Możliwe, że nikt z was nie zna tego zawodnika. A uwierzcie nam – warto, bo w końcu nie każdy ma szansę zagrać w jednej drużynie z Pele i z Franzem Beckenbauerem, prawda?
Shep Norman Messing urodził się dziewiątego października 1949 roku w dzielnicy Bronx, w Nowym Jorku. W piłkę zaczynał grać na, co ciekawe, dwóch uniwerkach: New York University i na Harvardzie. Potem zaczęła się kariera, która nie była długa, ale na pewno obfita w sukcesy. Grał w jednej z najlepszych drużyn na świecie – New York Cosmos, czyli w miejscu, gdzie grali tacy zawodnicy jak: Franz Beckenbauer, Pele czy Carlos Alberto.
Za pierwszym podejściem Messing został wydalony z klubu za… pozowanie nago dla prasy. Następnie dwa lata później (ten okres spędził w Bostonie) wrócił do Nowego Jorku, gdy to tamtejszy zarząd dał mu drugą szansę, no i koniec końców, Messing ją wykorzystał. Potem wraz z przerzuceniem się „Kosmosów“ na futsal, to samo zrobił Shep i od tamtej pory, grał już tylko na hali.
W reprezentacji wziął udział w wielu turniejach, ale tym najważniejszym były Igrzyska Olimpijskie w 1972 w Monachium. – Miałem imprezę urodzinową, gdy to my organizowaliśmy Igrzyska, kończyłem wtedy osiem lat – mówił dla Guardiana Messing. – Dorastasz w Stanach Zjednoczonych i marzysz o tym, by zagrać w olimpijskiej drużynie narodowej. Marzysz o białych i niebieskich ubraniach, marzysz o wycieczce do Białego Domu, zanim ty i twoja ekipa pojedziecie na Olimpiadę – nie może być większego stopnia podniecenia.
W Nowym Jorku jest postrzegany jako legenda Cosmosu, a jeśli masz taki status w takim klubie, to wiesz, że byłeś świetnym zawodnikiem. Lekko porąbanym, ale świetnym.