Trzeba to powiedzieć wprost – młoda sędzia Karolina Bojar zrobiła w ostatnim czasie prawdziwą furorę. Po wywiadzie dla Weszło (KLIK) liczba jej obserwujących na Instagramie urosła do rozmiarów, za jakie początkujące blogerki modowe sprzedałyby obie nerki, teraz z kolei przyszedł czas na telewizyjny debiut i występ sędziowski „na podsłuchu”.
Towarzystwo, w jakim pani Karolina się znalazła doprawdy doborowe, bo wcześniej z mikrofonem biegał choćby Tomasz Musiał czy Szymon Marciniak, a więc nasi arbitrzy międzynarodowi. Kamera „Ekstraklasy po godzinach” sprawdziła, jak radzi sobie w sytuacjach, w których trenera trzeba wywalić na trybuny, podczas gdy najbliższe są gdzieś w okolicach Wrocławia, a także wtedy, gdy jeden gwizdek to za mało, by uspokoić gorące głowy piłkarzy z B-klasy. Jeśli widzieliście filmik, który wylądował u nas w poniedziałek, to na pewno wiecie, o czym mowa.
Oto, jak wypadła zdecydowanie najpopularniejsza polska kobieta-sędzia 2016:
fot. prywatne archiwum Karoliny