem Krychowiak pracuje ciężko na treningach i najczęściej siada na ławce w dniach meczów. Ostatnio wystąpił 45 minut w ligowym spotkaniu z Nancy, ale gra PSG wyglądała słabo i w przerwie trener zastąpił go Matuidim. Wicelider w 80. min strzelił zwycięskiego gola (1:0), myśląc już o starciu na Camp Nou. Kłopoty w klubie Krychowiaka nie wpływają na decyzje selekcjonera kadry. Emery i Adam Nawałka to zawodowo bratnie dusze. Polak głosował na Baska w plebiscycie na trenera roku. A pomocnika PSG uważa nadal za jednego z kluczowych graczy, płuca drużyny narodowej.

SUPER EXPRESS

Są nieduże ramki poświęcone piątkowej Ekstraklasie, jest też duży tekst o tym, że Widzew wstaje z kolan.

se

W niedzielę piłkarze Widzewa starciem ze Świtem rozpoczną rundę wiosenną w III lidze. Choć łódzki klub dziś gra na peryferiach polskiego futbolu, to jest fenomenem w skali europejskiej. Na rozgrywane na nowym stadionie mecze sprzedał 15,1 tysiąca karnetów, bijąc rekord Lecha. Widzew zarobił na tym ponad 2 mln zł. Kibice liczą, że za sukcesem finansowym pójdą osiągnięcia sportowe i gracze Przemysława Cecherza (44 l.) odrobią 12 punktów straty do ŁKS i awansują do II ligi. (…) – Gdyby nasz obiekt mógł pomieścić 30 czy 40 tys. ludzi, to za tydzień na meczu z Motorem Lubawa byłby komplet. Dostajemy zamówienia na karnety z całej Polski. Od Białegostoku po Warszawę, Zakopane i Szczecin. Bo polska piłka potrzebuje silnego Widzewa – twierdzi z dumą wiceprezes Przemysław Klementowski (47 l.). To właśnie on i kilku innych łódzkich biznesmenów rządzą w Widzewie. – Największym sponsorem są kibice. Strata do lidera jest spora, ale gdybym powiedział, że nie walczymy o awans, to pewnie sami piłkarze by mnie rozszarpali – dodaje Klementowski.

Ponad milion dla Radovicia.

Kiedy Radović w sierpniu przychodził do Legii, ujął jej szefów nie tylko determinacją co do samej chęci powrotu, ale też umiarkowanymi oczekiwaniami finansowymi. Najlepszy cudzoziemski strzelec w historii Ekstraklasy (62 bramki) i gracz z największą liczbą występów wśród “stranieri” (244) zgodził się na niską pensję, poniżej 200 tysięcy euro, chcąc najpierw pokazać, że znów może być jednym z liderów klubu. Parę miesięcy wystarczyło, aby tak się stało, więc prezesi Legii nie wahali się ani chwilę – zaproponowali mu przedłużenie umowy do czerwca 2019 i solidną podwyżkę. Z naszych ustaleń wynika, że nowy kontrakt Radovicia gwarantuje mu nieco ponad 300 tysięcy euro za sezon.

se2

Tak hipnotyzuje Lewandowski, czyli trochę o rzutach karnych Polaka.

Rzuty karne to loteria? Nie dla Roberta Lewandowskiego (29 l.)! Polak do perfekcji dopracował sposób wykonywania “jedenastek”. Jeżeli w sobotnim meczu z Eintrachtem sędzia podyktuje karnego dla Bayernu, “Lewy” znów zrobi swój charakterystyczny zwolniony kroczek. Po raz ostatni Lewandowski zmarnował rzut karny 17 sierpnia 2014 roku. Potem pewnie wykorzystał 14 “jedenastek”. Od blisko roku robi to w niezwykle sprytny sposób – jak w miniony wtorek, gdy w Lidze Mistrzów nie dał szans Davidowi Ospinie z Arsenalu. Polak, podbiegając do piłki, tuż przed strzałem wykonuje charakterystyczny krok w zwolnionym tempie. Nie łamie przy tym przepisów (piłkarz, wykonując karny, nie może się zatrzymać), bo cały czas porusza się do przodu. Jednocześnie nieustannie obserwuje reakcję bramkarza, który zmylony tym kroczkiem, wcześniej rzuca się, próbując odgadnąć kierunek strzału. Polak nie spuszcza go z oczu i strzela pewnie do siatki – zazwyczaj w przeciwną stronę.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Okładka.

ps

Nie ma mocnych na Kolejorza.

