Dziś odbierany jako piłkarski Judasz. Morze krytyki, które wylało się na Cesca po transferze do Chelsea sprawia, że dziś wielu kibiców patrzy na niego inaczej, ale nie możemy zarzucić mu czegoś, jeśli idzie o czysto piłkarskich umiejętności. Potrafi przedryblować kogoś w środku boiska, zagrać świetnego passa, uderzyć w okno. Lub przelobować, ale o tym za chwilkę.
Po odejściu Cesca z Arsenalu do Barcy wszyscy myśleli, że Fabregas wytrzyma trochę dłużej na Camp Nou i będzie mocnym punktem zespołu na lata. Hiszpan jest bardzo wszechstronny, o czym świadczy, że gdy była taka potrzeba, grał nawet na „dziewiątce“. I co jak co, ale radził sobie na tej pozycji całkiem nieźle. Z tego powodu przez trzy sezony gry był jedynie i zapchajdziurą, ale za to jaką ekskluzywną. Kontuzja Xaviego – pach, Fabregas. Uraz Pedro lub Villi – pach, Fabregas. Ale taka rola nie przeszkodziła mu w zapisaniu na swojej playliście na YouTube kilku naprawdę pięknych bramek. Chociażby, gdy w meczu z Osasuną, dostał piłkę w polu karnym i markując mocny strzał, przelobował bramkarza.
[od 2:30]