Reklama

Jak Mandrysz śmiał tak dokładnie rozpracowywać rywala!

redakcja

Autor:redakcja

30 listopada 2016, 13:31 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jak zapewne wiecie, w Zagłębiu Sosnowiec doszło w ostatnich dniach do dość popularnej w Polsce sytuacji pt. Panowie Piłkarze zwalniają Pana od Wychowania Fizycznego, bo ten “śmie śmieć” mieć wobec nich jakiekolwiek wymagania. Najpierw uderzył w mediach Sebastian Dudek, narzekając, że z trenerem nie ma żadnego kontaktu, a następnie w rozmowie z nami prezes i jeden z zawodników uzupełnili jego wypowiedź.

Jak Mandrysz śmiał tak dokładnie rozpracowywać rywala!

Ustalmy – z tego, co słyszymy od piłkarzy Zagłębia, Piotr Mandrysz okazał się jakimś totalnym szarlatanem i przypałowcem. Uwaga, uwaga:

– nie wchodził do szatni (dokładnie tak jak – na przykład – ten idiota Guardiola)
– potrafił przez 40 minut opowiadać o rywalach (jakby istotne było jak grają)
– zwracał uwagę na takie szczegóły jak prędkość podawania piłek przez dzieciaki wokół boiska czy stan murawy
– siedział na dole piętrowego autokaru, a nie z piłkarzami
– ani razu nie kazał piłkarzom unieść kiełbas w górę
– nigdy nie zakomenderował im, żeby ogolili frajerów

Słowem: okazało się, że ten cały Mandrysz to jakiś analityk statystyczny a nie trener, w dodatku szalony – bo odważył się usadzić na ławce blisko 37-letniego zawodnika po przegranym 0:2 na własnym terenie meczu.

Idealny trener dla sosnowiczan rywalom poświęciłby dwa słowa: “chuja grają”, natomiast szczegółowe rozpracowanie meczu oparłby na kolejnych dwóch: “opierdolimy ich”. W międzyczasie zbiłby z Sebą Dudkiem piątkę i powąchał trochę bengaya oraz przepoconych skarpet, bo przecież przez swoje 184 mecze w Ekstraklasie jeszcze się nie nawąchał. Po wszystkim usiadł z nimi w autokarze do pokerka, a w przypadku nieco słabszej formy któregoś z zawodników wymasował mu stopy.

Reklama

Rany, co tam się w ogóle oddudkowia? Przychodzi gość z wizją, z planem, korzystający z nowoczesnych rozwiązań, kumaty i wymagający. I nagle problemem jest wysłuchanie przez 40 minut rzeczy, które mogą się przydać w meczu. Bo przecież jeden i drugi Pan Piłkarz wiedzą lepiej, wszak nie przez przypadek grają w tak prestiżowej lidze każdego tygodnia przyciągając na trybuny wielotysięczne rzesze kibiców łaknących kolejnych sztuczek technicznych Dudka czy Udovicicia.

A prezes?

–  Jeśli mówimy o całej drużynie jako grupie, to chłopcy zdają sobie sprawę, że są mocni i w tej sprawie stanęli przy swoim bardzo ostro. Nawet bym się nie spodziewał, że aż tak ostro – stwierdził wczoraj w rozmowie z nami.

No tak. To teraz bardzo mocna grupa dostanie zapewne swojego wymarzonego trenera-kumpla, z którym już nie tylko awans do Ekstraklasy, ale i europejskie puchary w przyszłym sezonie będą na wyciągnięcie ręki.

Gdybyśmy mieli spisać listę patologii w polskiej piłce, zwierzchnictwo piłkarzy nad trenerami w niektórych klubach z pewnością uplasowałoby się w pierwszej piątce. Aha, dzwoniliśmy też do trenera Mandrysza, stwierdził, że nie ma sensu komentować.

Fot.FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Weszło

Polecane

Ronnie O’Sullivan znów pokłócił się ze snookerem. “Straciłem miłość do gry”

Sebastian Warzecha
4
Ronnie O’Sullivan znów pokłócił się ze snookerem. “Straciłem miłość do gry”