Lech znów pokazał moc. Gdynianie mogli tylko bezradnie przyglądać się popisom Kolejorza. Inna sprawa, że żółto-niebiescy w pierwszej połowie pozwalali lechitom na zbyt wiele. Bali się podjąć ryzyko. Byli przestraszeni. To musiało się skończyć źle. Katastrofa była nieunikniona. Nim się ocknęli mieli już w bagażu trzy gole. Poznaniacy wiosną imponują. Wygrali piąty mecz w ekstraklasie, do tego rozbili Pogoń Szczecin w Pucharze Polski. Grają z polotem. Mają tak mocną kadrę, że trener Bjelica może do woli mieszać w składzie, a i tak nie odbije się to na formie zespołu. Wchodzi Kownacki, Marcin Robak i gol gwarantowany. Robak w ogóle śrubuje rekord strzelonych goli z ławki. Bramka z Arką było jego ósmą w ekstraklasie, kiedy wchodzi na zmianę. Dzięki takiej regularności ma szansę zostać królem strzelców ekstraklasy.

ps2

Z kolei lider potrzebuje impulsu.

Biorąc pod uwagę to, co działo się w Poznaniu i nagonkę, jaka spadła na Lechię, Nowak uznał, że drużynie potrzebny jest teraz spokój. Chciał odciąć piłkarzy od całego tego zamieszania. Wokół Lechii wytworzyła się niezdrowa atmosfera, dlatego szkoleniowiec musiał odpowiednio na to zareagować. Nie chciał żeby złe emocje w jego piłkarzach skumulowały się jeszcze bardziej. Zaakceptował kary nałożone przez Komisję Ligi na Sławomira Peszkę oraz Vanję Milinkovicia-Savicia i w głowie zaczął już układać scenariusz na sobotni mecz. Musi na nowo poustawiać gdańszczan w ofensywie. Pod znakiem zapytania stoi występ Marco Paixao, który nadal odczuwa skutki kontuzji, jakiej nabawił się przed meczem z Cracovią. Nie ma Grzegorza Kuświka, a Gino van Kessel dopiero uczy się lechijnych schematów. – Michła Mak ciężko pracuje na swoją szanse. Dobrze w Poznaniu pokazał się Lukáš Haraslín, który wszedł w trudnym momencie. Zobaczymy jak będzie wyglądać sytuacja z Marco. Gino może grać na wszystkich pozycjach. W drugiej połowie z Lechem schodził do środka. Trening, a mecz to inne obciążenie i trochę brakowało mu tchu. Chciał pomóc Grześkowi Kuświk i dobrze, jednak w drugiej połowie nie mieliśmy prawego skrzydła i musiałem go zmienić – mówi Nowak, który oczekuje, że Lechia pokaże w Chorzowie swoje oblicze z Gdańska.

ps3

Kiko Ramirez z postawą bardzo życzeniową: Chciałbym sklonować Głowackiego.

Kto ostatnio zrobił największy postęp?
– Wszyscy, nawet ci starsi, bo oni też mają swoje marzenia, a bez nich życie byłoby nudne. Niektórzy pytają mnie, dlaczego wciąż grają Brożek, Boguski, Głowacki. A ja widzę, że ta trójka podczas pracy ze mną weszło na wyższy poziom, przeżywa kolejną młodość.

Arkadiusz Głowacki powinien kontynuować karierę?
– Jako trener przekonywałbym go, by występował jak najdłużej. Jest wzorem dla młodszych, więc niech gra jeszcze pięć lat. Albo go sklonujmy i miejmy pięciu Głowackich!

ps4

Wiem, jak pokonać Fabiana – nie ma wątpliwości Kamil Grosicki.

