Reklama

„Lewy” znów nominowany do Złotej Piłki. I nikogo to nie dziwi

redakcja

Autor:redakcja

24 października 2016, 14:12 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie za jednym zamachem, a turami nominowanych do Złotej Piłki ogłasza tym razem France Football. Ta najważniejsza dla nas, choć raczej oczywista wiadomość, właśnie stała się faktem – drugi rok z rzędu wśród piłkarskiej elity znalazł się Robert Lewandowski. Znalazł się w niej, bo zwyczajnie znaleźć się musiał.

„Lewy” znów nominowany do Złotej Piłki. I nikogo to nie dziwi

29 bramek dla Bayernu, 6 kolejnych w koszulce z orzełkiem na piersi. Polakowi ta nominacja należała się jak psu buda. Król strzelców Bundesligi, zwycięzca każdych możliwych rozgrywek krajowych z Bayernem, jego najgroźniejsze żądło, o którym śniono na Santiago Bernabeu, a którego pozostanie w Monachium miało być jednym z warunków Carlo Ancelottiego, gdy podpisywał kontrakt z Bawarczykami.

https://weszlo.com/2017/10/27/tlumaczymy-dlaczego-darmowe-bonusy-bukmacherskie-bez-depozytu-sa-darmo/

W uzasadnieniu France Football pisze: „Może uważać Euro 2016 za raczej stracone. Ale poza tym, ten rok był dla polskiego napastnika dość szczególny. I niezwykle płodny na szpicy Bayernu.”

https://weszlo.com/2017/09/30/bukmacherzy-bez-depozytu/

Reklama

My dopisalibyśmy jeszcze, że w październiku reprezentacja to tak naprawdę była długimi momentami jednoosobowa drużyna „FC Lewandowski”. Bo wbicie trzech goli Duńczykom i tego decydującego Armenii, przy okazji strzelając wcześniej otwierającego ormiańskim obrońcą, dla kadry Nawałki załatwiło nam sześć punktów, z których zasłużyliśmy może na dwa, może trzy, maksymalnie cztery. Dzięki Lewandowskiemu – jest ich sześć.

https://weszlo.com/2017/08/23/legalni-bukmacherzy-internetowi-polsce/

Do tego „Lewy” dołożył doprawdy piorunujący start sezonu w klubie. Dwa hat-tricki w dwóch kolejnych spotkaniach jeszcze w sierpniu, gol na dzień dobry w Champions League, załatwienie Bayernowi kompletu punktów w Gelsenkirchen bramką i asystą. Jego zasługi w tym roku można wymieniać długo, a umieszczenie go w czwartym zestawie nominowanych („FF” podaje ich w grupach po pięciu, w kolejności alfabetycznej) jest tylko wisienką na torcie misji „Lewandowski 2016”.

92e7cźródło: France Football

Czy Polaka stać w tym roku na to, by znów zakręcić się w okolicach podium? Na pewno będzie dużo trudniej o powtórkę czwartego miejsca, bo w 2016 doszło mu sporo konkurentów pokroju Luisa Suareza czy Antoine’a Griezmanna, a i po takim Bale’u można się spodziewać ładnego skoku. No bo jeśli ktoś wyciągnął Walijczyków za uszy do półfinału Euro, to był to właśnie zawodnik Realu Madryt.

https://weszlo.com/2017/10/27/tlumaczymy-dlaczego-darmowe-bonusy-bukmacherskie-bez-depozytu-sa-darmo/

Reklama

Mimo to trzeba powiedzieć wprost – fajnych, naprawdę fajnych dożyliśmy czasów, kiedy taka wiadomość nie wzbudza w sumie większego zdziwienia, a jedynie afirmacyjne skinienie głową.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...