Lew z Chelsea upolował Liverpool

Piotr Tomasik

03 października 2016, 08:40 • 1 min czytania

Gole z półobrotu padają równie rzadko, co z przewrotki. Dlatego dziś przypominamy taką bramkę Didiera „Tito“ Drogby.

Lew z Chelsea upolował Liverpool
Reklama

Szlagierowy mecz „The Blues“ z „The Reds“ albo inaczej, świeżo-upieczony obrońca tytułu z zespołem, który zdobył brązowy medal. Przez 40 minut pierwszej połowy utrzymywał się bezbramkowy remis. Wiadomo, emocje jak na grzybobraniu, nic nie wskazuje na to, by coś się zmieniło. Aż tu nagle, piłka znajduje się na 18. metrze przed bramką Pepe Reiny, przyjmuje ją Drogba, momentalnie się obracając i waląc z woleja w lewą stronę bramki Hiszpana. Ten się nawet nie ruszył…

W stolicy Anglii, na Stamford Bridge ma niemal renomę Boga. Prawdziwy „lis“ pola karnego (chociaż w ty przypadku lepiej pasuje określenie „lew“). Potrafił zarówno wykańczać, jak i stwarzać okazje. W Chelsea w 254 meczach zdobył 104 bramki. Resztę kariery spędził we Francji, Chinach, Turcji. Obecnie przebywa w Major League Soccer w Montreal Impact.

Reklama

Najnowsze

Polecane

Znany Austriak kończy karierę. Mistrz olimpijski żegna się ze skokami

Wojciech Piela
1
Znany Austriak kończy karierę. Mistrz olimpijski żegna się ze skokami
Polecane

Twórca Deluxe Ski Jump: Polska oszalała na punkcie mojej gry [WYWIAD]

Jakub Radomski
13
Twórca Deluxe Ski Jump: Polska oszalała na punkcie mojej gry [WYWIAD]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama