20 wniosków z meczu ze Słowenią

Nie jest to łatwy materiał do analizy. Atmosfera już nieco świąteczna, bez przesadnej piłkarskiej determinacji, do tego zawodnicy – zwłaszcza w ofensywie – którzy rzadko kiedy grają razem. Z dzisiejszego meczu ze Słowenią wyciągamy jednak 20 wniosków…

1. Jeśli mieliśmy zakończyć ten rok postawieniem kropki nad „i”, to nie do końca nam wyszło.

2. Jeśli chodzi o poziom emocji, to poniedziałkowy wieczór z reprezentacją nie odbiegał zbytnio od poniedziałkowego wieczoru z Ekstraklasą.

3. Publiczność we Wrocławiu przynajmniej trochę sobie pogwizdała, choć nie za bardzo wiemy, z jakich powodów.

4. Łukasz Teodorczyk momentami irytował, momentami się wyróżniał i pokazał, że byłby na reprezentację napastnikiem niezłym, ale przed erą Lewandowskiego i Milika.

5. Teodorczyka przez długi czas ciężko było oceniać – nie dostawał piłek od partnerów, był osamotniony i otoczony przez rywali.

6. Meczami z Rumunią i Słowenią udowodnił jednak, że należy mu się pozycja trzeciej strzelby w kadrze.

7. Pomysł, by Mączyński był zawodnikiem najbliżej zlokalizowanym jedynego napastnika, był równie bezsensowny w teorii, co w praktyce.

8. Ustawienie z Mączyńskim w roli ofensywnego pomocnika, z Kapustką i Wszołkiem na skrzydłach oraz Teodorczykiem na szpicy pokazywało, że za cholerę nie wiemy jak grać.

9. I nic dziwnego, że skonstruowanie sensownej akcji stanowiło dziś wyżyny możliwości tej drużyny.

10. Bartosz Kapustka w obecnej dyspozycji nigdy nie zadebiutuje w Premier League.

11. I szybko może też wypaść z tej kadry.

12. Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski – pisząc delikatnie – raczej nie mają co obawiać się o miejsce w składzie.

13. Niedługo po tym, jak wszedł Kuba, padł wyrównujący gol, a Bartosz Bereszyński pokazał, że mógłby współtworzyć prawą stronę w ekipie Nawałki.

14. Zresztą, Bereszyński to największy plus tego spotkania.

15. Nieźle wypadł też Góralski, aczkolwiek kilkukrotne podkreślanie, że 24-latek z lidera Ekstraklasy gra bez kompleksów z półrezerwowym składem Słowenii to delikatna przesada.

16. Przy okazji Dariusz Szpakowski poinformował na antenie, że Michał Żewłakow jest bratem bliźniakiem Marcina Żewłakowa.

17. Kilka istotnych odbiorów zaliczył Grzegorz Krychowiak, ale żeby przybliżył się dzisiejszym występem do jedenastki PSG – napisać nie możemy.

18. Piotr Zieliński rozczarował zmianą, którą dał: nie kreował gry, nie brał na siebie ciężaru za rozgrywanie i miał zbyt małą odpowiedzialność za piłkę.

19. To po jego stracie w środku pola wycinać rywala musiał Pazdan, dziś pewny obok Thiago Cionka punkt obrony.

20. Kto w styczniu uwierzyłby, że w 2016 roku przegramy w regulaminowym czasie gry tylko jeden mecz? I to z Holendrami, sparingowy?

Fot. FotoPyk