Reklama

Piękny gol zaliczony. Zwyzywanie sędziego? Też. Tevez w formie

redakcja

Autor:redakcja

12 września 2016, 15:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Szczerze mówiąc, nigdy nie uważaliśmy Carlosa Teveza za wybitnego myśliciela. Ostatecznie zdążył w Anglii zaliczyć 250 godzin prac społecznych za jazdę swoim Porshe Cayenne bez prawa jazdy i ważnego ubezpieczenia. Parę razy zwyzywał Roberto Manciniego na treningu, kilkakrotnie swój brak szacunku dla trenera pokazał też podczas meczów, jak choćby wtedy, gdy odmówił wejścia na boisko w meczu z Bayernem w Lidze Mistrzów. 

Piękny gol zaliczony. Zwyzywanie sędziego? Też. Tevez w formie

No cóż, Carlitosa w Europie już nie ma, ale Argentyńczyk ciężko pracuje na to, byśmy o nim i ciągnącej się za nim opinii piłkarza nie do końca rozgarniętego nie zapomnieli.

Wczoraj na przykład nie potrafił się powstrzymać przed przekazaniem arbitrowi paru słów po otrzymaniu żółtej kartki. Jak myślicie, jaki był temat rozmowy?

a) Tevez zapytał go, czy dorwał już Charizarda

b) Argentyńczyk próbował przekonać go do głosowania w następnych wyborach na Ryszarda Petru

Reklama

c) a może Carlitos po prostu nazwał jego siostrę zdzirowatą pizdą

Arbiter nawet nie zdążył schować żółtej kartki pokazanej chwilę wcześniej Tevezowi do kieszonki. Dorzucił do niej czerwoną i wywalił Argentyńczyka z boiska. Niecałe trzy minuty po tym, jak Tevez załadował taką bramę:

Reklama

Kilkaset sekund, a Tevez funduje nam wstrząśniętego, niezmieszanego szejka geniuszu ze skrajnym debilizmem. Generalnie tak błyskawiczne zjazdy od bohatera do zera zawsze będą nas dziwić, choć akurat w przypadku tego konkretnego grajka… No cóż, dyplomatycznie powiemy, że ostatnio chyba bardziej zaskoczyło nas zobaczenie kogoś z Psyduckiem na twitterowej profilówce.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...