Boruc czy Fabiański?
Obaj są świetni. Boruca podziwiałem w dzieciństwie, był zawsze kozakiem, imponował luzem. Potem go poznałem i zostaliśmy kumplami. To bardzo dobry bramkarz, inny od Fabiańskiego. Łukasz jest nienaganny technicznie. Potrafi zagrać świetną piłkę i zacząć akcję ofensywną, jak przeciwko Szwajcarii, w EURO. Jako człowiek to inna bajka, bo Fabian nigdy się nie wychyla, jest spokojny, cichy, wręcz nie zachowuje się jak bramkarz. Wiem, jak go pokonać, bo mu strzelam na treningach kadry, ale zachowam to dla siebie, na mecz.

Grosicki czy Walcott?
Vardy. Serio, widziałem w meczu z Leicester, co ten gość wyrabia. Mahrez to jest wirtuoz, magik, co za kontrola nad piłką! Ale Vardy biega bez wytchnienia przez 90 minut. Gra ekstra bez piłki, szuka sobie wolnych stref. Oddaje piłkę i wychodzi na wolne pole. Niesamowity. No i bardzo szybki. A Walcott? Z piłką to ja jestem szybszy.

Tymczasem Waldemar Kita chce Krychowiaka.

Po co Grzegorz ma siedzieć na ławce PSG? Niech wróci do Nantes – proponuje Waldemar Kita (większy wywiad z nim w przyszłym tygodniu w „PS”), właściciel jednego z najbardziej utytułowanych klubów we Francji (8 tytułów mistrzowskich). Krychowiak występował w Nantes w sezonie 2011/12, gdy drużyna rywalizowała w Ligue 2. Był tam wypożyczony z Bordeaux, gdzie nie miał szans na grę. Dobrze się czuł w tym otoczeniu, zaprzyjaźnił się z synem prezesa Franckiem Kitą, był nawet świadkiem na jego ślubie. Transfer posłużył mu też sportowo. Po roku występów na zapleczu francuskiej ekstraklasy trafił do grającego w Ligue 1 Reims, gdzie szybko stał się czołowym zawodnikiem. – Chciałem, by wtedy został, ale to okazało się niemożliwe, bo miał większe ambicje – przyznaje Kita. Teraz też zdaje sobie sprawę, że namówienie Krychowiaka na przejście do Nantes będzie bardzo trudne. Dla reprezentanta Polski byłby to jednak spory krok w tył. Przecież jeszcze rok temu wygrywał z Sevillą Ligę Europy.

ps5

Czytamy również teksty sobotnich felietonistów – Włodarczyka, Stanowskiego i Borka. To tydzień prawdy dla środkowych – pisze ten ostatni.

Najważniejsze pytanie przed meczem z Czarnogórą: czy zagramy z Grzegorzem Krychowiakiem. Kiedy był w świetnej formie, selekcjoner zdecydował się na ustawienie z cofniętym głębiej środkowym pomocnikiem. I Krychowiak, pojawiając się bliżej obrońców, był znakomity. Ale dzisiaj mamy w kadrze innego Grzegorza, który nie radzi sobie z konkurencją i gra w Paryżu tylko symbolicznie. Jestem ciekaw, czy Nawałka zachowa obecny model, czy pokusi się o coś nowego. Może wystawi w linii Piotra Zielińskiego z Karolem Linettym? Ten drugi też balansuje na granicy pierwszego składu i entuzjazm związany z nim w Sampdorii jest już mniejszy. Trener na pewno ma już koncepcję w głowie, ale w przypadku tak newralgicznej pozycji poczeka z decyzją tak długo, jak tylko można. Musi obu środkowych pomocników sprawdzić i przekonać się, w jakiej są formie fizycznej oraz mentalnej. Dla nich to zgrupowanie będzie tygodniem prawdy.

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
8
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

3 komentarze

Loading...