Reklama

Skręcenie obrońcy i wykończenie a’la Henry – Cisse on fire!

redakcja

Autor:redakcja

04 grudnia 2016, 11:05 • 1 min czytania

Z czego był znany francuski zawodnik? Fantazyjne fryzury, makabryczna kontuzja w barwach Liverpoolu i przede wszystkim – mnóstwo goli. Może specem od zapierających dech w piersiach bramek nie był, ale przynajmniej był skuteczny. Dzisiaj przypominamy jedno z najładniejszych trafień Francuza.

Skręcenie obrońcy i wykończenie a’la Henry – Cisse on fire!

Ostatnie minuty gry, Cisse dostaje piłkę na skrzydle i zaczyna rajd, na którym spotyka tylko jedną przeszkodę w postaci obrońcy Evertonu. Ten jednak nie jest zbyt dużym wyzwaniem dla Djibrila, więc Francuz wjeżdża w pole karne, jak Hanka w kartony. Ma dwie możliwości: poczekać na kolegów i dograć lub walić po długim. Jak to napastnik, decyduje się na wykończenie sytuacji i pogrążenie Evertonu. Tak też się dzieje.

Reklama

[od 2:41]

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama