Jesień 1999 roku. Do PSV Eindhoven Tomasza Iwana przyjeżdża największe objawienie trwającego sezonu Ligi Mistrzów. Gaizka Mendieta, Kily Gonzalez i Claudio Lopez – to tylko niektórzy przedstawiciele tamtej fantastycznej drużyny. W PSV też nie było ogórków, bo przecież grali tam Ruud Van Nistelrooy czy Dennis Romedahl. A na ławce „Rolników“ cały mecz przesiedział obecny asystent Adama Nawałki.
Valencia już na początku meczu chciała pokazać, kto będzie rządzić, co ostatecznie się jednak nie udało, bo starcie zakończyło się remisem. Zaczęło się jednak dla gości fantastycznie – długie podanie pod bramkę Ronalda Waterreusa, piłka spada na lewą nogę Lopeza i ląduje za kołnierzem golkipera Holendrów. Co za trafienie!