Ostatnie sukcesy polskiej piłki i przede wszystkim polskich piłkarzy dość drastycznie zmieniły optykę. Pamiętamy te czasy, gdy każdy junior na testach w zagranicznym klubie wywoływał euforię. Dziś? Nie jesteśmy nawet w stanie spamiętać wszystkich młodych zawodników występujących w młodzieżowych zespołach z Lipska, Sunderlandu czy Leicester Liverpoolu. Tym bardziej sądzimy, że warto nagłośnić sobotni występ 17-letniego Kamila Grabary w młodzieżowym Pucharze Anglii.
Grabarę zasadniczo powinniście kojarzyć, w końcu nie każdego tygodnia dochodzi do ruchów transferowych na linii Ruch Chorzów – Liverpool. Urodzony w 1999 roku bramkarz już jako 16-latek stawał w bramce rezerw Ruchu Chorzów, trenował też z seniorami i był zgłoszony do kadry ekstraklasowego klubu. Spory talent i niezłe występy w reprezentacji przyciągnęły uwagę Liverpoolu, który wyciągnął go z Cichej i niemal z miejsca wprowadził do gry w swoim zespole U-18.
Co jakiś czas dochodziły do nas głosy o kolejnej niezłej interwencji, ale w ten weekend, podczas sobotniego meczu FA Cup Youth to były jakieś czary. Czary, a w dodatku i niezły powrót do przeszłości. Słowa kluczowe: „polski bramkarz”; „Liverpool FC”; „rzuty karne”. Jak dotąd to połączenie wypadało całkiem udanie, więc nie jesteśmy szczególnie zaskoczeni poniższym filmikiem.
Najpierw udane interwencje, które doprowadzają do dogrywki, potem równie udana gra w obu 15-minutowych połówkach. Wygrane sam na sam, świetne parady po strzałach z dystansu i wreszcie wielki finał. Rzuty karne. Gdyby to był na przykład finał Ligi Mistrzów, a nie trzecia runda juniorskich rozgrywek z Crystal Palace – Jerzy Dudek jak malowany!
Drogą od bramkarza w juniorach do uznanego fachowca w Anglii podążało już kilku Polaków i biorąc pod uwagę obecne umiejętności Kamila – nie wykluczamy, że i on za jakiś czas z twitterowego bio usunie „kandydat na” pozostawiając jedynie: bramkarz. Może nawet bramkarz Liverpool FC, już nie tego grającego z Crystal Palace U-18, ale znów w Lidze Mistrzów.
Swoją drogą, to w ogóle niezły tydzień dla młodych ludzi z historią w Ruchu Chorzów. Jak podaje oficjalna strona Ruchu – Przemysław Bargiel, chłopak z rocznika 2000, najmłodszy debiutant w Ekstraklasie w XXI wieku, wyjechał na testy do Interu Mediolan.
Kiedyś tematy może i z czołówek, dziś sympatyczne informacje pomiędzy kolejnymi analizami gry Piotra Zielińskiego, Roberta Lewandowskiego czy Wojciecha Szczęsnego w największych klubach i najsilniejszych ligach świata. Brzmi wyśmienicie.